Też macie wrażenie, że ten rok był wyjątkowo kiepski jeśli chodzi o filmy?Że np "Życie Pi" nie
jest bynajmniej wybitnym filmem a tylko wypada dobrze na tle ogólnej miernoty. Argo? Taki
sobie sensacyjno szpiegowski. Na pewno gorszy od "Tinker Tylor Solider Spy", "Wróg
numer jeden?" ,"Lincoln" ? Może i dla Amerykanów coś ciekawego, ale dla europejczyka? W
tym roku nie było z czego wybierać.