Filmweb powinien zablokować możliwość oceny filmu oraz aktorów przed premierą. Bo to, co się dzieje obecnie z ocenami aktorów, to cyrk. Po liczbie ocen mniemam, że odpowiedzialna jest za to jedna osoba. 10 dla Amy? Jasne. Ponad 8 dla Michaela i Jake'a? Okej, w tym też wiele recenzji się zgadza. Ale skoro sporo recenzji chwaliło także aktorstwo Taylora-Johnsona, to ta ocena jest serio z kosmosu.
I w sumie to ogólnie kinową, pomijając tu wszelkie festiwale. Poza tym wiesz, o co mi chodzi. O absurd tych ocen.
Jaka to różnica w jakim kraju premiera już była, to portal dla ludzi znających język polski, a nie zamkniętych w granicach Polski.
Już to kiedyś pisałem, że powinno być możliwość oceniania po premierze kinowej w polsce
Weź poprawkę na gimbazę. Gdyby dało się ograniczyć wiek oceniających np od 16 roku życia, z pewnością spadła by ilość skrajnych ocen. Zarówno zawyżonych, jak też absurdalnie niskich. A data premiery jest to taka dziwna sprawa...Zwłaszcza premiery w Polsce. Nie wspomnę o możliwościach internetu, ale filmy ludzie oglądają w miejscu zamieszkania, często za granicą, i jeśli polska premiera ma późniejszą datę, to na forum pojawią się oceny, opisy, dyskusje, spoilery dużo wcześniej zanim dowiesz się że w kinie "coś leci"...
O kurde, to ograniczenie wieku z jednej strony takie kuszące, ale z drugiej strony banalnie ją obejść. A że premiery w Polsce to absurd, to wie chyba każdy, a ostatnim idealnym przykładem jest chociażby film pt. "Destrukcja". Nie ma to jak film, który premierę światową ma 10 września 2015, a do polskich kin trafia niemal rok później :v Uh, no ale tak strasznie zabolały i zdenerwowały mnie te gimbazjalne oceny :/ Niemniej dobra, nawet gdyby ocenianie filmu i aktorów odblokowywało się od pierwszej daty premiery światowej, to już zawsze byłoby troszkę lepiej.
Zablokowana możliwość oceniania jednak najczęściej dotyczy filmów mniej znanych, albo z egzotycznych dla nas krajów, np Korei...Jakby tak dobrze policzyć to w ten sposób nie oceniłem w ostatnim czasie ok 30 pozycji, bo nie chciało mi się po kilka razy wracać i szukać, czy już można oddać głos. Jeśli chodzi o skrajne oceny, przestałem zwracać uwagę zarówno na opinię, jak też profil oceniającego oraz omijam najbardziej wredne i aktywne nicki, które często próbują trollować. Czyli próba zszokowania i zwrócenia na siebie uwagi przez takiego osobnika przynosi odwrotny skutek. Pozdrowienia ;-)
Jak można się tak (prawie cenzorsko) podniecać tym, że ktoś wystawia ocenę, która nam akurat nie pasuje? To Filmweb służy do nadzoru nad rozwojem poziomu ocen czy też do bliższego zapoznania się z przynajmniej paroma zdaniami czyichś opinii?
Jak widać można. Bo czemu nie? Krzywdzę tym kogoś? Zmieniam tym czyjąś ocenę? :v Po prostu mnie to drażni i o tym napisałam, bo tak :v Między innymi po to jest tu opcja komentowania - do wyrażania swoich opinii. Mylę się?
Mnie z kolei drażni głupota takiego pomysłu aby kogoś cenzurować - nie za wulgaryzmy, nie za hejting - a za wyrażanie własnych ocen. I konsekwentnie, w żadnym razie nie proponowałbym cenzurowania za głupie pomysły. Bo czemu tak?
Ale ziom, ja nie chcę użytkowników cenzurować za oceny XDDDDD Chodziło mi o to, by była możliwość oceny dopiero po premierze, a nie przed nią, kiedy nikt jeszcze nie obejrzał filmu, a już oceniał. Czytanie ze zrozumieniem się kłania :v
Film miał premier we wrześniu , a że w Polsce potrafią "puscic" film po pół roku ..to zupełnie inna sprawa.Nie wszyscy,którzy piszą są w Polsce!