Wielki Brat patrzy...
Ten film, jeżeli naprawdę nie zauważyłeś, niesie ze sobą wiadomość, że różnorodność to coś cudownego. A jak pokazuje życie, multikulti nie działa. Ostatni tydzień jest naprawdę tragiczny. Co chwilę ktoś z Iranu czy Erytei gwałci albo zabija rdzennych Europejczyków.
Szczerze? Co chwilę ktoś gwałci i zabija nie tylko "rdzennych Europejczyków", ale także wszystkich innych, także muzułmanów. Pamiętaj, że uchodźcy uciekają przed tymi samymi, którzy robią zamachy w Europie, bo dla nich nieistotnym jest, czy zabiją chrześcijan czy muzułmanów.
A różnorodność jest w porządku, gdyż gdyby wszyscy i wszystko było takie samo, to byłoby nudno.
Ja rozumiem o co chodzi i też mnie to irytuje i niejednemu takiemu bym łeb rozje*ał za to co robią na naszym kontynencie, ale nie mieszajmy w takie sprawy filmów.
Jeżeli nie widzisz jawnej aluzji do polityki multikulti, to jest to naprawdę przykre. Ten film to ewidentna propaganda.
Co niby dobrze ujął? Napisał jedno zdanie bez żadnego potwierdzenia czy jakiekolwiek sensu i to ma być dobre? To był tylko kolejny wpis dla statystyk.
O tuż nie , to jedno zdanie jest bardziej prawdopodobne niż wszystkie twoje wpisy
Pewnie. Jak się nie ma nic konkretnego do napisania to się pisze byle co. Pokaż mi proszę w takim razie aluzję do pochwały, czy propagandę, dajmy na to, komunizmu, skoro wszystkiego się można dopatrzeć. Wyraźnie widać, że mamy odniesienia do kryzysu imigracyjnego, tolerancji, multikulti, różnorodności itd.
A tak w ogóle "10" dla "Ojca chrzestnego" i również taka sama ocena dla tego filmu? Serio?
"Zootopia" to film amerykański, a USA to kraj założony przez uchodźców (Brytyjscy koloniści) i zbudowany przez uchodźców i obcokrajowców (Brytyjczycy, Holendrzy, Irlandczycy, niewolnicy, nawet Polacy), to kraj wielokulturowy, wielu wyznań i orientacji seksualnych, więc tamtejsze filmy nie mogą stać w sprzeczności z własną historią.
Film jest robiony przede wszystkim z myślą o rodzimym rynku, a czego się w nim dopatrzą Europejczycy to już ich aż tak nie interesuje ;)
Polski film może być co najwyżej robiony z myślą o rodzimym rynku, a nie amerykański, gdzie rynek jest największy. Polskie filmy mają premiery może w 10 krajach, amerykańskie w ok. 200.
Prawda jest taka, że multikulti w USA też nie działa.
Niewolników to Amerykanie albo porwali, albo kupili, więc Murzynów nie pytano się, czy chcą mieszkać w USA czy nie, bo ich siłą zabrano tam. To więc nie to samo co dzisiaj, że mógłbym sobie w każdej chwili do Japonii wyjechać i "ubogacać kulturowo" Japończyków.
A co to w ogóle za argument, że skoro Ameryka jest wielokulturowa, to trzeba koniecznie wielorasowy czy wielokulturowy film zrobić?
Ano taki, że film robiony dla wielokulturowego społeczeństwa musi owo społeczeństwo promować i musi promować pewne postawy. Zresztą, Disney od zawsze promuje pewne postawy i konkretny model wartości.
Nie no spoko, możesz oceniać jak chcesz. Tylko po prostu szkoda, moim zdaniem, te filmy na równi stawiać, chociażby z kinematycznego punktu widzenia.
Rozumiem, że po prostu Ojca Chrzestnego szanujesz, a Zwierzogrodu nie lubisz. Twoja opinia to twoja opinia. Rozumiem :>
Nawet nie o to chodzi, że nie przepadam za nim. Po prostu "Ojciec Chrzestny" to film legenda. Wiele zmienił w kinie. Do dziś to jeden z filmów wszech czasów, a ma ponad 40 lat. Aktorstwo ma dużo lepsze niż "Zootopia", muzykę, scenariusz, fabułę, uczy nas ten film dużo, jest naprawdę inteligentny i ponadczasowy. Natomiast o tym drugim filmie już nikt raczej nie będzie mówił za 20 lat, jeżeli nie będzie sequeli. Odejdzie do lamusa, po prostu.
Dzięki, że rozumiesz.
Generalnie ciężko mówić o jakimkolwiek aktorstwie w filmie z postaciami wygenerowanymi komputerowo :S
Ale Rozumiesz, że film ocenia się także pod kątem kategorii i gatunku, jaki reprezentuje?
Poza tym, "Zootopia" ma mieć spore szanse na Złote Globy i Oscary, więc może nie odejdzie do lamusa ;)
Jeżeli zdobędzie dwa Oscary to na 100% nie odejdzie już nigdy do lamusa. Z resztą miliard już zgarnięty, a o filmach z miliardem nigdy się nie zapomina
Kto jeszcze dzisiaj mówi o filmie "Avatar"? Oscary to nie jest jakaś gwarancja nie wiadomo czego. Jest mnóstwo genialnych filmów, które nawet nie były nominowane do tej nagrody.
Nie wiem, ale rozumiem, że każdy ocenia to jak chce. Wyraziłem tylko swoją lekką dezaprobatę, bo dla mnie nieporozumieniem jest dać temu filmowi "10" jak i "Ojcu chrzestnemu".
Oscary i Złote Globy to tak naprawdę żaden wyznacznik. "Titanic" zdobył 11 czy 12 Oscarów (nie pamiętam i nawet nie chce mi się zaglądać), a "Skazani na Shawshank" ani jednego. Ale za to wszyscy wiemy, który film jest lepszy. Genialny film, który żadnej poważnej nagrody nie dostał, a naprawdę jest przecudowny. Było również wiele innych takich produkcji.
Co roku kilka filmów dostaje te mega prestiżowe nagrody, ale klasykami stają się jedynie nieliczne.
Propaganda czego? Propaganda tolerancji rasowej?
Poza tym, jeśli już coś widzisz tutaj i widzisz propagandę, to: Ataki terrorystyczne i ogólnie sprawa z Syryjczykami stała się głośna jakieś 7-8 miesięcy temu, a film został UKOŃCZONY dobry rok temu. Wiesz, jakoś trudno mi uwierzyć, że Pan Howard i Pan Moore przewidzieli to co się dzieje te 3 lata temu kiedy zapewne ruszył proces modelowania i animowania.
Kryzys imigracyjny trwa od zakończenia wiosny arabskiej, czyli od 2011 roku.
Poza tym historia uczy nas, że niektóre zdarzenia można przewidzieć na wiele lat w przód.
"Jeśli usuniecie rząd gwarantujący stabilność, w kraju wybuchnie chaos a fala uchodźców zaleje Europę" - Muammar Kaddafi w 2011 roku
Co się stało później wiemy wszyscy. Kaddafi został zabity 20 października 2011.
Może i tak, tylko ja nie widzę różnicy między wysłaniem do obcego państwa żołnierza, który zabije 80 osób, a terrorysty, który rozjedzie 80. Któremu krajowi Europejczycy wysłali ludzi, którzy notorycznie gwałcą, zabijają, zastraszają, niszczą kulturę i jedynie żyją na koszt państwa?
Z tą ucieczką to w dużej mierze oszustwo. Uchodźcy uciekają jak już przed wojną, a uchodźcy-nachodźcy jedynie do krajów, które wypłacają wysokie zasiłki, oczywiście nie zabierając ze sobą przynajmniej jeszcze teraz rodzin. Poza tym Państwo Islamskie przyznało się, że wysyła nam terrorystów ukrytych wśród tych ludzi.
A różnorodność oczywiście, że jest wspaniała. To świetnie, że mamy Włochów, Finów, Eskimosów, Aborygenów, Japończyków, Masajów, Mongołów czy Latynosów, ale życie pokazuje, że różne kultury nie mogą ze sobą mieszkać w jednym państwie czy rejonie, bo to po prostu nie działa. A film próbuje ludziom wmówić, że jest to możliwe.
A historię Znasz?
Przypomnij sobie jak to się zaczęło - Wyprawy Krzyżowe, gdzie analfabetcy najeźdźcy w imię Boga, gwałcili, palili i rabowali, wykształconych wtedy muzułmanów, wycinali w pień całe miasta i tworzyli pierwsze na świecie obozy koncentracyjne. Tak, to nie był pomysł nazistów.
Popatrz sobie jak wygląda obecnie Syria, tamtejsze miasta, dosyć podobnie jak Polska i Warszawa po II WW - Ty byś nie uciekał?
"Państwo Islamskie" (bo to jest szereg pomniejszych ugrupowań bez odgórnego przywództwa) trzeba zniszczyć we wspólnej ofensywie lądowej, ale cały świat się tego boi, więc jest, jak jest. Zamachowcy mogą się ukrywać też w tłumie pielgrzymów do Mekki, a także w wielu zgromadzeniach w Europie i NIE muszą to być muzułmanie, wystarczą ludzie chorzy psychicznie - zresztą, wielu z tych ostatnich zamachowców to byli świry i osoby z obywatelstwem niemieckim bądź francuskim, nawet od trzeciego pokolenia.
Ogólnie, strasznie uogólniasz ;)
Sugerujesz, że skoro Europejczycy najechali kiedyś Bliski Wschód (bo tak było), to teraz ci wszyscy ludzie są usprawiedliwieni w najeżdżaniu Europy?
Z tymi obozami koncentracyjnymi to nie wierzę akurat. Jak chcesz, to może udowodnić?
Szczerze? Moi pradziadkowie walczyli o Polskę, więc pewnie ja osobiście też bym walczył, a nie uciekał do krajów, gdzie zasiłki (nie wiadomo dlaczego) wypłacają uchodźcom. Oczywiście, wielu Polaków uciekało przed wojną, ale nikt im pieniędzy nie dawał (bo kiedyś nie było, kiedy pracowali, bo trzeba było), nie palili flag krajów, to których uciekali, nie przeprowadzali demonstracji, których hasłami było np. "UK go to hell!", Polacy nie przyczyniali się do kilkukrotnego wzrostu gwałtów, nie przeprowadzali ataków terrorystycznych, nie stanowili większości w dużych szkołach, a nie domagali się usuwania flag państwowych, bo ich urażały, nie głosowali aby święta lokalne itd. znikały, bo to ich obraża, itd. itp. Wymieniać dalej?
Państwo islamskie to pikuś. USA ma taką armię, że mogą prowadzić wojnę jednocześnie z 30 najsilniejszymi krajami. Na raz! Pamiętasz co było w Iraku na początku tysiąclecia? Ile inwazja zajęła? 2 tygodnie? ISIS to nie problem. Ich równie dobrze można szybko zniszczyć. Tylko nikomu się nie chce. I teraz pomyśl: dlaczego? Albo dlaczego Izrael nie przyjmuje nikogo, tylko ma zewsząd granice otoczone żołnierzami? Albo dlaczego arabskie kraje jak Arabia Saudyjska nie robią nic w porównaniu z tym co Europa robi? Pomyśl.
Ten co we Francji ludzi rozjechał też był może psychiczny czy przed śmiercią nagrał może przysięgę Państwu Islamskiemu, hmm? Co z tego, że obywatelstwo niemieckie miał? To przecież nie był Niemiec, tylko imigrant.
Nie twierdzę, że mają prawo "najechać Europę" (jak to w ogóle rozumiesz?), tylko że można ich odrobinę zrozumieć.
O obozach koncentracyjnych podczas Krucjat miałem na lekcji historii w LO i dostałem wtedy szóstkę, właśnie za ten fakt.
Myślisz, że gdyby kiedyś były zasiłki i rozbudowany social, to Polacy by z nich nie korzystali?
Może i Polacy nie palą flag, itp. ale wśród nich też są przestępcy i świry, a także złodzieje - wszak przez lata mieliśmy opinię złodziei samochodów i alkoholików, Polacy korzystają też z rozbudowanego socjalu, min. w UK, co było jedną z przyczyn Brexitu.
Ten zamachowiec z Francji nie był już uchodźcą, gdyż urodził się we Francji, więc był Francuzem.
Wyślij mi jakieś materiały o obozach z pierwszej ręki, bom naprawdę ciekaw.
Porównajmy w takim razie kto jest większym szkodnikiem w UK: Polacy czy imigranci. Pozbieram jakieś materiały i wrzucę je tutaj.
W każdym kraju są świry czy gwałciciele, ale zdecydowanie jest ich więcej z tych krajów nieeuropejskich, które szturmują nasz kontynent. I chyba oni tylko mogą palić w demonstracjach flagi państw, które ich przyjęły. Bezczelność i chamstwo.
Nie myl pojęcia obywatelstwa z narodowością. Jeżeli mnie, Polakowi, i mojej żonie Polce w Szkocji urodzi się syn, to będzie Polakiem czy Szkotem? Oczywiście, że Polakiem, ale ze szkockim obywatelstwem. Dlaczego Polakiem? Bo rodziców ma Polaków, jest Polakiem z dziada i pradziada. A szkockie to ma jedynie obywatelstwo. Mam kumpla, urodził się w Polsce, ma polskie imię i nazwisko (jego rodzice wszystko to samo), w dowodzie ma obywatelstwo polskie, ale jest Łemkiem i zawsze o tym mówi. Jakby szczur urodził się w stajni, to byłby koniem? Przecież dalej wyglądałby nawet jak szczur. Więc na pewno byłby szczurem i miejsce urodzenia nie ma nic do tego.
Tak więc tamten zamachowiec (niech go piekło pochłonie), na pewno nie był Francuzem, z całym szacunkiem. Nawet nie wyglądał jak Francuz, miał wygląd typowo arabski.
W Zwierzogrodzie nie ma różnic kulturowych, tylko rasowe. Skończ więc pisać bzdury.
No, nie mogę. A w Europie, czyli gdzie multikulti robi się coraz większe, nie ma może różnych ras? Multikulti to nie tylko różne kultury, ale i różne rasy. Inna rasa to też inna kultura siłą rzeczy.
Zaczynam dostrzegać, że im wyższa ocena została wystawiona temu filmowi, tym niższy iloraz inteligencji oceniającego widza.
Zastanawia mnie, czy tym tekstem o swoich "wrażeniach" próbujesz się dowartościować, czy mi ubliżyć?
Jeśli to pierwsze, to nie krępuj się, ulżyj sobie. Jeśli to drugie, to wiesz... nie ważne "co" tylko "kto" więc tracisz czas.
Co do pierwszej części twojej wypowiedzi... No i co to ma do rzeczy? Napisałeś 2 posty o różnicach kulturowych, które w Zwierzogrodzie nie występują. Więc sorry, no ale to ja "no nie mogę". Wypisujesz jakieś brednie nie mające nic wspólnego z filmem, to tyle.
Zwierzogród głównie porusza problem rasizmu, a nie różnic kulturowych pomiędzy Europejczykami i imigrantami. Do tego piszesz jakieś bzdury w stylu "życie pokazało" bla bla - gówno pokazało, w stanach zjednoczonych jest taki miks rasowy i kulturowy, że to szok i co? Państwo funkcjonuje lepiej od Polski w której nie ma ani mieszaniny kultur, ani ras.
Nie należę do tych osób, które nie potrafią się zachować, to po pierwsze.
Jak to nie ma różnić kulturowych w tym filmie? Jeżeli przeciętny Arab różni się od przeciętnego Europejczyka, to typowy ssak na pewno się różni od typowego roślinożercy. Ten film to jakaś ułuda pokazująca, że totalnie odmienne mogą osobniki mogą razem ze sobą żyć. Widziałeś kiedyś żeby lwy żyły w zgodzie z zebrami? We wspólnym stadzie? Bo ja nie. I nie widzę tego, aby kultura muzułmańska mogła żyć w zgodzie w jednym miejscu z kulturą chrześcijańską czy laicką.
Jaki rasizm? Zobacz, co to w słowniku oznacza, bo to już jest mega bzdura akurat. I co to aluzja jest też przy okazji zobacz, bo ten film jest aluzją odnośnie tego co się dzisiaj w Europie dzieje, a nie opowiada o różnicach między Europejczykami a imigrantami. Pisałem to wcześniej. Czytanie ze zrozumieniem.
Oczywiście, że życie pokazało, że różnic nie da się pogodzić. Wiadomości nie śledzisz? W USA też miks nie działa. Co chwilę jakaś przemoc na tle rasowym. Gwałty, gra "knock out game", protesty typu "black live matters", nieudane małżeństwa między rasowe i dużo, dużo więcej.
A dlaczego USA działa dobrze? Bo to dalej jedyne supermocarstwo na świecie, które coraz bardziej się jednak stacza. Poza tym policz sobie, ile razy Niemcy, Szwedzi albo Rosjanie napadli na ten kraj, a ile razy na Polskę. I się szybko przekonasz, czemu w tyle jesteśmy.
"Jeżeli przeciętny Arab różni się od przeciętnego Europejczyka, to typowy ssak na pewno się różni od typowego roślinożercy"
Z filmu nic takiego nie wynika, do tego nie ma tam ani arabów ani europejczyków, skąd więc takie wnioski? A no wyobraźnia Cie ponosi.
"Widziałeś kiedyś żeby lwy żyły w zgodzie z zebrami?"
Tak, w alternatywnym świecie Zwierzogrodu w którym lwy korzystają ze smarfonów, a Ty widziałeś kiedyś lwa korzystającego ze smarfona? :P
Kultura Muzłumańska raczej mnie nie interesuje, więc tej kwestii nie będę poruszać, bo w świecie Zwierzogrodu nie ma muzłumanów, ani różnic religijnych.
Film nie opowiada o Europie czy Muzłumanach, to jest Twoja nadinterpretacja. Ten film opowiada głównie o tym, że to co zrobisz z własnym życiem zależy od Ciebie - możesz być kim chcesz, niezależnie od tego jak bardzo tłamsi Cie otoczenie i rzeczywistość, o tym że warto mieć marzenia i konsekwentnie dążyć do celu.
Przemoc na tle rasowym zawsze była, i zawsze będzie, bo ludzie szukają pretekstów - jeśli nie taki, to inny. Afganistan, Pakistan, Etiopia, Ukraina - mówią coś Ci te nazwy? Tam też są gwałty i mordy. W takiej Rosji niby gwałtów i innych nie ma? Też przecież są, tak samo jak w Polsce.
Co do zdania na końcu - no w tym miejscu masz rację, ale sa kraje bez różnic tego typu, a i tak większość z nich prosperuje gorzej niż supermocarstwo z całą masą różnic kulturowych i rasowych.
I tak, gnojenie Nicka Bajera za to że jest lisem, to rasizm - jego przykre doświadczenia wynikały własnie z tego powodu, że nie był roślinożercą. Nie była to kwestia wychowania, czy kultury - tylko jego genów. On urodził się lisem, tak jak czarny urodził się czarny. Nie ma tam mowy o różnicach kulturowych.
Po za tym ta scena dokładnie pokazuje, że zawsze w każdym mieście i państwie będzie dochodziło do przejawów rasizmu. Nawet w Zwierzogrodzie dochodzi do przykrych incydentów. Nie zależy to jednak od tego kto jakiej jest rasy, czy ktoś jest roślinożercą, czy mięsożercą - zależy od tego JAKIM JEST SIĘ ZWIERZĘCIEM. I tak zarówno roślinożerca (np. Obłoczek) mogą być podli, jak i mięsożerca (Gideon Grey, który napadał na bezbronne zwierzaki czy nawet sam Nick).
Film ponadto jasno pokazuje, że nie jest tak kolorowo i zawsze będą istniały problemy rasowe - pokazują to kolejno sceny:
-Gideon Grey znęcający się nad roślinożercami
-Rodzice Judy pałający niechęcią do Lisów
-Słoń który nie chce obsłużyć nicka
-Oboczek poniewierana przez Lwa
-Nosorożec który ignoruje słowa nicka, uznając że słowa lisa nie mają dla niego znaczenia.
-Dzieci które skrzywdziły młodego nicka zakładając mu kaganiec.
I cała masa innych scen. Jeśli serio liczyłeś, że zobaczysz jakieś gwałty w bajce dla dzieci od 6 roku życia, to musisz być debilem. Problem różnic został tutaj ukazany w sposób wiarygodny, i nie jest to żadna utopia - bo problemy tego na pewno nie były jedynymi. Według Judy problemem nie jest jednak sama rasa, a ludzie - niezależnie od rasy jedni są źli, a drudzy dobrzy. Jest to dość oczywiste, najwyraźniej nie dla Ciebie.
Ile razy można powtarzać że to aluzja do multikulti, a film nie pokazuje nam Europejczyków i islamu? Długi post, ale tak długi, że tylko kawałek przeczytałem, bo szkoda czasu.
Tutaj masz definicje ze słownika języka polskiego, na pewno się przydadzą.
rasizm
pogląd, ideologia oraz związane z nimi zachowania wynikające z rzekomej wyższości jednych ras człowieka nad innymi
aluzja
niewyraźna przymówka odwołująca się do czegoś, o czym nie można powiedzieć wprost; napomknienie; podtekst
ignorant
człowiek odznaczający się brakiem podstawowej wiedzy; nieuk
Naucz się tych pojęć i zapamiętaj je sobie, bo ja już nie mam siły i ochoty uczyć dorosłego (pewnie tak?) podstawowych pojęć.
Serio, rasizm? To, że go nie lubią to nie znaczy, że są rasistami. Powtarzasz takie głupoty gdzieś zasłyszane i nie dziwota, że różnych oczywistości później nie dostrzegasz.
Pojęcia znam dokładnie, nie potrafisz się ustosunkować do mojej wypowiedzi bo wypisujesz brednie, ot co. Kopiować zdania każdy potrafi, a aluzja była owszem - do problemów na tle rasowym, nie narodowościowych.
Nie szydzili z niego dla tego że go nie lubili nie wymyślaj pierdół.
I nie dla tego, że wierzył wielkiego Ptaka, nie dla tego że urodzi się w Zoo - i przyjechał z zagranicy.
Założyli mu kaganiec dla tego, że urodził się mięsożercą nie roślinożercą. Rasizm to dyskryminacja na tle rasowym - i zwierzogród od początku o tym opowiadał.
Jakich narodowościowych? Skąd to wziąłeś?
Prędzej problemy gatunkowe (chociaż pewnie w 100% to i tak nie to) niż rasowe, bo rasy np. lisa to: lis afgański, rudy, bengalski, pospolity, szary, polarny itd.
I nikt nie mówił, że jest gorszy (rasizm - uważanie, że inna rasa jest lepsza od drugiej, pamiętamy), tylko że jest inny, bo jest drapieżnikiem, a naturą drapieżnika jest polowanie na inne zwierzęta. Ale ty oczywiście wiesz lepiej czym jest rasizm.
Po tym, co teraz przeczytałem stwierdziłem, że straciłem kilka godzin z życia na coś, co przypomina rzucanie grochu o ścianę. Strata czasu po prostu. Bez odbioru.