Film szczery do bólu. Nie idealizuje niewolników, wręcz pokazuje ich przywary takie jak uległość,
bierność i skłonność do uczynienia wszystkiego by przetrwać. Kobiet, białych czy to czarnych,
również nie oszczędza.
Ukazuje ludzkie okrucieństwo, obrzydliwy fanatyzm połączony z wybiórczym wyznawaniem Pisma
Świętego oraz straszliwą pychę.
Najbardziej jednak przerażające jest pokazanie jak łatwo ktoś może odebrać Tobie twoją
wolność i jak ją później ciężko odzyskać. Jak łatwo kogoś sprowadzić do poziomu rzeczy. Nie
tyczy się oczywiście jedynie czarnych.
Na plus również dobre aktorstwo (zwłaszcza Chiwetela Ejiofora) oraz muzyka.