PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684923}

Zimowy sen

Kış Uykusu
2014
7,3 6,6 tys. ocen
7,3 10 1 6569
7,4 33 krytyków
Zimowy sen
powrót do forum filmu Zimowy sen

Wczoraj spontanicznie wybrałem się do kina. Nie kombinowałem za długo, poszedłem na łatwiznę i
wybrałem film z mojej krótkiej listy na chybił trafił. Wiecie, tak na zasadzie, co graja, na to idę.
Padło na "Zimowy sen" w reżyserii Nuriego Bilge Ceylana. Film dostał Złota Palme na tegorocznym
festiwalu w Cannes, wiec jarałem się jak dziecko lizakiem, ze go zobaczę - nareszcie, myślałem
sobie.
Historia zaczyna się ciekawie, poznajemy Aydina, bardzo samotnego, bogatego i wykształconego
turka z prowincji, ex aktora teatralnego, zapalonego pisarza amatora.
Prowadzi on hotel w Kapadocji, mieszka w pięknym domu ze swoja piękna młodą żoną oraz mądra
siostra, spotyka się czasem z przyjacielem i okolicznymi mieszkańcami. Taki pan życia i śmierci,
ułomny bóg z prowincji, który otoczony dostatkiem, służbą i (dla kontrastu) biedą okolicznych
mieszkańców, decyduje o tym, kto jakie życie prowadzi w jego otoczeniu. Dni mijają im powoli,
tygodnie dłużą się niemiłosiernie, każdemu trochę inaczej, ze względu na charakter wykonywanych
aktywności. Każdy z bohaterów przesycony lekkim znużeniem i znudzeniem ima się rożnych zajęć, by
powalczyć z czasem.
Aydin pisze do lokalnej rubryki felietony i przymierza się do napisania książki o historii teatru
tureckiego, Nihal (jego żona) działa charytatywnie, Necla (jego siostra) oddaje się czytaniu prozy i
poezji. Wszyscy totalnie scaleni ze swoimi rolami, prowadza senna narracje tej zimowej historii. Poza
gra aktorska totalnym pięknem były kadry łapane przez operatora. Scena polowania na dzikie konie,
jest chyba jedna z najlepszych wizualnie jakie widziałem w życiu.
Dlaczego o tym pisze? Tak na wszelki wypadek, gdybyście tez chcieli się na ten film wybrać. Nic
bowiem poza tym, co napisałem wyżej w tym filmie się nie dzieje. Narracja rozkręca się do trzeciej
sceny a potem tempo absolutnie siada. Potencjał kinowy filmu został totalnie zmarnowany przez
przekombinowanie i przesycenie filmu pozornym dramatyzmem. Możliwych zakończeń filmu
naliczyłem się co najmniej czterech i każde było lepsze niż to co finalnie wybrał reżyser.

"Zimowy sen" powala, ale nie na kolana, tylko na oparcie fotela kinowego, by uciąć drzemkę. Można
się na niego przejść dla ładnych zdjęć i scenografii, będzie to jednak kino-masohizm najwyższej
próby. Wypijcie więc dwie kawy przed wejściem do sali kinowej, bo w innym wypadku grozi wam
zapadniecie w długi "Zimowy sen".

Gdybym mial go podsumowac jednym zdaniem, to chyba nie sklamie jeśli napisze, że to
najpiękniejszy z najnudniejszych filmow jakie widzialem.

ocenił(a) film na 9
hmatysiak

Jak widać każdy lubi co innego. Zwykle to ja jestem tym, który filmy nagrodzone krytykuje jednak tym razem całkowicie zgadzam się z jury w Cannes! Dialogi, plenery, historia, charaktery, wszystko jest świetne i idealnie ze sobą współgra. Tarantino może się chować ze swoimi dialogami, Ceylan bije go na głowę! Film trwa 3 godziny, ale mi to nie przeszkadzało, wręcz cieszyłem się z tego faktu, iż mogę wciąż cieszyć się tym dziełem. No i w dodatku te trzy zderzające się ze sobą światopoglądy, z których każdemu można przyznać trochę racji, ale też każdy ma swoiste wady, a komu widz przyzna rację - to już nasza kwestia. Mi osobiście się niesamowicie podobał i będę go polecał każdemu fanowi kina tureckiego. Bo to jest film bardzo turecki.

ocenił(a) film na 6
doliwaq

Opinie sa po to, by kazdy wyrobil sobie wlasna :) Napisze tak - zazdroszcze. Ja sie nudzilem. Doceniam oczywiscie zamysl artystyczny, dialogi, zdjecia i gre aktorska, ale mimo to Ceylan do mnie nie trafil. Byc moze tym razem - obejze w najblizszym czasie "Trzy malpy" i "Uzaka". Wtedy zobacze, czy to tylko chwilowe nieporozumienie, czy po prostu mowimy innym jezykiem i sie nie rozumiemy.

ocenił(a) film na 5
hmatysiak

w pełni się zgadzam, wczoraj poszedłem na ten film zachęcony dosyć wysokimi ocenami na filmwebie i się rozczarowałem. Jak piszesz pierwsze pół godziny jeszcze ok a potem coraz nudniej i smętniej, po dwóch godzinach wyszedłem z kina

hmatysiak

Mam bardzo podobne odczucia.