przy dłuższym czasie trwania filmu sie nudziłem. Dopiero od jakiejś 49 minuty zaczeło coś się dziać. Dwie scenki przyprawiły mnie o śmiech. Śmierć kolesia który zginą w wypadku (kierowca tira napewno nie widział rozbitego samochodu ani tym bardziej człowieka który stał parę kroków on niego). Ucieczka z balonikiem na polu kukurydzianym. Pomysł na film dobry ale wykonanie nieco kiepskie. Nie wiem co to był za gatunek filmowy ale z pewnością nie był to horror.