Największym błędem i bezczelnością wobec widza jest nie podkreślanie, że to utwór artystyczny, a nie żaden film. Już któryś raz dałem się nadziać na taki dla mnie chłam. Dla mnie ten rodzaj sztuki to jak brukselka w pyszne jarzynowej zupie. Mdłe, gorzkie i nie wiadomo co tu robi.