PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=632419}

Zniewolony. 12 Years a Slave

12 Years a Slave
2013
7,5 153 tys. ocen
7,5 10 1 152767
7,1 71 krytyków
Zniewolony. 12 Years a Slave
powrót do forum filmu Zniewolony. 12 Years a Slave

Kolejny film o uciśnionych czarnoskórych mieszkańcach Ameryki.

Ta tematyka po woli zaczyna mi się przejadać. Po świetnie zrealizowanym Django ten film wydaje mi się jedynie
kopią, w której można dopatrzeć się scen powycinanych z "Chaty wuja Toma" i "Niewolnicy". Wydaje mi się, ze
powstał za wcześnie, nie mieliśmy okazji odetchnąć po hicie Q. Tarantino.

Atuty - Michael Fassbender! Genialny w roli złego plantatora, wręczyłabym mu Oscara w podskokach. Wspaniała
sceneria, piękne kostiumy i scenografia dosłownie zapierająca dech w piersiach.

Minusy - nie wiem czy to wady scenariusza, czy może nie potrafię doceniać Chiwetela Ejiofora, ale jego postać
wydawała mi się bezbarwna, natomiast - jego gra aktorska wydawała się jedynie tłem dla postaci drugoplanowych -
niesamowitego MF, Benedicta Cumberbatcha, Lupity Nyong'o oraz Sary Paulson.

Kolejny minus to przydługi ujęcia, które były po prostu męczące i usypiajace. Film był mało dynamiczny, przez co - co
tu dużo mówić - przynudzał.

7/10, ale gdyby wykorzystał cały potencjał i pojawił się kilka lat później, mógłby uzyskać wyższą ocenę.

ocenił(a) film na 1
Rox15

Jak na film historyczny, to ma to czego mu trzeba, czyli to co wymieniłeś - scenografia, kostiumy, do tego dochodzą niezłe zdjęcia. Jednak największym atutem filmu jest Fassbender, którego od dziś wychwalam, właśnie za tę rolę. Choć miał lepszą - Wstyd. Postać Eppsa - beznadziejnie rozpisana. Typowo hollywoodzka, bo musi być albo do szpiku kości zepsuta - jak Epps, albo nieskazitelnie czysta i szlachetna - jak Maximus w Gladiatorze. Postać, z której Fassbender wycisnął 200%, bo ma talent. Wielki.

Co do Ejiofora to zgoda. Jego postać była miałka i płaczliwa, jak postać Lupity, która zagrała średnio. Pojawiła się w kilku scenach, pojęczała, popłakała i tyle wystarczy akademii do nagrodzenia ją nominacją do oskara. Wstyd. Obie role dosyć proste, a Ejiofor jest jednym z głównych faworytów do oskarów, którego wiadomo, że nie dostanie. Ale już nagrodę BAFTA. Żenujące ze strony brytyjczyków.

"Kolejny minus to przydługi ujęcia, które były po prostu męczące i usypiajace. Film był mało dynamiczny, przez co - co
tu dużo mówić - przynudzał." - Z tym, że taki jest McQueen. Choć faktycznie, niektóre sceny były za długie - scena podduszania Solomona. Niektóre były idealnie zmontowane, szybkie, bez zbędnego pie#dolenia - scena biczowania Patsy, była szybka, a takich w tym filmie brakowało. McQueen przy Sergio Leonie wypada blado jeśli chodzi o ten styl ("styl przydługich ujęć").