Zniewolony. 12 Years a Slave

12 Years a Slave
2013
7,5 153 tys. ocen
7,5 10 1 152922
7,1 58 krytyków
Zniewolony. 12 Years a Slave
powrót do forum filmu Zniewolony. 12 Years a Slave

Zniewolony widz

ocenił(a) film na 6

Film McQueena podejmuje wazka kwestie niewolnictwa, meczenstwa czarnoskorych, szkoda tylko,
ze jego fabula jest do bolu przewidywalna. Elementarna wiedza historyczna wystarczy nam, aby...
wynudzic sie na ponad 2 godzinnym seansie. Z perspektywy amerykanskiego widza "Zniewolony"
moze byc obrazem tego typu jak "Katyn" - dla Polakow. Moim zdaniem oba filmy sa przeceniane, co
nie umniejsza ich donioslego, ponadczasowego przekazu.

ocenił(a) film na 8
Qjaf

Skoro historia jest prawdziwa to mamy powiedzieć, że życie (i jego 'fabuła') jest przewidywalne?

ocenił(a) film na 6
Frenchdude

Zycie gl. bohatera jest egzemplifikacja losu wielu innych niewolnikow. Wiesz cos na ten temat, to wiesz wszystko o tym filmie. Rzemieslnicza robota, nic wiecej.

ocenił(a) film na 9
Qjaf

Nie do końca, bo obok losów gł. bohatera i, ogólniej, obok ukazania samego cierpienia niewoników mamy tu też pokazane inne, mniej eksploatowane, "twarze" niewolnictwa: mamy niewolnicę, którą właściciel poślubił, mamy białego zmuszonego (długami) do pracy razem z niewolnikami, wreszcie mamy skomplikowaną relację między okrutnym właścicielem i jedną z niewolnic - chyba najmocniejszy punkt scenariusza. I jeszcze kilka takich pobocznych wątków... Nie pamiętam bym w innych filmach widział takie rzeczy.

ocenił(a) film na 6
Sqrchybyk

Zwiazek niewolnicy z bialym to nic nowego (vide: Dumas), a niewole za dlugi to zdaje sie stosowano co najmniej 2 tys. lat przed upowszechnieniem niewolnictwa w USA. Historia bialego niewolnictwa tez ma swoja literature.
Inna sprawa czy kino do tej pory poruszalo te kwestie.

ocenił(a) film na 9
Qjaf

Mnie właśnie chodzi o kino, szczególnie kino amerykańskie. Nie pamiętam podobnych motywów.

Kolejna sprawa: ten film to jednak nie tylko fabuła. Ja doceniłem tu zwłaszcza "nieamerykańskość" narracji. Nie ma w tym filmie, tak powszechnego w podobnych dziełach, patosu, nie ma ani uładniania, ani sztucznego udramatyzowywania (wystarczy porównać np. z "Amistad"). Jest realizm; IMO widać, że reżyser jest Europejczykiem. To się chwali.

ocenił(a) film na 6
Sqrchybyk

Mam nieodparte wrazenie, ze "Zniewolony" jest filmem "na raz". Moze dlatego, ze nie sklonil mnie do szczegolnej refleksji.

ocenił(a) film na 9
Qjaf

Cóż, nie będziesz wiedział dopóki nie spróbujesz drugi raz obejrzeć ;)

ocenił(a) film na 6
Qjaf

mam tak samo, a wydaje mi się, że taka tematyka (zwłaszcza że na faktach) powinna poruszać i zapadać w pamięci na lata