Bardzo kibicuję tek aktorce w walce o nagrodę Akademii, jednakże mam jakieś dziwne
przeczucie, że wyniki mogą nas zaskoczyć. Uważam, że aktorka trochę przesadza z
promocją i zbyt odważnie deklaruje chęć zdobycia statuetki....oby się nie rozczarowała.

Przypomnijmy chociaż Martina Scorsese albo Di Caprio.... oby nie poszła tą samą drogą. :)

CezaryK

mam tak samo jak Ty. Bardzo jej kibicuję, bo uważam że zasługuje ale za dużo o tym się już czyta to po pierwsze a po drugie sama aktorka zachowuje się w wywiadach bardzo nie skromnie. Ale mimo to trzymam kciukasy!

CezaryK

http://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=536560279701819&id=532671336757 380

zapraszam do dyskusji:)

karla_nila

tfu, a idź z tym fejsem ;)

CezaryK

może dostanie, włosy ściełą, prawie się zagłodziła. nie wiem czy to oskarowa rola, ale H'amerykanie lubią takie " poświęcenie dla roli".

Shalimar00

Poświęcenie, które wizerunkowo daje tyle, że szok...! ;D

Kiedyś słyszałem, że istnieje takie niepisane prawo, że za każdego Oscara aktor/aktorka mogą podnieść swoją gażę o 5 mln $. Nie wiem skąd ta liczba, na podstawie jakich danych obliczona, ale coś w tym jest - statuetka daje dużo i warto dla niej się "poświęcać". :)

CezaryK

Ja uważam, że zagrała świetnie... wręcz rewelacyjnie ale absolutnie nie rozumiem ani jej nominacji ani tego, że miałaby wygrać, a już najbardziej nie rozumiem dlaczego ludzie twierdzą, że odegrała tam rolę drugoplanową... toż to epizod jedynie był, nic więcej. Jej postać pojawiła się w ok. 20 minucie, zniknęła po zaledwie 30 minutach i pojawiła się na chwilkę na końcu. Dlatego właśnie nie powinna wygrać mimo, iż zagrała bardzo, bardzo dobrze.

użytkownik usunięty
CezaryK

Podzielam zdanie twoje. Zbyt pewnie Anne czyje się z tym, że Oscara ma już w garści. Jej autopromocja i wywiady na temat poświęcenia dla tej roli są dla mnie już lekko irytujące. Jednak może być wielkie rozczarowanie i statuetkę odbierze Sally Field za film "Lincoln".