może zrobili taki myk żeby przepchać "dzieło" do publicznej TV??

mało filmow ogladalas, wystarczy obejrzec co trzeci film skandynawski. Zreszta chyba nie wiesz co mowisz , telewizja publiczna nie pokaze nigdy takiego filmu bo za to są olbrzymie kary. Gdybys ty chciala taki film puscic skonczysz w wiezieniu. Musisz niestety isc do odpowiedniego kina lub ogladac w internecie skoro cie tak to rajcuje bo widac ze hormony ci szaleja z braku czegos tam. A ten film co dwa tygodnie emitowany jest na Zone Europa.

Jarku711, nie udawaj, że Tobie jednemu hormony nie szaleją, widzę Twoje wpisy pod masą filmów z kategorii exploitation. Chyba nie oglądasz ich wyłącznie dla walorów artystycznych! Przecież to naturalne, wynika nie "z braku czegoś tam", tylko z konstrukcji psychofizycznej człowieka. Jeśli zaś o sztucznych penisach mowa, mi również przeszkadzają - w filmach Brassa wywołują efekt humorystyczny, ale w takim serbskim KLIPIE plastikowy drągal był irytujący! Jednak na przykładzie tego filmu możemy odpowiedzieć sobie na pytanie: "Dlaczego nie prawdziwy?". Otóż wystąpiła tu nastolatka, której prawo zabrania występowania w scenach porno, chyba że są symulowane... Można stąd wysnuć wniosek, że nieautentyczność penisa oddala od realizatorów oskarżenie o paranie się pornografią. Przykład z polskiego kina: Adaś Miauczyński w NIC ŚMIESZNEGO zdecydował się na atrapę członka, gdyż chciał nakręcić dzieło artystyczne, a nie jakieś pospolite świntuszenie.

witaj Vuzz. Ale mowa tu o telewizji publicznej. Są pewne kryteria co mozna a czego nie można obejrzeć na ekranie. Jak zauważyłeś obejrzałem wiele tych filmów ale wyłącznie na prywatnym cd. W tv bym sobie tego nie życzył. Zresztą nie oglądam z racji hormonów :) (mam już to za sobą) a wyłacznie z pasji kina i gatunków, a te filmy które są dostępne zamierzam raz w życiu zobaczyc i wiem ze to tylko kropla w morzu. Każdy z Was ma prawo zobaczyć taki film jaki sobie zażyczy, byle tylko zrobił to na własne ryzyko i najlepiej sam dla siebie. Filmy Brassa mimo wszystko przekraczają pewne normy obyczajowe i ocierają się o pornografię. Nawet jeżeli są tam tylko sztuczne rekwizyty: ) aczkolwiek nie zawsze. Brass chyba nie wszystko traktował humorystycznie. Był miłosnikiem zbliżeń kamerą u swoich aktorek. I te swoje perwersje przenosił na ekran. Filmy Brassa w polskiej tv sa w większości ocenzurowane. Weź dla przykąłdu Caligulę. W wersji którą gdzies w szafie posiadam jest ponad godzina filmu ponad to co widziałem kiedyś na ekranie tv (Polsat, Polonia 1). I tych wyciętych scen przy największej checi nie da sie pokazać publicznie. Serii exploitation kilka klat temu nie oglądałem. Ale czytajac tutaj właśnie wiele recenzji jakos sie przekonałem do tego gatunku i staram się wybierać tylko te filmy które nie sa zbyt okrutne. Np. nie ogladałem i nie zameirzam zobaczyc serii Krolik doswiadczalny. Wolę włoskie kino tamtych lat. Pozdrawiam

Oj tak, TV publiczna nigdy by sobie nie pozwoliła na takie świntuszenie. Mimo iż jak przez mgłę pamiętam, że prezentowano dawno temu MĘŻCZYZNĘ, KTÓRY PATRZY, gdzie również pojawia się sterczący penis... Ale to było kiedyś, nie teraz. Na poparcie Twoich słów dwa autentyczne przypadki. Film Larsa Von Triera IDIOCI został ocenzurowany właśnie o sekwencje odważne obyczajowo (gruppensex), pomimo emisji po północy. Kilka lat wcześniej osoba odpowiedzialna za emisję SWEET MOVIE została w trybie natychmiastowym zwolniona z pracy, choć była to zaledwie telewizja lokalna (krakowska)...
Zastanawiam się, czy można mówić o jakiejś konkretnej perwersji w przypadku Brassa - po prostu lubi zbliżenia części intymnych swoich aktorek, ładnych i dobrze zbudowanych. Na sto procent jest erotomanem, co może razić delikatniejszych widzów, ale perwersja to jednak coś więcej... Oczywiście rzecz do dyskusji, gdyż nawet słownikowa definicja przypomina, iż "uznanie czegoś za perwersję jest sprawą niezwykle względną." Nie ma wątpliwości co do zawartości CALIGULI, będącego wręcz katalogiem zboczeń seksualnych, ale ten film jest wyjątkiem w filmografii, jego późniejsze obrazy mają zabawowy charakter, unikając łączenia erotyzmu z okrucieństwem.

dodam też że jakieś 10 lat temu Canal plus (akurat kiedyś miałem dekoder zanim zrezygnowałem) wyemitował dwa razy po 23 film XXX. Pierwszy z nich był to bodajże Red Diaries z dość ładną aktorką Stacy Valentine, tydzien później kolejny tym razem bardziej ,,artystyczny,, coś ala Marc Vorcel ale nie kojarze co to było bo wyłączyłem. Pamiętam ogromna burzę w prasie po tych filmach. Chyba nawet jakiś poseł protestował i w koncu Canal Plus zapłacił gigantyczną karę finansową. A przeciez to program kodowany i z dekoderami. Mimo to nie przeszło wtedy. Ale żeby nie zanudzac juz w tym temacie, przyznaję że za bardzo skrytykowałem Igi48 i przepraszam ją za to. Każdy ma prawo do swojej opinii. Dzięki za odpowiedz, widzę ze ogladasz sporo gatunków w mojej ,,szafy,, i zawsze można podyskutowac.

Zboczona igi hehe

Chcesz rownouprawnienia, no to masz: Uncut 2003
Zycze milego seansu!

wpisz "porno" w wyszukiwarkę i z pewnością dostaniesz, czego potrzebujesz ;)
w tym przypadku nie mamy do czynienia z porno. poza tym... jakże ciężko byłoby znaleźć aktorów z odpowiednim wyposażeniem! czy też może sądzisz, że miło oglądałoby się film z jakimiś biednymi siedemnastocentymetrowcami? ;)

Chcialbym zobaczyc twoje.