Wij

Gdyby ktoś u nas nakręcił (teraz lub kiedykolwiek) taki film! Kozacka wioska, czarownica, oświetlona świecami cerkiew (z tymi wszystkimi wkurwionymi świętymi patrzącymi ze ścian), świetnie animowane potwory no i godna podziwu wierność opowieści Gogola. Literacki potencjał w stu procentach wykorzystany w filmie (+...

Radzieckie kino miało w sobie pewien klimat, który trudny byłby teraz do odtworzenia. Mimo że efekty specjalne w dzisiejszych czasach mogą wydawać się śmieszne to jednak film ten jest dla mnie sto razy lepszy niż współczesne badziewia dla niezbyt inteligentnych nastolatków naszpikowane wręcz kosmicznymi efektami....

Takoż zdjęcia, montaż, scenografia, charakteryzacja i - piszę to całkowicie serio - efekty specjalne! Pod względem technicznym, "Wij" w dalszym ciągu robi ogromne wrażenie. Sekwencje rozgrywające się w cerkwi to prawdziwy majstersztyk, miejscami przeciera się aż oczy z wrażenia. Pokażcie mi tera film współczesny,...

Druga adaptacja Wija, tym razem nie tak dowolna jak "Maska szatana". Reżyser postawił na wierny przekład tej ludowej opowieści i stworzył niezwykłe dzieło z pogranicza surrealizmu, komedii i horroru. Szczerze mówiąc sam początek średnio mi się podobał, ta opowieść jest zbyt chaotyczna, nieskładna, trochę nie trzyma...

Można odnieść wrażenie, że obraz jest autentyczny. Przekonująco i sugestywnie zrobiony, jeśli chodzi o charakteryzację i wizję ponurej i tajemniczej ruskiej wsi. Do końca filmu nikt nie weźmie na poważnie, panicznego strachu Chomy, przed modłami w kościele, aż do końca gdy musi stawić czoła przywołanym przez wiedźmę...