niewiem czemu ale ostatnio zrobily sie modne tanie sztuczki z dzwiekiem:
chodzi o to ze film sobie leci i nagle nastepuje cos takiego ze niby to ma byc straszna scena (taki krotki obraz) i dzwiek nagle podkreca sie kilkukrotnie glosniej. bardzo wqrzajace. dlatego ogladalem ten film prawie na maxa sciszony. niecierpie tego.