Film jest źle interpretowany, jest to satyra pop-kultury i świata mody w sumie równie dobrze mógłby sie nazywac Michał Wiśniewski itp.
b. fajna jest scena bedaca parodia odyseji kosmicznej 2001 s. kubricka, gdy modele zachowuja sie jak maply widzac monolit. w odyseji. jedna mapla zabila druga ta koscia, kt. wzial hansel.. i oczywiscie scena na stacji benzynowej. boska.
Tak, to jest satyra, czego niektórzy zdają się nie dostrzegać. Wszystko jest totalnie przerysowane , ale nie przekracza linii, za którą stałoby się męczące. Dlatego daję ósemkę - jak dla mnie to dobry film . w swoim gatunku oczywiście. Mnie osobiście śmieszy, ale wiem, że nie wszystkich. Nie rozumiem za to , jak można nie zauważyć, że ten film to satyra na świat pustych celebs i niezła parodia wielu amerykańskich filmów, które powielają tę samą kliszę. Widzę, że niektórzy uważają, że to przerysowanie wyszło Stillerowi niezamierzenie.
A moim właśnie zdaniem były momenty kiedy linia została przekroczona.
Ale też dałam 8/10 głównie za właśnie Stillera