Lothar Schramm jest prostym człowiekiem z niemałymi problemami. Wydaje sie jednak miłym człowiekiem... Żyje sam, pracuje jako taksówkarz. Jak każdy samotny i nieśmiały typ ma problemy z kobietami. Narkotyzuje je i fotografuje je nago w celu seksualnego pobudzenia. Tym sposobem staje się seryjnym mordercą...
Mocne kino. Jak to u Buttgereita. Kilka naprawdę odrażających scen (przybijanie do stołu gwoździem przyrodzenia czy wizyta u dentysty) robią swoje. Klimat również charakterystyczny dla filmów tego reżysera. Powolne, wręcz usypiające sceny wnoszą taki hipnotyzujący nastrój do tego filmu. Poza tym sceny są niekiedy...
... i niespodziewanie okazało się że jakoś specjalnie mną nie ruszył. Dużo bardziej zszokowały mnie filmy takie jak "Man bites Dog" czy "Last House on the Left". W "Schrammie" jest wiele scen brutalnych, makabrycznych i dziwacznych, ale reżyser nie stara się ich przedłużać w nieskończoność i nie każe widzowi ich...
Chory, szokujący, niesmaczny ale zapadający w pamięć. Bohater jest naprawdę pogięty a swoje perwersje prezentuje w sposób bardzo realny - za to plus, bo nie czuć, że to gra (przybijanie penisa do stołu). Na uwagę zasługuje dobra muzyka, która wplata się w seans w sposób idealny. Jeśli ktoś oglądał 120 Dni Sodomy i mu...
więcej