Po nazwisku Almodóvar spodziewałem się filmu, w którym problem zostanie ukazany dogłębnie, wyczerpująco, a przede wszystkim - przekonywująco. Reżyser tymczasem w dość płytki sposób pokazuje przemianę bohaterki, zmianę jej stosunku do swojego oprawcy i nagłe obdarzenie go uczuciem, o którym jeszcze przed chwilą nie mogło być mowy. Ostatecznie powstało kino mocno rozrywkowe, w prawdzie nie bez przesłania, ale z bardzo powierzchownie potraktowanym tematem.