Czy reżyser i scenarzysta przedstawiając wydarzenia historyczne mają prawo do całkowitej dowolności w kreowaniu fabuły? Czy może powinna ich ograniczać elementarna powinność zachowania prawdy w zakresie przedstawienia bohaterów, wydarzeń, klimatów?

użytkownik usunięty
hauser

Bodajże wczoraj w telewizorni słyszałem słowa Tuska: "Każdy ma prawo do własnej interpretacji, ale za swoje."

użytkownik usunięty

Cytat dotyczył oczywiście mniemanego filmu.

hauser

Davies powiedział w wywiadzie z Żakowskim, że to sprawa ministra, jakie filmy współfinansuje, ale jego zdaniem należy odejść od koncepcji bohaterstwa nieskazitelnego, bo takiego po prostu nie ma. A wyrażenie przez Tuska negatywnej opinii na rzeczony temat określił jako "niezdrowy precedens", ponieważ "jest to o krok od cenzury".

użytkownik usunięty
Klee

Na Schlondorf'a także w Polsce się trochę obrażono za "Strajk". O filmie do tej pory w sumie mało kto wie...

Klee

OK, tylko dla mnie problem polega na czymś innym. Nie tyle na konieczności mitologizowania i gloryfikowania polskich żołnierzy, ale raczej na (ewentualnych) przekłamaniach, czy oszustwach. Jeśli w planowanym filmie bohaterowie są (?) pijakami i tchórzami, a nie znajduje to potwierdzenia w źródłach historycznych, to kontrowersje są oczywiste.

hauser

Przekłamania (czy to w jedną stronę, czy w drugą) niczym dobrym nie są, ale to pewnie w filmach dokumentalnych przede wszystkim. Davies, którego tu cytuję, stwierdził, że każdy żołnierz ma momenty lęku. Zresztą nie trzeba chyba być wybitnym historykiem czy psychologiem, by to wiedzieć. Nie trzeba też śledzić doniesień prasowych z Iraku czy Afganistanu. Trochę pomyślunku powinno wystarczyć. I to, jak artysta ten lęk pokazuje, to już jest jego rzecz. A rzeczą krytyków jest, by o tym dyskutować. Na pewną nie jest to rzeczą polityków.

Co tam twórcy szykują, nie wiem. Artystom należy dawać wolność. Jak film powstanie, to się obejrzy i oceni. A kontrowersje są w sztuce ok, inaczej niż tania sensacja oczywiście.

Pozdrawiam! :-)

hauser

''Czy reżyser i scenarzysta przedstawiając wydarzenia historyczne mają prawo do całkowitej dowolności w kreowaniu fabuły? ''
TAK! bo to do nich należy ostatnie słowo! A elementarna powinnośc to nic innego jak wykreowanie bohaterów jak najbardziej poddanych scenariuszowi filmowemu i inwencji twórcy. Paradoksalnie mówiąc Tajemnice Westerplatte to tylko tło historyczne do stworzenia tegoż obrazu.

Tomisweet23

Może "Tajemnice Westerplatte" nie są o Westerplatte, tak jak "Kod da Vinci" nie był o da Vinci...:)

hauser

nie może tylko tak będzie i taką mam nadzieję!!!!!!!!!!!!!

Tomisweet23

Ma prawo za swoje pieniądze. Autorzy filmu wyciągają jednak łapy po publiczne pieniądze, a to się już nie godzi. Akcja filmu to nie jakieś tło tylko jego kwintesencja. Plany premiery również nie są przypadkowe.

Czy chciałbyś zobaczyć film w którym wizja autora przedstawia atak Niemiec w 39 jako obronę przed Polską? Każda wolność ma swoje granicę.

Czy ktoś się zastanowił skąd w bazie wojskowej (szczególnie takiej wyjątkowej, wręcz elitarnej i pokazowej jak Westerplatte)znalazł się alkohol? Gdyby rzeczywiście się tak upijali, to ciekawe kiedy mieliby czas na obronę. To że nie byli kryształowi to oczywiste. Byli (a właściwie są bo kilku jeszcze żyje)tylko ludźmi.

użytkownik usunięty
Rezun

Prawo do własnej wizji jest chyba niepodważalne. Ale chodzi tu chyba o pewną konsekwencję, szacunek twórcy do historii. Myślę, że w przypadku brania sie za "takie" tematy powinno się podejmować pewne kompromisy w przypadku jakichś wątpliwości. Zwłaszcza, kiedy reżyser jest człowiekiem mało doświadczonym i skaczącym do tak głębokiej wody. Podejrzewam, że gdyby za tę historię wziałby się Wajda, nikt by słowa nie powiedział.

użytkownik usunięty

Film nie może kłamać.

użytkownik usunięty

Bo gdyby kłamał, czym różniłby się od zwykłej, nawet artystycznie poprawnej propagandy?

Myślę że nie chodzi tyle o twórców, co o ten nieszczęsny scenariusz. Wajda swego czasu sam się nie popisał przy lotnej.

hauser

Cała dyskusja na temat "Tajemnicy Westerplatte" to po prostu jedna gigantyczna pomyłka. Wszystko zaczęło się od odmowy objęcia patronatu nad produkcją przez kancelarię premiera- niby pierdoła- a dalej już poszła cała sprawa w taką politykę, że aż strach.
1. Nie można krytykować filmu przed jego powstaniem!! To chyba oczywiste!! Z tego co wiadomo- to zdjęcia do filmu właśnie się zaczynają, a jak całość bezie wyglądała po nakręceniu materiału, montażu?? nikt tego nie może wiedzieć- scenariusze wielokrotnie ulegają całkowitej zmianie podczas kręcenia. Proponuje wstrzymać się z komentarzami dotyczącymi treści filmu przez najbliższy rok (wiem.... będzie ciężko- mi też:]) i dopiero jak wszyscy obejrzymy to pogadamy:)
2. Jeżeli chodzi o finansowanie z publicznych pieniędzy... Otóż tu rozwiązanie jest proste- ŻADEN film nie powinien być finansowany z państwowej kasy:] Bo o przydziale kasy decydują kumple reżyserów, producentów itd. Kto ile dostanie- to tylko kwestia układów i znajomości.

użytkownik usunięty
Plainview

Nie rozmawiamy chyba o treści filmu...

precyzując- rozmowa- i cała afera dotyczy treści scenariusza- jeżeli by być bardzo konkretnym- to faktycznie masz rację, nie można przecież rozmawiać o treści filmu przed jego powstaniem- pod czym się zresztą podpisuję.
Jednak sam kilka komentarzy wyżej piszesz "film nie może kłamać' czyli w tych właśnie słowach- sam się do jego treści odnosisz!!

użytkownik usunięty
Plainview

Nie do konkretnej treści. hauser postawił szersze pytanie, niż tylko o "Westerplatte...". Żaden film, który ma opierać się na jakichś konkretnych tłach historycznych, nie może posługiwać się kłamstwem.

a czy jeżeli żadne historyczne źródło nic nie mówi o żołnierzach na westerplatte pijących gorzołę, a reżyser umieści takową scenę w filmie- to będzie to Twoim zdaniem kłamstwo??

użytkownik usunięty
Plainview

Oczywiście, że nie. Wszystko zależy od twórcy. Na ile daną historię poznał (decydując się na film opowiadający o ważnym wydarzeniu z historii jakiegoś kraju, twórca musi sięgnąć do źródeł, spotkać się ze świadkami, poczytać trochę, lub więcej.)? Dlaczego uważa, ze film musi powstać? I co ów hipotetyczne dzieło ma ze sobą nieść? Antybohaterowie mogą być pięki, heroiczni, wspaniali i wielcy. Gorzałka to najmniejszy problem.
Swoją drogą niezła reklama... i wydarzenia i filmu.

Plainview

A ja z kolei mam wrażenie - inaczej niż iwdb - że taka scena byłaby oszustwem - jednak pod warunkiem spełnienia dwóch okoliczności:
1. nie ma żadnych źródeł, które dawałyby choć prawdopodobieństwo spożywania wódki na placówce (dla jasności, w warunkach wojennych dość często spotykana rozrywka)
2. film miałby wprost odnosić się do realnych postaci i historii, a nie być jedynie (wybiórczo) oparty na wydarzeniach historycznych.

hauser

idąc tokiem Twojego rozumowania-
jeżeli nie ma żadnych źródeł mówiących o tym, że Cezar sikał, a w filmie jest on pokazany podczas oddawania moczy- to znaczy że jest to oszustwo ze strony filmowców??!!

Plainview

Idąc tokiem Twojego rozumowania... nie masz nic przeciwko, żeby film o żołnierzach Westerplatte przepełniony był scenami sikania, robienia kupy, dłubania w nosie i tyłku, kopulacji z zebrą, itd, itp...?????!!!!! ;)

Nie muszą istnieć żadne źródła historyczne potwierdzające sikanie przez Cezara - sprowadzasz rzecz do absurdu. Natomiast należy postawić inne pytanie: jaki obraz bohaterów filmu chcą stworzyć jego autorzy? Jeśli adekwatny do wiedzy historycznej i psychologicznej - nie mam nic przeciwko, nawet jeśli byłby to obraz odbiegający od naszych wyobrażeń, czy wręcz polemizujący z mitami.
Ale jeśli nie - niekoniecznie muszę ich wspierać.

Plainview

„Tajemnica Westerplatte” – to scenariusz superprodukcji filmowej porównywalnej do filmów hollywoodzkich. Premiera miałaby się odbyć we wrześniu 2009 roku w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Tymczasem historycy protestują przeciwko realizacji filmu, a Kancelaria Premiera chce aby Instytut Sztuki Filmowej cofnął dotację dla filmu. Powstanie tego obrazu może się bowiem okazać wielkim skandalem.

Tomisweet23

Nie wiem czy wiesz, ale plagiat jest karalny- dlatego pod Twoim postem radził bym dodać źródło informacji z którego tu przekleiłeś treść swojego posta- dla ułatwienia masz tutaj- http://www.tvp.info/news.html?news=780128&directory=1772

hauser

Sami producenci zapowiadają, że obraz ma być w klimacie "Cienkiej Czerwonej Linii" Terence'a Mallicka, czyli możemy się spodziewać zapierających dech w piersiach scen batalistycznych i wyraźnych relacji pomiędzy żołnierzami.

Tomisweet23

„Tajemnica Westerplatte” – to scenariusz superprodukcji filmowej porównywalnej do filmów hollywoodzkich. Premiera miałaby się odbyć we wrześniu 2009 roku w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Tymczasem historycy protestują przeciwko realizacji filmu, a Kancelaria Premiera chce aby Instytut Sztuki Filmowej cofnął dotację dla filmu. Powstanie tego obrazu może się bowiem okazać wielkim skandalem.

PAP, TVP
Źródło: tvp.info


pasi

hauser

Czy reżyser i scenarzysta przedstawiając wydarzenia historyczne mają prawo do całkowitej dowolności w kreowaniu fabuły? - nie w przypadku gdy twórcy określają go inaczej niż fantasy, inaczej taki film jest niepoważny (na przykład taka fabuła: Sowieci przegrywają walki o Staliningrad i Rzesza prze do przodu - fikcja w stylu co by było gdyby...)

ale w przypadku "Tajemnicy Westerplatte" w mojej opinii rzutkie hasła "odbrązawiania herosów" to jakaś kpina z historii - ci ludzie przez 7 dni odparli kilkanaście ciężkich ataków liczniejszych Niemców, przy stracie 15 żołnierzy zabili około 300 Niemców, jeżeli mieli być tak wstawieni to jak musieli być pijani Niemcy? jakiś absurd, aż tak słowianie na alkohol nie są odporni

ciekawe zdanie napisał Rybiński w jednym z felietonów: skoro Polski Instytut Sztuki Filmowej chce finansować dzieło pana Pawła Chochlewa, to może niech promil tych pieniędzy przeznaczy na krótkometrażówkę o losach kpt. Dąbrowskiego w PRL, czyli jak się żyło bohaterowi w "wolnej" Polsce

sądząc też po przeciekach scenariusza miał być to jakiś paszkwil propagandowy... wolność artystyczna - piękne słowo - kłamstwo artystyczne - jeszcze piękniejsze? wzbudzić kontrowersje - darmowa reklama, nic tylko się oblizywać

nawka

ale z tego co mi wiadomo, to nikt nie ma zamiaru zaprzeczać, że wojna rozpoczęła się 1 września o godzinie 4.48, a obrona westerplatte zakończyła 7 dni później.
Nikt w dostępnych fragmentach scenariusza nie ma najmniejszego zamiaru przeczyć faktom historycznym- powszechnie znanym z podręczników, opracowań czy materiałów źródłowych!!
W jednym z pierwszych odcinków "kompanii braci" jest scena w której Winters pociągną z butelki jakiegoś alkohola, którego z przyjemnością konsumowali jego żołnierze- i czy to świadczy że w Easy Company byli alkoholicy?? czy może szkaluje ich to w jakiś sposób?? albo świadczy, że nie byli bohaterami?? a może- "kompania braci" to film anty-amerykański??!!
i jeszcze jedno- na czym polega "Kłamstwo artystyczne" bo nie rozumiem tego pojęcia??

Plainview

Czy wspomniany Winters jest/był postacią istniejącą naprawdę?
Czy pociąganie z flaszki jest próbą przedstawienia przez reżysera żołnierzy amerykańskich jako alkoholików i degeneratów?
Czy używanie masowo !!!!!???? jest sposobem na podniesienie temperatury dyskusji? ;)

Plainview

Plainview której części nie rozumiesz? słowa kłamstwo, artystyczny czy też syntezy ich dwóch? - jest to fałsz, mający na celu przyniesienie profitów twórcom (tak w skrócie)

rozwijając myśl dalej przychodzi mi do głowy film Eastwooda "Listy z Iwo Jimy" i zarzuty mu czynione, że nie wyeksponował murzynów, żeby ulepszyć historię (?)

jasne, że nie ma być to film dokumentalny, ale trzymanie się rzetelne źródeł historycznych podnosi wartość dzieła (czyż nie?) - czasem są to pierdoły dla niektórych: jak np. w sfilmowanych obrazach za kanwę mających bitwę o Anglię zarzuty widzów, że myśliwce biorące udział w walkach miały nie cztero- ale w rzeczywistości trzyramienne śmigła

jak coś jest bardziej dopracowane, to ma większą wartość

w przypadku osób autentycznych dochodzi jeszcze niebezpieczeństwo szkalowania, nawet wbrew udowodnionemu stanowi faktycznemu

nawka

wiem, że za chwilę ktoś się przyczepi - mylą mi się te dwa filmy Eastwooda, czyli "Sztandar chwały" bodajże

hauser

Ależ każdy film, jest tworzony chyba po to, żeby przynieść jakieś profity!!
Nawet "Podwójne życie Weroniki" zarobiło na siebie!!
To jest coś zupełnie normalnego- a twórcy 'Tajemnicy Westerplatte" powinni po rękach całować Tuskowych urzędasów, że im tego patronatu odmówili- bo takiej reklamy- rok przed premierą- to "Katyń" nawet nie miał!!
Inna sprawa- jak odebrane zostanie dofinansowanie- to może troszkę sprawy pokrzyżować...

A czy picie wódki, sikanie na rydza- śmigłego (swoją drogą- w takiej scenie można by się doszukać całkiem zgrabnego drugiego dna) czy oglądanie porno- obrazków- w jakimkolwiek stopniu szkaluje obrońców westerplatte??!! Nawet jeżeli nie ma tego czarno na białym napisanego w jakimś źródle historycznym??!!
Widziałem kiedyś film "Ucieczka z Sobiboru"- wszystkie wydarzenia były CO DO JOTY zgodne z ich przebiegiem w rzeczywistości. Tylko, że film wyszedł tak strasznie drętwy i nienaturalny... że aż się odechciewało oglądać...
To jest prawo twórców filmu- własna artystyczna wizja całego projektu. Ten film jest ICH własnością- i to ONI niech zadecydują co się tam znajdzie. My ocenimy po premierze.

Plainview

w mojej opinii jest to szkalowanie konkretnych osób wymienionych z imienia i nazwiska, zgoda jest to ich film, ich wizja, ale są jakieś chyba granice, mogę sobie wyobrazić wizje artystyczną jakiegoś filmowca, który postanawia zrobić film o hipotetycznym romansie Karola Wojtyły i Danuty Michałowskiej, drętwy by pewnie nie był...

tylko kasa się liczy?

nawka

Jakieś 20 lat temu Scorsese swoim "Ostatnim kuszeniem Chrystusa" przełamał i zniszczył wszystkie teorie mówiące o "jakiś granicach". A co złego było by w romansie Wojtyły??!! Ciekawe jak cholera!! Po zrobienia z połpa super-herosa (batman i spiderman razem nie dają rady) w tych wszystkich "Człowiekach co zostali papieżami" czy jak im tam było- przydało by się pokazać, że jednak był tym "Człowiekiem" a nie wyidealizowanym malowidłem rodem z Lichenia.
Każdy wytwór kultury czy sztuki jest tworzony po to aby wywołać DYSKUSJE.
"Tajemnica Westerplatte" pod tym względem bije konkurencję na łeb na szyję- bo wywołuje ją na rok przed premierą.

Plainview

ale nie powinien krzywdzić ludzi, może to naiwne z mojej strony - ale tak uważam

nawka

Ale, który z fragmentów scenariusza, który przeciekł do prasy- krzywdzi kogokolwiek??!!

Plainview

opierając się na wypowiedziach tych, którzy czytali scenariusz, mogę się tego domyślać skoro nikt mi do ręki go nie dał przecież, lizanie kart pornograficznych mogę zaakceptować, ale jakoby oficerowie i podoficerowie bez sądu polowego rozstrzeliwali za liczne dezercje? zresztą przerabiać mogą ten scenariusz dowolnie w różne strony, co podobno cały czas robią - ok łatwo krzyknąć odwracając kota ogonem: przecież nikt czegoś takiego nie napisał - jest słowo jednych przeciw drugim

jest kultura i kultura - wolność twórcza ponad wszystko - żaba na krzyżu i co tam jeszcze sobie zawiesi, niech robią swój film, szukają sponsorów, efekty się oceni

nawka

A jeżeli nawet będzie scena rozstrzeliwania dezerterów- to co z tego??!!

Przecież nikt nam nie mówi "Tak było", ale "tak mogło być". Twórcy podpisują się pod swoim filmem imieniem i nazwiskiem i w pełni za nie odpowiadają.

Film to nie jest podręcznik, w którym wszystko musi być precyzyjne i dokładne. Dozwolone są nieskończenie wielkie możliwości interpretacyjne, także wydarzeń i zachowań postaci historycznych.

Plainview

A co ze wspomniana kopulacją z zebrą, którą postulowalem wprowadzic do scenariusza...?

hauser

dlaczego akurat z zebrą?

hauser

Jeżeli jakiś Twórca ma takową WIZJE- to niech sobie to kręci. To jest jego dzieło i ON ZA NIE ODPOWIADA.

Plainview

zostałeś, Plainview kiedykolwiek obrażony przez film?

i_was_david_bowman

ale jak można zostać "obrażonym przez film"??!!
Film jest pewną wizją, może być głosem, stanowiskiem w jakiejś sprawie.
Nie rozumiem o co Ci za bardzo chodzi?? może podasz jakiś przykład??

hauser

..już sama nazwa ("wydarzenia historyczne") zobowiązuje do trzymania się prawdy bez zbytniego ubarwiania..

hauser

Rozmowa Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z Pawłem Chochlewem, reżyserem filmu: http://serwisy.gazeta.pl/tokfm/4,63306,,,,5662939.html

Klee

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, cóż miał innego powiedzieć? młody i naiwny mi się wydaje ten Pan, skoro teraz się obudził i zauważył, że polityka każdego dotyka (filmów również) - wypowiedź zgodna z linią GW, próbowałam wyszukać wypowiedź chyba wnuczki majora Sucharskiego jako kontrę, ale mi się nie udało...

nawka

http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,5627805,Kontrowersje_wokol_filmu_o_We sterplatte.html

"Swoją opinię na temat "Tajemnicy Westerplatte" wyraziła za to córka kapitana Dąbrowskiego, Elżbieta Chojka - Dąbrowska. - Nikt z twórców filmu nie kontaktował się ani ze mną, ani - z tego co wiem- z rodzinami innych Westerplatczyków. Twórcy filmu powinni spodziewać się oficjalnego protestu ostatnich żyjących Westerplatczyków, ich rodzin i przynajmniej kilkunastu procesów."

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones