Spodziewałem sie ze będzie jeszcze gorszy ale nawet mi sie spodobał Te kiczowate efekty i te potwory spodobały mi sie bo lubię takie filmy jak ten. Ogólnie fabula w filmie była trochę bez sensu ale czego tu sie spodziewać - ważne ze akcja rozgrywała sie szybko i ciekawie. Sceny w szpitalu i końcówka filmu to już w ogóle były superanckie. A najlepszy był ten niby wąz który wychodził z głowy tego typa :) Albo jak ten typ jadł te organy ludzkie w szpitalu. Ogólnie film można obejrzeć jak nie ma sie nic lepszego do roboty, podczas oglądania można sie niezłe rozerwać a nawet od czasu do czasu pośmiać :) Ten główny wielki potwor tez był niezły. Film rzecz jasna spodoba sie tylko takim osobom jak ja, którzy lubią oglądać takie kiczowate horrory z kiepskimi ale bardzo interesującymi efektami.
Ten film , pokazuje jak kiedys filmowcy byli kreatywni i jak filmy były pracochłonne. Moim zdaniem takie gumowe kukły i tym podobne rzeczy prezentują sie stokroć lepiej niż tandente i nadużywane juz CGI. Czemu? Bo te kukły tam naprawde są, mam świadomość że to co widze jest prawdziwe. Mi również film bardzo sie spodobał. Jak na film klasy B, naprawde przyzwoity
Fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy myślą podobnie do mnie;) W pełni zgadzam się a propo efektów specjalnych - właśnie na tym polegał urok starych horrorów (czy w ogóle filmów), że te wszystkie potwory, hektolitry sztucznej krwi i wybuchy miały miejsce naprawdę. Dziś w komputerze można już zrobić praktycznie wszystko. Bruce Willis kontra odrzutowiec? No problem, już wklejamy. A tymczasem w dawnych produkcjach naprawdę można było dotknąć takiego "gnijącego" zombie, czy rekina ze "Szczęk"... Nie mówiąc już o kaskaderach. Dziś aktor jest wklejany komputerowo do niebezpiecznej sceny - z kolei dawniej ktoś musiał to wszystko odegrać na żywo.
Twórcy kina współczesnego sie rozleniwili.
Kiedyś ktoś mówił że będą starali się zrobic CGI bardziej realistyczne, tymczasem z kazdym następnym filmem wszystko wydaje się być coraz bardziej "rysunkowe" i przerysowane.
A ja myślałam że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.. myliłam się.. a te dżdżownice wyłażące z głów zostawiły na mnie piętno.. :D