Znalezisko

Alien Cargo
1999
5,6 219  ocen
5,6 10 1 219
Znalezisko
powrót do forum filmu Znalezisko

Skuszony pozytywnymi opiniami na forum postanowiłem obejrzeć "Znalezisko" przy najbliższej nadarzającej się okazji. Po osiemnastu latach od premiery jego niedostatki są jeszcze wyraźniejsze.

"Alien cargo" to film telewizyjny, który zapewne miał przyciągać do odbiorników widzów kupionych wcześniej przez "Ukryty wymiar" i "Kulę". Z powodu znacznie niższego budżetu jest to propozycja od nich znacznie spokojniejsza, mniej wystawna, ale też i nie tak duszna i klaustrofobiczna. Poruszamy się w niewielkiej liczbie pomieszczeń, scenografie są ubogie, efektów specjalnych niewiele i rażą komputerowym rodowodem (zwłaszcza obecnie na płaskim ekranie bez ziarna nieco tuszującego niedostatki grafiki), Twórcy postawili na powolne odkrywanie tajemnicy, co w takich okolicznościach było najrozsądniejszym wyjściem.

Film rozkręca się powoli. Dość spory fragment poświęcony jest pokazaniu załogi, byśmy mogli przejąć się losem bohaterów. Potem szybko zostajemy postawieni wraz z nimi w nieciekawej sytuacji, a kolejne informacje i sceny przeszukiwania statku generują lekkie napięcie. Pomimo tego że film ma niewiele do pokazania, a aktorzy nie są zbyt dobrzy, "Znalezisko" ogląda się całkiem nieźle, zwłaszcza że zachowania załogi nie drażnią głupotą jak choćby w przypadku "Prometeusza" (a do tego Missy Crider jest urodziwa i ma kilka ujęć pościelowych). Gorzej jednak że twórcy nie mają nic efektownego do pokazania, a oddziaływanie obiektu jest dość nikłe.

O ile jednak "Znalezisko" da się obejrzeć bez zniesmaczenia, o tyle nie ma też w sobie niczego wartego zapamiętania. Każdy element filmu jest co najwyżej przeciętny, ale też żaden nie jest na tyle kiepski by być niezamierzenie śmiesznym (no może poza dwoma scenkami obnażającymi brak wyobraźni przestrzennej względem układu słonecznego)*. Zapewne wielu współczesnych widzów z łatwością wymieniłoby kilka innych podobnych pozycji lepiej wykonanych, mocniej szarpiących nerwy, czy oferujących bardziej intrygujące zakończenia. "Alien cargo" to film wobec którego nie można mieć oczekiwań - w przeciwnym wypadku rozczarowanie będzie niemal pewne.

ocena: 1+/5

* - W pierwszej z nich (jakoś niedługo po przebudzeniu) na komputerze jest pokazany najprostszy model układu - taki 2D z okrągłymi orbitami planet okrążających słońce. Jednak gdy komputer zaznacza na nim pozycję statku okazuje się, że model jest niby trójwymiarowy, a kropka wypada gdzieś ponad całym układem...
Druga zaś to finał ...:::[SPOILER]:::... w którym załoga wraca do domu na drugim statku, a bohaterowie lecą się spalić w słońcu. Z fabuły wynika że oba statki są poza układem słonecznym i muszą lecieć w jego stronę, ale twórcy pokazali dwa statki odlatujące w przeciwnych kierunkach, przy czym statek bohaterów leci centralnie w słońce. ...:::[SPOILER OFF]:::...