"Wirujący seks" - nie przypominajcie mi jednego z najlepszych przykładów idiotyzmu polskich tłumaczy i zamieńcie to na oryginalny tytuł, czyli "Dirty Dancing" -_-
Ja myślałam, że to jakaś najnowsza polska albo amerykańska komedyjka romantyczna. Z ciekawości kliknęłam i kiedy wyświetliła się strona Dirty Dancing, pomyślałam, że to jakiś błąd.