Nie będę tutaj przytaczał całej historii "Slaughter" (1971) aka "Snuff" (Caligula już to w recenzji uczynił), ale bez tego filmu nie narodziłby się nurt pseudo-snuff w kinie gore i zapewne nie mielibyśmy takich filmów jak o wiele lepszy "Last House on Dead End Street" (1977), "Effects" (1980), "Special Effects" (1982),...
więcejZaczęło się od tandetnego filmiku z Argentyny, pod wiele mówiącym tytułem "Slaughter". Jako ze smęt to nieprzeciętny i do tego pozbawiony krztyny sensu (choć jego twórcy wyraźnie inspirowali się mordami dokonanymi przez bandę Mansona), to amerykański dystrybutor, który nabył prawa do rozpowszechniania na terenie...
Pierwsze minuty filmu zapowiadają naprawdę hardkorową jazdę gdy kilkoro hipisek toruruje swoją koleżankę. Niestety przez resztę filmu zapominamyże to horror ale za to cieszymy oko skąpo odzianymi ślicznymi aktoreczkami w licznych scenach erotycznych. Gdy komuś to nie wystarczy i uzna film za nudny ostatnie 5 minut...
Ulubione pozycje.
Ciemna strona ludzkości
(Gore / Splatter):
- Cutting Moments (1997)
- Kołyska strachu (2001)
- Królik doświadczalny 4: Syrena w kanale (1988)
- Lik wong (Story Of Ricky) (1991)
- Ludzka stonoga (1-2) (2009, 2011)
- Martwe zło (1-2) (1981, 1987)
- Martwica mózgu (1992)
- Masoneria –...
To jeden z tych filmów, które istnieją dla samego istnienia. Sceny są strasznie sztucznie odegrane np. dziewczyna ma odcinane palce u stóp i zamiast się wydzierać i rzucać, to ona robi miny jakby miała właśnie orgazm - tragedia. Sztuczność innej sceny od razu skojarzyła mi się z kultowym tekstem z "Trolla 2". Ale nie...
więcej