Lubie amerykanskich pisarzy a David Foster jest jednym z nich. Gosc ma unikalny styl i talent do wnikliwej obserwacji ludzi. Wlasciwie to powinienem pisac w czasie przeszlym bo gosc popelnil samobojstwo po latach depresji i ostatnia ksiazke Blady Król wydawcy posklejali z jego notatek juz po smierci autora.
W filmie o Sidneyu Hallu jest taka scena kiedy on lezy pijany w mieszkaniu na ziemii a wszedzie walaja sie kartki napisane przez niego. Material na kilka ksiazek. Jego astystentka cuci go i podaje mu wode. Sidney majaczy ze tam 10 kartek sie nadaje do przeczytania. To jakby wyjete jest z zycia Fostera Wallace, w kazdym razie brzmi podobnie do historii Bladego Krola.