zobaczyłem ten film ze względu na muzykę opłacało się po raz kolejny Hans Zimmer jak zawsze na bardzo wysokim poziomie czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele muzyka w
tle może zdziałać w filmie.Polecam
Zważywszy na to, że totalnie splagiatował główny motyw z "Incepcji", nie mogę się niestety podpisać pod twoimi słowami. Pierwsze pół godziny filmu muzyka bardzo mi przeszkadzała (ktoś mocno określił to "waleniem w garnki", nie sposób się nie zgodzić), potem doszedł motyw znany z "Incepcji", autoplagiatowanie jest popularne, ale tutaj przeszło to wszelką granicę, a szkoda bo Zimmer choćby w ostatnich dwóch latach stworzył kilka naprawdę świetnych i świeżych melodii. Film jest świetny a jedynym poważnym zarzutem jest właśnie muzyka Zimmera (choć oczywiście momenty, gdy nad polami słychać śpiewy, są świetne).