Zniknięcie

DeUsynlige
2008
7,4 3,6 tys. ocen
7,4 10 1 3577
7,0 2 krytyków
Zniknięcie
powrót do forum filmu Zniknięcie

Rewelacja 10/10

ocenił(a) film na 9

Dawno nie przeżyłem tylu emocji podczas oglądania filmu. Po prostu wgniotło mnie w fotel.
Film mądry, ciekawy i wzruszający, z ręką na sercu Polecam!
no i muzyka... piękna

ocenił(a) film na 8
luka1000

Popieram przedmówcę, dawno już tak dobrego filmu nie widziałem przez ten wakacyjny okres papki filmowej.

ocenił(a) film na 8
RomeYY

Wadą tego filmu jest,że pierwsza jego część(ta opisująca Jana Thomasa) zbyt wiele objaśnia.Potem gdy oglądałem część drugą(skupioną na matce ofiary)nie ekscytowałem się tak bardzo.A przecież stary,filmowy patent oglądania tego samego zdarzenia z innej perspektywy,zwykle wzmaga ciekawość.Otwarte zakończenie jednak służy filmowi,bo można przyjąć bardzo odległe warianty.Mnoży wówczas pytania,a to sygnał,że cel twórców został osiągnięty.Proszę sobie wyobrazić,że wina Jana jest tylko projekcją jego poczucia winy.Scena gdy on puszcza ciał chłopca z nurtem jest zamazana,bodaj jedyna zamazana scena w tym filmie,reszta filmu ma kadr wyrazisty...Ukłony,esforty 8/10

ocenił(a) film na 9
luka1000

Popieram rowniez, swietne kino europejskie, dla mnie klasa

użytkownik usunięty
luka1000

Mnie też wgniotło w fotel. Trudno mi sobie przypomnieć, przy jakim filmie ostatnio tak bardzo przeżywałam losy oglądanych fikcyjnych bohaterów, a na pewno jest to pierwszy film, po którym wyszłam z kina cała roztrzęsiona. Warto było przychodzić dwa razy i czekać na skompletowanie widowni :-)

Dałam ocenę 10/10, korzystając z tego, że ocena jest subiektywna i nie muszę się bawić w obeznanego krytyka filmowego. Nie będę się wykłócać z tymi, których film rozczarował, bardzo możliwe, że scenariusz można było napisać lepiej, a niektóre fragmenty się komuś dłużyły, ale mnie osobiście postać Thomasa od początku tak zainteresowała, że to wszystko było bez znaczenia.

A muzyka na samym początku kojarzyła mi się trochę z moim ukochanym filmem "Goddbye Lenin", chociaż potem już nie miała z tamtą nic wspólnego. Cieszę się, że na sali prawie do samego końca były wyłączone światła i większość z nas (tzn trzy osoby z pięciu) siedziała spokojnie do ostatniego dźwięku. Nie znoszę tego w dużych kinach, że po ostatniej scenie wszyscy się podrywają i nie można posłuchać muzyki. Jak siedziałam do samego końca na "Slumdogu", słuchając połączonych fragmentów muzyki z całego filmu, to wychodząc wystraszyłam pracownika, który spodziewał się, że wchodzi na pustą salę ;-)

ocenił(a) film na 8
luka1000

Drobną wadą filmu nie jest część pierwsza ale druga,a raczej jej początek.Zdecydowanie skrócony powinien być czas pomiędzy tym jak oko widza dostrzega skrawek czerwonego samochodu(chyba Citroena)przed szkołą Jensa, a momentem w którym Jens jest już "uratowany" i znajuduje się w samochodzie.Poza tym film super.Polecam 8/10