Cały film gość jedzie samochodem, a na końcu... kto widział ten wie, a kto obejrzy to się dowie. Nic więcej w tym filmie nie ma, a że można sobie o nim potem filozofować nie zmienia tego, że film jest raczej kiepski.
bycie DURNIEM nie jest zabronione, ale czy koniecznie trzeba sie tym chwalić w internecie?