a dzisiejsze małolaty tego nie znają i nie wiedzą co dobre
Mam teraz 17 lat . Mega szalała na punkcie zmierzchu. Bylam zakochana w Edwarda po uszy. Chcialam przeżyć taką historię. Teraz mam do tego wielki sentyment. Może plakaty juz zdjęte ze ścian, ale książki juz zawsze będą leżeć na półce. I czasem Lubie poczytać swoje ulubione fragmenty. A muzyka z filmu będzie mi towarzyszyła do końca życia. Szczególności ta z 1 części. Paramore, muse, kołysanka. Wszystko kocham.
W dniu premiery Zmierzchu miałaś 11 lat? Szalałaś? Zakochana? Matko bosko przenajświętszo, na czym te dzieci się teraz wychowują.
Czy wampiry, jako istoty należące do świata zmarłych, objęte są jakimkolwiek programem emerytalnym? A jeśli tak, co na to ZUS? Dlaczego MY, czyli wszyscy obywatele, mamy z własnych kieszeni dokładać się do wiecznych emerytur osobników, które odmówiły opuszczenia tego świata? Ja mówię DOŚĆ! Dość żerowaniu wampirów na naszych podatkach! Dość spijaniu przez nie krwi napędzającej nasz system ekonomiczny!
Mieli zajefajne dzieciństwo bo oglądali "Trudne sprawy" z wampirami? I jak tu się nie dziwić, że dzisiejsza młodzież to bieberowe tuptusie skoro "Zmierzch ich ukształtował"
Kiedyś grało się w piłkę, ścigało rowerami, jeździło na rolkach, desce, chodziło na basen, huśtało na huśtawkach, aż do ich wyrwania bawiło w wojnę, syfa i setki własnych wymyślonych zabaw, zwyczajnie biło, dręczyło dziewczyny, w zimie jeździło na sankach, jabłuszkach, snowboardach, nartach, rzucało śnieżkami, lepiło bałwany, chodziło na automaty, odpalało petardy a w wolnych chwilach oglądało się Terminatora, Predatora, Obcego, Szklaną Pułapkę czy seriale typu Drużyna A i Renegat.
Tak, oczywiście spędzanie w dzieciństwie 90 % wolnego czasu na świeżym powietrzu z kolegami to nerdostwo. Prawdziwe dziecięce badassy zamknięte w 4 ścianach, oglądają w kółko mdłe romantyczne filmidła. Chylę czoła przed twoim kozackim dzieciństwem, masz co wspominać pomiędzy kolejnymi seansami "hobszita"