Podstarzały Wajda wydziera innym reżyserom scenariusze i nieumiejętnie robi z nich filmy . Tylko jedynym atutem filmu jest Janusz Gajos i Roman Polański (chociaż i tak pod żadnym pozorem Papkin nie powinien być głównym bohaterem "Zemsty" - a w filmie Wajdy tak właśnie jest) . Reszta aktorów wypadła słabo nawet Seweryn i Olbrychski (ten drugi już tak nudny w polskiej kinematografii) . Figura biała jak ściana , Królikowski ma ikrokeza , Buzkowa w odróżnieniu od fredrowskiej Klary jest brzydka - nic tu mi nie pasuje . Zemsta Wajdy tak jak "Panna Nikt" i inne jego ostatnie produkcje jest nudna i bez pomysłu . Z kina wychodzi się przygnębionym z myślą "Jak tak można s............ ( knocić ) powieść Fredry" . Film ten nie jest "murowaną komedią" i z niecierpliwością wyczekuje się końca ! Z Wajdą jest jak z telenowelą "Klan" . Z początku robił filmy bardzo interesujące , później ciekawe , potem nijakie , jeszcze później słabe aż w końcu tragiczne i wręcz nieznośne . Niestety dla pieniędzy robi się teraz wszystko . Wiem , że już w szkołach zbiera się pieniądze na bilety do kina - przecież te dzieci tego nie zniosą a w TVP będzie się mówić , że kolejny film Wajdy odniósł wielki sukces i " jesteśmy dumni , iż mogliśmy w tym uczestniczyć " .Przecież 95% widowni ostatnich produkcji Wajdy to zmuszeni do katorgi uczniowie ! A ! - przypomniało mi się : w filmie nie ma Cześnika i Rejenta - mamy dwóch Cześników - jest to kolejny karygodny błąd reżysera . Wypada mi kończyć i czekać na " Zemstę " na DVD (oczywiście tę z 1957 !) . Dziwię się , że FilmWeb poleca "Zemstę" Wajdy i obawiam się , że moja recenzja może się nie ukazać na tej stronie ;-( .