Właśnie niedawno skończyłam oglądać ten film.
Byłam pod wielkim wrażeniem i od razu wlazłam tutaj by zobaczyć co inni kinomaniacy sądzą o nim.
Zgadzam się z większością, iż cała historia, którą widzimy w filmie jest polączeniem realnego świata z wydazen 'z mostu' i wpomnieniami Henrego.. Pojawiały się też liczne głosy, iż Sam i Hery to ta sama osoba. Myślę, że jest w tym trochę racji. Sam to ta częśc Henrego, która nie do końca uświadomiła sobie co się stało (ze był wypadek) Henry po prostu 'ubrał' tę częsc siebie w Sama, bo to jego widzial po wypadku..
Zobaczcie sam początek filmu (po trzeciej minucie), gdy Sam budzi sie i potem rozmawia Lili.. Mowi jej, że nie mógł spać bo płakało dziecko. Te samo dziecko płacze w scenie z 'mostu' (lezy w samochodzie)można tez podac inne przykłady.. jak chociażby ta 'zamiana'czy tez równoczesne mowienie w środku filmu..
Fascujący film.. Twórcy zadbali o każdy szczegól ...Trzeba tylko byc bacznym obserwatorem ,aby zrozumiec sens..
Brawo. Za samo pojęcie tematu śmierci.. i ostatnich chwil.. Tego co czuje, myśli, widzi człowiek zanim 'odejdzie'..
Jesli ktoś lubi tego typu filmy, proszę by poniżej wpisywali i polecali tytuły.
Pozdrawiam.
Ja ze swojej strony polecam 'Mulholland Drive' - tez w pewnych aspektach podobny do 'Stay'
mhm.. Obłęd oglądałam, można powiedzieć,że "The I Inside" też jest dobry i w podobnym klimacie.. : )
Czekam na dalsze propozycje =]