Zodiak
Zodiac
2007
Zodiac to ciekawy film, ktory mogl stac sie hitem gdyby tylko Fincherowi udalo sie powstrzymac swoje zadze jak najwierniejszego oddania prawdziwej historii. Sprawa Zodiaca byla tak zagadkowa i wielowatkowa, ze probujac to wszystko ujac w jednym filmie, rezyser zaserwowal widzom prawdziwy bol glowy. Kto jest kim, kto...
więcej
Spodziewałem się czegoś lepszego. Ciągnie się jak flaki z olejem (2,5 h), a zakończenie wogóle nie jest jakieś powalające, bo koleś był już podejrzany wcześniej. Podsumowując film zaczyna być ciekawy od momentu kiedy ten Robert Graysmith przejmuje sprawę.
Fakt,że troszkę przydługi(na obronę tego tylko to,że jakby nie było akcja rozgrywa się na przestrzeni kilkunastu lat).Ktoś zmęczony może przysnąć...Mnie wciągnął,a zwłaszcza druga połowa filmu-"pozytywna" obsesja ma pozytywne,wymierne efekty...ale lepiej nie kierować sie nią w życiu.Dałem 7.
Do pierwszych 50 minut ciekawy potem nudny, nużący. Nie warto raczej a na pewno nie leżąc i oglądając bo sen murowany ;)
"Zodiak" Davida Finchera to film bardzo szczegółowy, a zarazem ciekawy. Fincher nie postawił na akcję lub nagłe zwroty fabuły - historia toczy się powoli, śledztw jest kilka i przy tym przedstawianych z różnych perspektyw. Film trwa całe 150 min, na dodatek z hakiem, więc twórcy musieli zrobić jakikolwiek ruch, by...
Fincher nie zawiódł,Zodiak,który chciał by nakrecili o nim film byłby dumny,nie jest to gniot jak poprzednie produkcje o tej historii.Trzeba zobaczyć.
Nudny do bólu. Oglądałem go na raty i żałuję straconego czasu. Zero napięcia, zero zaskoczenia, zero akcji
jeśli chcesz pójść na film od którego oczekujesz masy strachu lub nawet elementów horroru to nie film dla Ciebie. myślę, że założeniem twórców filmu było co innego choćby stworzyć film, który wciągnie i będzie on chciał tak samo jak bohaterowie filmu dowiedzieć się jak to było? kim jest zodiak? i dlaczego zabijał?...
Gdyby nie kręcił go Fincher najprawdopobniej dałbym 8/10. A tak tylko ok. Największą wadą filmu- jego długość. 2 godziny, nawet mniej wystarczyłoby w zupełnośći. Momentami dłużyzny nie do zniesienia.
Można się również przyczepić do samego klimatu- po Fincherze oczekwiałem zdecydowanie czegoś mocniejszego. Fabuła była...
