Edna (jak zwykle świetna Ellen Burstyn) kupuje mężowi na urodziny piękne auto (co za żona!). Niestety, ale wszyscy wiemy, gdzie bruk układno z dobrych intencji… W wyniku wypadku maż kaput, a Edna zostaje inwalidką. Wraca zrozpaczona w rodzinne strony, gdzie szybko zaczynają dziać się rzeczy niezwykłe. Najpierw nasza bohaterka sama zaczyna chodzić, a potem zaczyna uzdrawiać ciężkie przypadki wokół siebie. Niektórych (może ją samą) to niestety przerasta, co powoduje wiele przykrych sytuacji.
Rzecz dobrze zagrana, rzetelnie wyreżyserowana, ładnie nakręcona i bez utartych schematów. Polecam zwłaszcza fanom Burstyn.