przez pewien czas chciałem dać 1 ale odczekałem trochę i jakoś po paru dniach ten film do mnie dotarł.
Potrzebowałem po prostu chwili zadumy aby wejść w niego głębiej.
Arcydzieło gatunku.
Ja od razu daję 10/10. Oczywiście szczegóły mi poumykały, muszę obejrzeć film jeszcze raz by je zauważyć:P ale ogólny sens załapałam i jestem pod wrażeniem :]
Mi film podobał się od pierwszej sceny, ale zacząłem się totalnie gubić przy końcówce kiedy już
***SPOILER***
Henry się zastrzelił i akcja zaczyna się dziać na miejscu wypadku
***KONIEC SPOILERA
gdy film się skończył nie rozumiałem nic, dopiero po pół godzinie rozmyślań dotarło do mnie o co w tym wszystkim chodziło i od tej pory to mój ulubiony film. Mogę sobie włączyć dowolny fragment i się nim rozkoszować, coś wspaniałego. Śmieszy mnie w recenzji stwierdzenie że ktoś napisał sobie fajny pokręcony film, ale nie wiedział jakie zrobić zakończenie i coś na chama sobie napisał. Jeśli ktoś rozumie ten film, to wie że wszystko jest podporządkowane pod to zakończenie właśnie. Cudo, 10/10
zgadzam się i również uwielbiam ten film. własnie obejrzałam go 3 raz i moje zauroczenie nie przemija. Po 1 obejrzeniu była skołowana,potem analiza sie pogłębiała i zrozumiałam. Cudowna gra aktorów, mój ulubiony Ryan spisał sie świetnie. Nieziemsko znajduje sie w rolach "pokręconych" wewnętrznie bohaterów, jest stworzony do takich ról. Film niesamowicie ciekawy, zagmatwany,niełatwo zrozumieć o co tak naprawde chodzi,ale jest sens. I bardzo dobrze sie ogląda, dochodzi do sedna, układa elemnety układanki,która tworzy piekną całość.
Tak czytając komentarze to powinieniem się chyba czuć dowartościowany że przewidziałem końcówke zanim się film skończył.
Skoro ludziom zrozumienie filmu zajmuje pare dni to tylko współczuć.
(Nie jest to akurat odpowiedź bezspośrednio do autora postu pod który sie podklejam)
ja odczekałem juz 3 dzien i jakos moja ocena to wciaz 4/10...ot poprostu zakrecona historyjka ktora ani nie przeraza, ani nie smuci...obejrzane...zapomniane...i tyle..:)
zawiódł bardzo :( <spoilery>
straszny słabiak....NIENAWIDZĘ FILMÓW ZAKRĘCONYCH DO PRZESADY W KTÓRYCH NA KOŃCU SIĘ OKAZUJE ŻE WSZYSTKO BYŁO/SNEM/WIZJĄ/WYTWOREM UMYSŁU ITP ITD..!!!!(nie licząc waking life) bo w taki sposób można cały film wodzić widza za nos..udawać coś fajnego... a na końcu wielkie rozczarowanie!!!
powiem tak...początek był ciekawy i tak do połowy dało się oglądać...później 'tajemnica' zbyt zaczęła męczyć, dłużyć się...zacząłem podejrzewać najgorsze...i nie pomyliłem się..kolejna mara!!! to samo było w drabinie jakubowa...(tam też przewidziałem)...
lubię zakręcone zaskakujące końcówki...ale tu twórcy poszli strasznie na łatwiznę!! to jest po prostu zbyt łatwe(można było cokolwiek tam wstawić-wizja to wizja-logiki być nie musi) i generalnie kupy się nie trzyma cała ta wizja!!(no bo dlaczego była taka anie inna?? świadkowie wypadku wzięli w niej udział i to tyle - cała reszta się nijak kupy nie trzyma, motyw z rodzicami zwłaszcza:/)
dla mnie zdecydowanie głęboko poniżej oczekiwań!!!
do plusów można zaliczyć niezłą grę aktorską i niektóre ciekawe ujęcia kamery...i pierwsze 30 min filmu było całkiem ok...spodziewałem się dużo więcej!!