Ocena potwierdza, że "filmweb", to żenada, kinomani od siedmiu boleści! Co do mojej oceny to zaznaczę jedynie, iż jest ona podyktowana obiektywną świadomością gatunku filmowego wraz z przedstawioną w obrazie tematyką! Tego obrazu nie ocenia się porównując z "Ojcem Chrzestnym"... Bardzo fajny film, dobrze się ogląda a podstawową zaletą są postacie bohaterów, nie przerysowanych, normalnych ludzi można by rzec. Pomysł, scenografia, muzyka, wszystko wysoki poziom. No a teraz słów kilka o zdjęciach... Momentami wgniatają w fotel! To nie przypadek! Nie wiem, czy mam rację, nie chce mi się sprawdzać, ale wydaje mi się, że to bardzo głęboko przemyślany debiut, dopracowany, długo oczekiwany i dopieszczony, takie pragnienie i dążenie z dzieciństwa, realizacja wszystkich szczegółów z głowy, magazynowanych i wyobrażanych latami. To nie wygląda na beztalencie pchane na siłę, córeczkę tatusia, czy obciągnięcie wszystkich dostępnych członków. To trudny wybór na debiut, egzamin zdany na piątkę! Polecam fanom gatunku, jak i oczekującym solidnej rozrywki bez nominacji oskarowych!
Popieram Twój komentarz w 90%. Te 10% to ban za generalizowanie i obrażanie innych forumowiczów. Nawet tych mających diametralnie odmienne zdanie. Mimo oczywistej niedojrzałości Twoja opinia o tym filmie trafia w punkt -szacun