PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=120103}

Zostań

Stay
2005
7,2 72 tys. ocen
7,2 10 1 72342
6,0 30 krytyków
Zostań
powrót do forum filmu Zostań

czy ktos z was wie co oznaczają podwojne/ a nawet potrojne postacie ? chodzi mi o moment w szkole u Henrego ? Trzy tak samo wyglądające studentki, trzy osoby wyglądające tak samo, które chodzą po korytarzu itp.... jakie jest ich znaczenie ?

ocenił(a) film na 9
___69___

zauwazylam to, ale nie zrozumialam przeslania. mysle, ze o to trzeba zapytac samego rezysera:)

ocenił(a) film na 10
___69___

Większość postaci występujących w jego, hm, jakby to nazwać..."wizji", to
były osoby obecne gdy umierał.
Widział te osoby, więc w tej "wizji" umieszczał te właśnie osoby. Po prostu
miał ograniczone pole manewru, bo nie było tam aż tak dużo osób...więc
niektóre jego umysł "wykorzystał" kilkukrotnie.
To wg. mnie ;]

ocenił(a) film na 10
___69___

Cóż wydaje mi się, że jest to aluzja do faktu, że ludzie są szarzy i nie chcą odstawać od tłumu. Henry jest typem artysty, który jest indywidualistą i nie akceptuje tego, że można zginąć od tak w wypadku, że w szkole sztuka jest wpajana przez racjonalne metody uczenia się, przez co ludzie - tacy pseudo artyści - stają się bezbarwni i podobni do siebie.

A dlaczego akurat po trzy osoby są takie same? Liczba 3 gra w tym filmie znaczącą rolę. W końcu Henry ma także 3 dni na, że tak to ujmę - odkupienie swojej osobistej pokuty. Pewnie po dokładniejszym obejrzeniu znaleźlibyśmy jeszcze jakieś powiązania do trójki.

PS. Nawiasem mówiąc wydaje mi się, że Henry oprócz tego, że nie chciał dopuścić do siebie faktu, że w wypadku samochodu, który prowadził zginęli jego najbliżsi (dziewczyna, rodzice) - który to fakt uwidacznia się dość bardzo w bólu jaki czuje - nie chciał także zginąć w sposób banalny. Czuł się człowiekiem wyższym i wybrał sobie (w swojej przedśmiertnej wizji) śmierć samobójczą - jaką popełnił jego ulubiony artysta - która to także miała być jakimś większym dziełem.

Poszerzając tę myśl dalej właśnie przez to stał się 'artystą' wtórnym (co stanowi klęskę), ponieważ nie zrobił czegoś zupełnie nowego, tylko powielił dzieło swojego mistrza.

Troszkę się rozpisałem, ale wydaje mi się, że film dość dobrze zrozumiałem :D

___69___

zawiódł bardzo :( <spoilery>
straszny słabiak....NIENAWIDZĘ FILMÓW ZAKRĘCONYCH DO PRZESADY W KTÓRYCH NA KOŃCU SIĘ OKAZUJE ŻE WSZYSTKO BYŁO/SNEM/WIZJĄ/WYTWOREM UMYSŁU ITP ITD..!!!!(nie licząc waking life) bo w taki sposób można cały film wodzić widza za nos..udawać coś fajnego... a na końcu wielkie rozczarowanie!!!

powiem tak...początek był ciekawy i tak do połowy dało się oglądać...później 'tajemnica' zbyt zaczęła męczyć, dłużyć się...zacząłem podejrzewać najgorsze...i nie pomyliłem się..kolejna mara!!! to samo było w drabinie jakubowa...(tam też przewidziałem)...

lubię zakręcone zaskakujące końcówki...ale tu twórcy poszli strasznie na łatwiznę!! to jest po prostu zbyt łatwe(można było cokolwiek tam wstawić-wizja to wizja-logiki być nie musi) i generalnie kupy się nie trzyma cała ta wizja!!(no bo dlaczego była taka anie inna?? świadkowie wypadku wzięli w niej udział i to tyle - cała reszta się nijak kupy nie trzyma, motyw z rodzicami zwłaszcza:/)
dla mnie zdecydowanie głęboko poniżej oczekiwań!!!

do plusów można zaliczyć niezłą grę aktorską i niektóre ciekawe ujęcia kamery...i pierwsze 30 min filmu było całkiem ok...spodziewałem się dużo więcej!!