Niestety, mimo całego wizualnego majstersztyku (świetna scenografia i wspaniałe zdjęcia) , niezbyt
mi się ten film podobał. Był jakiś taki monotonny i mało zabawny, a dzieło Fredry wspominam
bardzo miło. Uważam, że najlepiej zagrał tutaj Janusz Gajos - klasa sama w sobie. Ciekawi mnie,
jak z rolą Podstoliny poradziłaby sobie Ewa Kasprzyk :).
Po pierwsze - wnętrza na pewno nie były kręcone w zamku - pewnie słyszałeś o czymś takim jak atelier. Po drugie - używając określenia "wizualny majstersztyk" nie miałem na myśli samej dekoracji, ale całokształt, bo dzieło, choć nie powala, to zwyczajnie ładnie zostało sfotografowane. Po trzecie - wcale się nie musimy zgadzać. "Zemsta" jako adaptacja mi się nie podobała, ale starałem się znaleźć jakieś plusy.