mam nadzieje ze udział Christiny w tym filmie był żartem, lub też nieporozumieniem...ale jest jedna scena w tym filmie, która sprawiła ze spadłam z łożka ze smiechu oczywiście!!!!!...mianowicie wypadek księdza...no po prostu sama wywrotka tego auta jest niesamowita...i kiedy on wysiada hahahahahaha i zakrawawiony staje na srodku pasu...patrzy w lewo...pozniej w prawo i znowu w lewo(jak na dobrego chrzescijanina przystało)..odwraca sie i nagle cieżarówka go zmiata...no po prostu kosmos...!!!!!!!pozdrawiam