... to rozumiem że ona szczyci się tym, iż jest socjopatką, chorą kobietą maltretującą psychicznie własne dzieci i współpracowników?
Niezależnie od przyczyn miejsce takiej osoby jest w zakładzie zamkniętym, oddzielenie od społeczeństwa, więc dziwię się że jakkolwiek stacja puszcza jej twory.
Ale ponieważ zrobiła ten...
Dlaczego w retrospekcjach młoda Anna grana przez Kamilę Urzędowską ma podłożony głos Kożuchowskiej, a młody Janek nie ma głosu Żmijewskiego?
Tzn już nie chodzi o to że młody Janek nie mówił głosem Żmijewskiego... Bardziej o to, co miało na celu zmontowanie głosu Kożuchowskiej w scenach kiedy jej postać grała inna...
Dawno nie widziałem czegoś równie niedorzecznego. Ten film bardzo dobrze ukazuje jak Ilona Łepkowska odkleiła się od rzeczywistości i utknęła w kiczowatości swojego wyimaginowanego świata i tego co wychodzi spod jej ręki w ostatnich latach (za kogel mogel 3 i 4 zasłużyła na specjalne miejsce w piekle). Trzeba wiedzieć...
więcejFilm niezły, zachowana równowaga między scenami zabawnymi, a poważnymi. Morał filmu podany na tacy, każdy załapie. Fajnie, że większość aktorów wybrana jednak z większego grona, a nie tylko Karolak i Adamczyk. P. Kożuchowska dla mnie na plus, trochę aktorstwa pokazała, nie tylko krzyki i krzyki.
W filmie jest dość poważny błąd.
Kiedy Anna Sobańska krzyczy na kombatantkę wypowiada słowa "G*** mnie obchodzi" etc, natomiast w retrospekcjach, gdy uczniowie oglądają film nagrany słyszy jak mówi "W dupie mam..."
Coś tu nie tak.
Trzeba obejrzeć do końca. I w sumie zostaje miłe uczucie po napisie "koniec". Plus za Dymną. Pani Anna Dymna od jakiegoś czasu podnosi poziomy wielu produkcji. I dobrze! :)
W tym całym koszyku polskich komedii ta daje radę. Mam nadzieję, że nie wpadną na szalony pomysł kontynuacji.
Komuś wiadomo czy "" Idealna rodzina" to odpowiednik, w tym autoironicznym scenariuszu, serialu "Barwy szczęścia"?
Kto na taką szmirę wydaje pieniądze? Ktoś czyta te scenariusze przed rozpoczęciem zdjęć? Przecież takie badziewne produkcje tylko psują i tak już nie najlepszą opinię polskiego kina
Jeżeli scenarzystka pisze scenariusz o sobie, to można spodziewać się wybielenia siebie i tak się stało. Nie jest to autobiografia, ani prawdziwy dramat, poszła w kierunku banalizacji postaci jako wariatki, a pominęła kwestie rozwodowe, kłamstwa, zaniedbywanie dziecka i zdrady . Na szczęście Korzuchowska ratuje ten...
do komedii mu bardzo daleko. Nie zaśmiałem się ani razu. Zażenowanie i męka podczas projekcji. Końcówka katastrofalna i aż w ogóle nie pasująca do całości. Żenua.
Chamska, nachalna i odrzucająca promocja filmu.. Jeden i ten sam filmik "zwiastun" puszczany do porzygu na stronie do filmów online. Jedna gwiazdka na start.
Wykwit feminizmu w pełni. Jak zwykle kino czaruje ludzi, ale lepiej jednak być przy ziemi i przyglądać się faktom.