Po ogłoszeniu nominacji wybieramy faworytów
trzeba myśleć do przodu;)

BigDadddy

ok. Oto moja lista:
1) Najlepszy film: (nie mogę się zdecydować, więc pozostawiam 3) "Inception", "The King's speech", "The kids are all right"
2) Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Colin Firth za "The King's Speech"
3) Najlepszy aktor drugoplanowy: Geoffrey Rush za "The King's Speech"
4) Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Natalie Portman za "Black Swan"
5) Najlepsza aktorka drugoplanowa: Helena Bonham Carter za "The King's Speech"
6) Najlepszy film animowany: "Toy Story 3"
7) Najlepsza reżyseria: Christopher Nolan za "Inception"
8) Najlepsze zdjęcia: Wally Pfister za "Inception"
9) Najlepsze kostiumy: "Alice in Wonderland"
10) Najlepszy dokument: "Exit through the gift shop"
11) Best documentary short subject (boli mnie tłumaczenie tych kategorii na polski:D): "Poster girl"
12) Achievement in film editing: Andrew Weisblum za "Black Swann"
13) Best foreign language film of the year: "In a Better World" (Denmark)
14) Achievement in makeup: "The Wolfman"
15) Achievement in music written for motion pictures (Original score): NIEPODWAŻALNIE Hans Zimmer za "Inception"
16) Achievement in music written for motion pictures (Original song): "I see the light" z "Tangled"
17) Best animated short film: "Day & Night"
18) Best live action short film: "Wish 143"
19) Achievement in sound editing: "Tron: Legacy"
20) Achievement in sound mixing: "Inception"
21) Achievement in visual effects: "Inception"
22) Adapted screenplay: "The social network"
23) Original screenplay: "Inception"
24) Achievement in directing: "The Fighter", David O. Russell albo "Black Swan", Darren Aronofsky.

Oto moje typy, oparte na moim guście, a nad gustami się nie dyskutuje :) Ale mogę zrobić wyjątek i podyskutować.

A jakie Wy macie typy?

dathepellow

Film: 127 godzin
Reżyseria: Nolan
Aktor 1: Franco
Aktor 2: Bale
Aktorka 1: Portman
Aktorka 2: Leo
Film animowany: Toy Story 3
Zdjęcia: Incepcja
Kostiumy: Alicja w Krainie Czarów
Scenariusze: Social Network i Incepcja
Makeup: Wilkołak
Efekty: Incepcja

w reszcie nie mam zdania...

BigDadddy

Powiedz mi proszę, i w żadnym wypadku nie traktuj tego jako złośliwość, czym Cię tak ujęło "127 godzin"?

dathepellow

'127 godzin' mnie ujęło swoją prostotą, i mimo że przez prawie cały film bohater jest tym samym miejscu, w ogóle nie jest nudny i ogląda się go z przyjemnością. Mimo to na pewno nie dostanie statuetki za najlepszy film, 'Czarny łabędź' go po prostu miażdży.

dathepellow

Statuetki, gdybym ja rozdawał:

Najlepszy film – Czarny łabędź
Najlepsza reżyseria – David Fincher
Najlepszy scenariusz oryginalny – Wszystko w porządku
Najlepszy scenariusz adaptowany – The Social Network
Najlepszy aktor – Colin Firth (Jak zostać królem)
Najlepsza aktorka – Natalie Portman (Czarny łabędź)
Najlepszy aktor drugoplanowy – Christian Bale (Fighter)
Najlepsza aktorka drugoplanowa – Hailee Steinfeld (Prawdziwe męstwo)
Najlepsza muzyka – Trent Reznor (The Social Network)
Najlepsze zdjęcia – Incepcja
Najlepsza scenografia – Prawdziwe męstwo
Najlepszy montaż – 127 godzin
Najlepszy montaż dźwięku – TRON: Dziedzictwo
Najlepszy dźwięk – Incepcja
Najlepsza piosenka – 127 godzin
Najlepsze efekty specjalne – Incepcja
Najlepsza charakteryzacja – Wilkołak

Moje typy na niedzielnym rozdaniu (biorąc pod uwagę przewidywalność Akademii):

Najlepszy film – Jak zostać królem
Najlepsza reżyseria – David Fincher
Najlepszy scenariusz oryginalny – Incepcja (o zgrozo! Ale jednak)
Najlepszy scenariusz adaptowany – The Social Network
Najlepszy aktor – Colin Firth
Najlepsza aktorka – Natalie Portman
Najlepszy aktor drugoplanowy – Christian Bale
Najlepsza aktorka drugoplanowa – Melissa Leo, lub Amy Adams (szkoda)
Najlepsza muzyka – The Social Network
Najlepsze zdjęcia – Incepcja
Najlepsza scenografia – Prawdziwe męstwo
Najlepszy montaż – Social Network
Najlepszy montaż dźwięku – Incepcja
Najlepszy dźwięk – Incepcja
Najlepsza piosenka – Toy Story 3
Najlepsze efekty specjalne – Incepcja
Najlepsza charakteryzacja – Wilkołak
Najlepsza animacja – Toy Story 3

PS: Widziałem wszystkie nominowane filmy poza Toy Story 3 i Kolejnym rokiem (po prostu nie zdążyłem) i kilkoma w mniej ważniejszych kategoriach. Ale z głównych wszystkie inne już tak.

Robert_Sawyer

trafiłeś chyba wszystko oprócz reżysera i scenografii :)

fauno

a, jeszcze scenariusz oryginalny

Robert_Sawyer

Finchera Akademia niestety nie lubi, nie zdobył jeszcze żadnej statuetki i to jego dopiero druga nominacja.

BigDadddy

Nolan nie dostał nominacji.

grubyczl

mea culpa, miałam na myśli samą Incepcję. Nie za bardzo potrafię rozróżnić tych dwóch kategorii: Art Direction i Achievement in directing.

dathepellow

o właśnie z nolanem to pomyłka ;)
127 hours ujęło mnie trudno to powiedzieć, ale świetnie się ogladało całokształtem mnie ujęło

dathepellow

a to nie jest scenografia?

BigDadddy

Moje typy... wymieniam te najważniejsze:
Najlepszy Film:
"Jak zostać królem"
Najlepszy Aktor:
James Franco ("127 godzin")
Najlepsza Aktorka:
Natalie Portman ("Czarny łabędź")
Najlepszy Aktor Drugoplanowy:
Geoffrey Rush ("Jak zostać królem")
Najlepsza Aktorka Drugoplanowa:
Hailee Steinfeld ("Prawdziwe męstwo")
Najlepsza Reżyseria:
David Seidler ("Jak zostać królem")
Najlepszy Scenariusz Oryginalny:
Stuart Blumberg, Lisa Cholodenko ("Wszystko w porządku")
Najlepszy Scenariusz Adaptowany:
Danny Boyle, Simon Beaufoy ("127 godzin")
Najlepsze Zdjęcia:
Wally Pfister ("Incepcja")
Najlepszy Dźwięk:
"Incepcja"
Najlepsza Muzyka:
A.R. Rahman ("127 godzin")
Najlepsza Piosenka:
A.R. Rahman, Rollo Armstrong, Dido "If I Rise" ("127 godzin")
Najlepsze Efekty Specjalne:
Chris Corbould, Paul Franklin, Andrew Lockley, Peter Bebb ("Incepcja")
Najlepszy Film Animowany:
"Toy Story 3"

Jestem przed seansem "The Fighter", może po oglądnięciu w pewnym stopniu moi faworyci ulegną zmianie. Nie uwzględniłem w swoich typach Social Network, fakt dobry film ale konkurencją jest dla niego za silna ;)
PS. Social Network śmiem sądzić że będzie "pupilkiem" Akademii (w końcu to Oscary nie nagrody BAFTA) ^^

krzysiek2804

Co do "Social Network" - jak dla mnie powinni, podobnie jak Avatar rok temu, zdać sobie sprawę, że dostali Złotego Globa za najlepszy film i na tym się skończy. Ten film mnie nie poraził, nie wbił w fotel, nie sprawił, że dotknęłam jakiejś największej tajemnicy świata ani też nie zmienił mojego myślenia na żaden temat. Dlatego też dla mnie to już jest wielki przegrany tegorocznego wyścigu po Oscary.

Mam jednak pytanie. Czy film nominowany w kategorii kostiumów, "I am love", to ten film: http://www.filmweb.pl/film/Jestem+mi%C5%82o%C5%9Bci%C4%85-2009-486005? Czy jeszcze jakiś inny? Bo nie jestem w stanie odnaleźć innego, a pierwszy raz słyszę tę nazwę.

dathepellow

Tak to ten film!
Nie ma wątpliwości że "The Social Network" powalczy z "127 godzin" o statuetkę na najlepszy scenariusz adaptowany, i chyba tu mu daję największą szansę.

krzysiek2804

Ja jestem za 127 hours !!

użytkownik usunięty
BigDadddy

127 godzin to świetny film. A dlaczego? A dzięki Jamesowi Franco.

Facet dał taki popis, że należy mu się nie tylko Oscar, ale też pomnik. Dużo mówi się o roli Firtha, ale trzeba zauważyć, że Franco był sam przez 3/4 filmu, a nie mogłem oderwać od niego oczu. I pewnie nie ja jeden. Kto jak nie on ma dostać Oscara???

użytkownik usunięty

Cały ciężar opowiedzenia tej historii spoczął na jego barkach, gdyby mu się to nie udało film byłby klapą. A tu proszę, nominacja w kategorii Najlepszy film. Nie oszukujmy się, ta tak naprawdę też jest dla niego.

Franco był Bogiem.

Obawiam się że "127 godzin" będzie jednym z przegranych :/
Racjonalnie patrząc Oscara dostanie ktoś z dwójki: Firth, Eisenberg...
Chodź sam podobnie jak Ty liczę na Franco, zawiodę się jeśli przegra !!!

użytkownik usunięty
krzysiek2804

wydaje mi się raczej, że wszystko rozegra się między Firthem a Franco właśnie. Jeśli miałbym myśleć zupełnie trzeźwo to Oscar pewnie powędruje do tego pierwszego (filmu jeszcze nie widziałem, ale biorąc pod uwagę to, że ma już za tę rolę m.in. Złoty Glob i wszyscy krytycy wpadają w niemy zachwyt jego szanse są duuuuuuuuuuuże duże), jednak całym sercem :) jestem za Jamesem Franco.

krzysiek2804

Jeśli Eisenberg dostanie statuetkę to cały magazynek w łeb zapakuje sobie...
Franco albo Firth nie ma innej opcji

użytkownik usunięty
BigDadddy

Moja lista
Najlepszy film:
"Social Network"
Najlepszy aktor pierwszoplanowy:
Jesse Eisenberg
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa:
Natalie Portman
Najlepszy aktor drugoplanowy:
Christian Bale
Najlepsza aktorka drugoplanowa
Amy Adams
Najlepszy reżyser:
David Fincher
Najlepszy scenariusz oryginalny:
"Incepcja"
Najlepszy scenariusz adaptowany:
"Social Network"
Najlepszy film nieanglojęzyczny:
"Hævnen"
Najlepsza charakteryzacja:
"Wilkołak"
Najlepsza muzyka:
"Social Network"
Najlepsza piosenka:
"We Belong Together"
Najlepsza scenografia:
"Alicja w krainie czarów"
Najlepsze efekty specjalne:
"Alicja w krainie czarów"
Najlepsze kostiumy:
"Alicja w krainie czarów"
Najlepsze zdjęcia:
"Social Network"
Najlepszy dźwięk:
"Social Network"
Nalepszy montaż:
"Social Network"
Najlepszy montaż dźwięku:
"Social Network"

Widać fan Social Network.

grubyczl

Jak w ogóle można porównać Eisenberga do Firtha?! Albo ktoś, kto sądzi, że ten pierwszy był lepszy, totalnie nie zna się na kinie, albo z filmów oscarowych obejrzał tylko "The social network" :]

dathepellow

Jeśli Eisenberg dostanie Oscara to będzie porażka roku. Niech dadzą Collin'owi albo Jamesowi

BigDadddy

Filmów nie widziałem, ale pozgadywać i potypować można:
Najlepszy film: The Social Network lub Jak zostać królem
Najlepsza reżyseria: David Fincher ew. Darren Aronofsky
Najlepszy aktor: Colin Firth
Najlepsza aktorka: Natalie Portman lub Jennifer Lawrence
Najlepszy aktor drugoplanowy: Christian Bale lub Geoffrey Rush
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Weaver
Scenariusz oryginalny: Jak zostać królem
Scenariusz adaptowany: The Social Network lub Do szpiku kości
Muzyka: Zimmer ew. Powell

Radzimir_Radzmirowski

ja typowałem jedynie jak zostać królem i fightera ;)

BigDadddy

Moja lista
Najlepszy film:
The king's speech
Najlepszy aktor pierwszoplanowy:
Colin Firth
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa:
Natalie Portman
Najlepszy aktor drugoplanowy:
Christian Bale
Najlepsza aktorka drugoplanowa
Amy Adams
Najlepszy reżyser:
David Fincher
Najlepszy scenariusz oryginalny:
The king's speech
Najlepszy scenariusz adaptowany:
"Social Network"
Najlepszy film nieanglojęzyczny:
Biutiful
Najlepsza charakteryzacja:
"Wilkołak"
Najlepsza muzyka:
Incepcja
Najlepsza piosenka:
"We Belong Together"
Najlepsza scenografia:
Incepcja
Najlepsze efekty specjalne:
Incepcja
Najlepsze kostiumy:
"Alicja w krainie czarów"
Najlepsze zdjęcia:
Black swam
Najlepszy dźwięk:
Incepcja
Nalepszy montaż:
"Social Network"
Najlepszy montaż dźwięku:
Incepcja

michal04_90

Gdzie dorwałeś "Biutiful" ?!

BigDadddy

Najlepszy Film: Incepcja
Najlepszy reżyser: David Fincher
Najlepszy aktor: James Franco
Najlepsza aktorka: Natalie Portman
Najlepszy aktor drugoplanowy: Christian Bale
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Helena Bonham Carter
Najlepszy scenariusz oryginalny: Incepcja
Najlepszy scenariusz adaptowany: The Social Network
Najlepszy film nieanglojęzyczny: Biutiful
Najlepsza charakteryzacja: Niepokonani
Najlepsza muzyka: Incepcja
Najlepsza piosenka: Toy Story 3
Najlepsza scenografia: Jak zostać królem
Najlepsze efekty specjalne: Inepcja
Najlepsze kostiumy: Jak zostać królem
Najlepsze zdjęcia: Inepcja
Najlepszy długometrażowy film animowany: Toy Story 3
Najlepszy dźwięk: Incepcja
Najlepszy krótkometrażowy film aktorski: God of Love
Najlepszy krótkometrażowy film animowany:Day & Night
Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny: Poster Girl
Najlepszy montaż: 127 godzin
Najlepszy montaż dźwięku: Incepcja
Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny: Wyjscie przez Sklep z pamiątkami

basio23

ej a wie ktoś czemu toy story za scenariusz adaptowany ma nominację ???

BigDadddy

Moim zdaniem a pewnie wielu się ze mną nie zgodzi bo FW opanowany został przez miłośników Incepcji, Oscara dostanie Jak zostać królem albo Czarny Łabędź. Tutaj zaznaczam że nie widziałem tych dwóch filmów i to tylko moja intuicja :). Widziałem natomiast Incepcję i TSN i film Nolana niezbyt mi się podobał, TSN bardziej ale to też jednak jak dla mnie za mało jak na Oscary.
PS. Chciałbym bardzo żeby Oscara za drugoplanową aktorkę dostała albo Helena albo Amy.

Cola9867

FW został opanowany przez "miłośników" Incepcji z prostego powodu,
mianowicie najwcześniejsza premiera kinowa w Polce nie licząc Toy Story 3. Po Incepcji był TSN :] Na szczęście Czarny Łabędź już dostępny w kinach a Jak zostać królem wchodzi na ekrany już jutro, mam nadzieję że z czasem społeczeństwo przekona się że było w 2010 coś lepszego niż Incepcja i The Social Network. Szkoda tylko że na kinowe premiery innych filmów nominowanych takich jak np. 127 godzin będziemy musieli jeszcze poczekać. Nie da się ukryć że lekkie zacofanie mamy w Polce pod tym względem :)

krzysiek2804

ja jednak ciągle jestem za Oscarem dla 127 godzin ;) na incepcji trochę się zawiodłem

użytkownik usunięty
BigDadddy

Jaaaaaaaaaaaaaaa też! 127 godzin rządzi!
hipnotajzing film :)

a jak nie będzie oscara to będzie tap wpierdl :)

127 godzin nie dostanie statuetki w żadnej ważniejszej kategorii i co do tego nie ma dyskusji, dziwie się że ktoś porównuje Firtha do Franco, różnica między nimi polega na tym że rolę, którą zagrał Franco zagrałby każdy z deczka ponad przeciętny aktor równie dobrze, natomiast rolę Firtha można niemal porównać (co jest lekka przesadą z mojej strony) do roli Brando w Ojcu Chrzestnym.

użytkownik usunięty
basio23

Najlepszy Film: Social Network
Najlepszy reżyser: David Fincher
Najlepszy aktor: Jesse Eisenberg
Najlepsza aktorka: Natalie Portman
Najlepszy aktor drugoplanowy: Christian Bale
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Melissa Leo
Najlepszy scenariusz oryginalny: Incepcja
Najlepszy scenariusz adaptowany: Social Network
Najlepszy film nieanglojęzyczny: Hævnen
Najlepsza charakteryzacja: Wilkołak
Najlepsza muzyka: Social Network
Najlepsza piosenka: Toy Story 3
Najlepsza scenografia: Harry Potter i Insygnia Śmierci: część I
Najlepsze efekty specjalne: Alicja w Krainie Czarów
Najlepsze kostiumy: Prawdziwe męstwo
Najlepsze zdjęcia: Social Network
Najlepszy długometrażowy film animowany: Toy Story 3
Najlepszy dźwięk: Social Network
Najlepszy krótkometrażowy film aktorski: God of Love
Najlepszy krótkometrażowy film animowany: Day & Night
Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny: Killing in the Name
Najlepszy montaż: Social Network
Najlepszy montaż dźwięku: Prawdziwe męstwo
Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny: Inside Job

użytkownik usunięty

Złote Maliny 2011
Najgorszy Film: Saga "Zmierzch": Zaćmienie
Najgorszy aktor: Taylor Lautner
Najgorsza aktorka: Kristen Stewart
Najgorsza aktorka drugoplanowa: Cher
Najgorszy aktor drugoplanowy: Billy Ray Cyrus
Najgorszy reżyser: David Slade
Najgorsza ekranowa para / obsada filmowa: Saga "Zmierzch": Zaćmienie
Najgorszy prequel, remake, "zrzynka" lub sequel: Saga "Zmierzch": Zaćmienie
Najgorszy scenariusz: Saga "Zmierzch": Zaćmienie
Największe, dla oczu widza, nadużycie technologii 3D: Piła 3D

użytkownik usunięty

Mam nadzieje że David Fincher w końcu Oscara dostanie.

to się okaże niedługo ;)

użytkownik usunięty
BigDadddy

A o malinach co myślisz?

też mam nadzieję że wreszcie saga oberwie malinkami

użytkownik usunięty

Film: "Incepcja" lub "127 godzin", ewentualnie "Czarny Łabędź"
Aktor: James Franco "127 godzin"
Aktorka: Natalie Portman "Czarny Łabędź"
Aktor drugoplanowy: Mark Ruffalo "Wszystko w porządku:
Aktorka drugoplanowa: Amy Adams "Fighter"
Reżyser: "Czarny Łabędź"
Scenariusz oryginalny: "Incepcja"
Scenariusz adaptowany: "127 godzin"
Film nieanglojęzyczny: "Biutiful"
Charakteryzacja: "Wilkołak"
Muzyka: "Incepcja"
Piosenka: "I see the light" z filmu "Zaplątani"
Scenografia: "Incepcja"
Efekty specjalne: "Incepcja"
Kostiumy: "Jak zostać królem"
Zdjęcia: "The Social Network"
Długometrażowy film animowany: "Toy story 3"
Dźwięk: "Incepcja"
Krótkometrażowy film aktorski: "God of love"
Krótkometrażowy film animowany: "Day & Night"
Krótkometrażowy film dokumentalny: "Sun Come Up"
Montaż: "127 godzin"
Montaż dźwięku: "Incepcja"
Pełnometrażowy film dokumentalny: "Wyjście przed sklep z pamiątkami"

David Fincher Oskar jak najbardziej sie należy i pewnie go w tym roku dostanie, ale w ramach wyrównywania krzywd. Bo moim zdaniem Social Network w porównaniu do jego Siedem czy Podziemnego Kręgu jest filmem przeciętnym. Oskar za reżyserie w tym roku należał sie Nolanowi ale jak doskonale wiemy nie dostał on nawet nominacji. Oskary to jedna wielka lipa fajnie obejrzec nominowane filmy ale nie ma sie co łudzić ze które dostana "nagiego rycerza" to faktycznie te najlepsze

BigDadddy

Mam pytanie do wszystkich, którzy się tutaj wypowiadają. Czy Natalie Portman tak bardzo was zachwyciła, czy ma aż tak słabą konkurencję? Ja z nominowanych filmów oglądałem tylko "Czarnego Łabędzia", więc nie mam porównania. Ale jeśli o samą Portman chodzi, to bliżej mi do rozczarowania, niż zachwytu (choć za samą scenę tańca Czarnego Łabędzia, jakieś wyróżnienie jej się należy)

użytkownik usunięty
A2O

Wydaje mi się, że zagrała bardzo dobrze. Ja jej uwierzyłem. Poza tym przygotowanie się do tej roli kosztowało ją bardzo wiele wysiłku. Same treningi baletu trwały rok. Rok morderczej pracy dla stworzenia wiarygodnej postaci. Nie wiem dlaczego piszesz o rozczarowaniu, bo poradziła sobie naprawdę świetnie. Myślę, że może chodzi nie tyle o samą Portman i to jak grała, ale to w kogo się wcieliła, jej postać nie była aż tak bardzo kontrowersyjna jak np. Aileen Wuornos z Monster (Oscar dla Charlize Theron), nie wymagała też jakiś spektakularnych zmian wyglądu, jak od Nicole Kidman do roli Wirginii Wolf w Godzinach, więc raczej z tego jej nie zapamiętamy, Natalie Portman w "tworzeniu" Niny nie była wspomagana jakąś mega szokującą historią ani też charakteryzacją, grała tancerkę (nie mówię, że dzięki charakteryzacji Kidman odebrała statuetkę, takie rzeczy jednak pomagają, bycie niepodobnym do siebie, nawet samej Nicole, bo łatwiej jej było "wskoczyć w skórę bohaterki", być bardziej wiarygodną). Chodzi mi o to, że oglądając Czarnego Łabędzia rzeczywiście można początkowo odnieść wrażenie, że rola Portman nie jest jakoś specjalnie przełomowa, ale proponuje drugi seans i może zmienisz zdanie :D. Jeśli chodzi o konkurencję... wydaje mi się, że została w tyle ;). Przynajmniej jeśli chodzi o Kidman i Bening, bo Do szpiku kości i Blue Valentine jeszcze nie widziałem.

Nagroda jest za te 2h filmu nie za okres przygotowawczy, mało kogo obchodzi ile czasu dany aktor, aktorka do filmu się przygotowywali... Wracając do tematu Pani Portman. Dziwna sprawa bo po pierwsze zagrała bardzo dobrze a po drugie ma słabą konkurencję (Bening zagrała pierwszoplanową postać!? Kidman przeciętnie, w przeciętnym filmie!, Lawrence troszeczkę lepiej, Michelle ... ona powalczy). Więc czynniki wpływające na faworyzowanie Portman to dobra gra i słaba konkurencja. Spójrzmy np. na nominowanych w kategorii męskiej. Mógłbym podać jeszcze kilka nazwisk które według mojego mniemania powinny się tam pojawić. Jestem świeżo po seansie Blue Valentine więc możliwe że to wpływa na moje końcowe oceny. Ryan Gosling i Michelle Williams... brak słów (magia). Ale o aktorkach mowa... Jeśli ktoś oglądał Rabbit Hole chyba zauważy że Kidman jak i Eckhart grali na identycznym poziomie!!! Skoro podobny poziom dlaczego nominację dostała Kidman a jej partner musiał obejść się smakiem. Podobnie rzecz się ma do Blue Valentine, ale z małą różnicą. Michelle Williams jak już wspomniałem największa konkurentka Portman czyli bardzo dobra rola a Ryan Gosling rola rewelacyjna... mimo tego brak jego nominacji!!! Wnioskować można że w 2010 słaba konkurencja dla Pań ubiegających się o statuetkę. Całkiem inaczej sprawa wygląda w kategorii aktorów...
Reasumując Portman nie ma naprawdę godnej rywalki... lepiej zająć się nominacjami dla pierwszoplanowych ról męskich: DiCaprio (Wyspa tajemnic), Gosling (Blue Valentine), Eckhart (Między światami), Brolin (Jonah Hex), Mark Wahlberg (Fighter) itd
Czy Portman zachwyciła? Chyba tak...

użytkownik usunięty
krzysiek2804

Jasne, że nagroda jest za film, ale w tym konkretnym przypadku (dla mnie) to ile Portman się przygotowywała daje ogląd tego, z jakim trudnym zadaniem się mierzyła. Bo trudno aktorce stać się nagle tancerką, tzn tańczyć tak, żeby widzowie mogli skupić się tylko na grze. Dla mnie to były jakby dwie role, które trzeba było połączyć. Były np sceny, które wymagały od niej całkowitej perfekcji w tańcu, a więc musiała się bardzo na tym koncentrować, dodatkowo grając niepewność, strach, nooo zadanie do najprostszych nie należało. Rola Niny wymagała od niej całkowitego poświęcenia. Ja np oglądając film nie zastanawiałem się nad tym czy Portman się przypadkiem nie przewróci, nie potknie, miałem pewność, że tak się nie stanie, więc skupiłem się na grze, którą mnie zachwyciła. I w pełni zasługuje na Oscara. O to mniej więcej mi chodziło, kiedy pisałem o przygotowaniach, nie miałem na myśli tego, że za sam pot na sali gimnastycznej należy jej się nagroda. Cóż skrót myślowy rzeczywiście niezbyt przemyślany :) Konkurencja może i się nie popisała, ale statuetka powędruje najprawdopodobniej do Natalie Portman nie dlatego, że akurat nic lepszego się w tym roku nie trafiło, ale dlatego, że była genialna. Miała by nie mniejsze szanse gdyby walczyła z oscarowymi kreacjami aktorek z ostatnich 4 lat. A jeśli chodzi o aktorów masz zupełną rację!!! Ktokolwiek by nie wygrał, żal będzie reszty. Każdy z nich zasługuje na Oscara tak samo. (może poza Eisenbergiem, którego bez zastanowienia zastąpiłbym Eckhartem, jemu bardziej należała się nominacja.) Po cichu liczę na Jamesa Franco. Taka rola już się nie trafi, nie wiem czy ktokolwiek będzie miał szansę walczyć w pojedynkę o uwagę widza przez 90 minut i to z takim sukcesem. A nawet jeśli się trafi, to to nie będzie już to samo, nic przełomowego w każdym razie. Gra Franco wbija w fotel i mam nadzieję, że zostanie za to nagrodzony.

Rozczarowanie z natury wynika z niespełnionych oczekiwań. Być może nastawiłem się na zbyt wiele, o filmie było zbyt głośno i nie udało mi się zachować mojej złotej zasady, zakładającej unikanie wszelkich, nawet najmniejszych spoilerów przed seansem. Po drugie, "Czarnego Łabędzia" oglądałem niedługo po "Fortepianie" w którym Holly Hunter tworzy według mnie kreację wybitną, troszeczkę tylko przyćmioną przez absolutnie genialną Annę Paquin. Nawet przez sekundę nie zastanawiałem się nad autentycznością tych ról - Ada była Adą a Flora Florą. Natomiast Nina przez niemal cały seans była Natalią Portman z ciągle lekko otworzonymi ustami i wyrazem przerysowanego cierpienia na twarzy. Jeśli jednak założę moje optymistyczne okulary w których zauważam tylko pozytywy - widzę, że na tle mocno przeciętnej roli przez większość filmu - Natalie Portman mocno wybija się w tańcu czarnego łabędzia. Pytanie tylko, czy nie jest to czasem zasługa wspomnianej charakteryzacji, która miała udowadniać "niższość" innych ról, rzekomo łatwiejszych do zagrania/docenienia.

Drugi seans...? Chyba jednak wybiorę Fortepian lub zapoznam się z konkurencją ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones