trochę Mad Max Zombie, sporo akcji, mniej moralizatorstwa, mniej chaosu w fabule, oczywiście nie byliby to Koreańczycy gdyby nie dodali rzewnej muzyki, dłużyzn, roztkliwiania się i troszkę takiej tandety (wstawki z jęz. ang.). Generalnie oglądało się to lepiej niż 1 część.
Ciekawa opinia. Miałem dokładnie odwrotne uczucia. Pierwsza część była czymś nowym. Obejrzałem w życiu wiele filmów o zombie (łącznie z jakimiś amatorskimi w pełni produkcjami) i zamknięcie w pociągu przez cały film chyba jeszcze się nie pojawiło. Tutaj mamy już taki akcyjniak o zombie. Fabuła przewidywalna do bólu. Komuś z innego tematu sceny z samochodami wydawały się jak z gry komputerowej. On lepiej oddał to odczucie. Mnie się po prostu nie zgadzało coś z fizyką jazdy. Także w ogólnym rozrachunku druga część według mnie była do obejrzenia i zapomnienia. Nie zagości na dłużej w mojej pamięci. Po roku jak usłyszę tytuł pewnie będę potrzebował chwili aby skojarzyć o czym był film.