Choć masz rację, idiota i tak nie zrozumie. NIECH jednak czyta powyższą wypowiedź jak NAJWIĘCEJ ludzi i się zastanowi ... zanim napisze coś głupiego. POZDRAWIAM wszystkich ... bez względu na światopogląd ...

Do pewnych filmów trzeba dojrzeć. Młodsze pokolenie lub mieć zdanie na każdy temat. Obejrzą film który ich przerasta, ale najważniejsze jest by podzielić się z innymi swoim mało znaczącym zdaniem zawartym w kilku niepoważnych zdaniach.

Kwestia czasu jak autor topicu usłyszy obalające i krytykujące słowa, że to są stereotypy, a sam film kolejna przekoloryzowana nuda.
95% wypowiedzi jest widziana z lotu ptaka, prawie nikt nie zwrócił uwagi, że oglądał historie człowieka tylko kolejny film o czarnych, gdzie było za mało brutalnych scen i masowej przemocy.

Przecież cały ten film i w ogóle cały ten nurt w kinie to jest jedno wielkie ocenianie ras i ogólne wrzucanie do jednego worka - źli biali gnębili biedne kolorowe rasy. Nie dziw się, że kontrargumentacja odbywa się w podobnym tonie.

Inna sprawa, że "historycznie i społecznie zaangażowane" kino cholyłódzkie jest jeszcze gorsze niż "historycznie i społecznie zaangażowane" kino polskie. Tak samo jak dość już mam polskich pseudodramatów o pijaństwie i patologii, tak samo mam dosyć (odnośnie powyższego komentarza - przekoloryzowanych i nudnych) szlachetnych opowiastek o murzynku Bambo rozrywającym białe więzy opresji.

Kino to jest ZABAWA, ROZRYWKA i RADOŚĆ. Refleksja też, owszem, ale podana z umiarem. No ale cóż, cholyłódzcy producenci widać zapatrzyli się w maksymę niejakiego Włodzimierza Ilicza, że "kino najważniejszą jest ze sztuk".

Co kto lubi. Teraz czekam na zalew progenderowych produkcji pokazujących marną dolę kobiet na tej zdominowanej przez wrednych samców planecie. :)))

Kiepski film, niepotrzebnie się rozpisujesz. Zgadnij jakiego koloru skóry jest najwięcej przestępców, morderców, gwałcicieli, dilerów w amerykańskich więzieniach.

Najwięcej jest białych ale biorąc pod uwagę ilość w populacji najwięcej jest czarnych. A Polacy są złodziejami samochodów. Takie są statystyki i stereotypy. A za największe zbrodnie na świecie byli odpowiedzialni biali. Ale CO Z TEGO? Jakie wnioski chcesz z tego wyciągać?

Znasz taki cytat "Give me a child and I'll shape him into anything"? Teraz wyobraź sobie Dalajlamę (jeśli go nie cenisz to wybierz sobie swój wzór dobroci i empatii) miesiąc po narodzeniu, który trafia do rodziny mafijnej w Meksyku. I co, myślisz, że nadal wyrośnie z niego tak samo dobry człowiek?

p.s. nie rozpisałem się z powodu filmu, a z powodu ludzi, którzy ten film komentowali

Debilami nie ma się co przejmować. Zawsze byli i będą w każdym społeczeństwie.
Sam film oceniam na 7. Wydaje mi się, że inni czarnoskórzy aktorzy mogliby lepiej to zagrać. Mam nadzieję, że główny bohater nie dostanie Oscara, bo po prostu na niego nie zasługuje. Stawiam na McConaughey'a.