Witojta!!To kolejny beznadziejnie kontrowersyjny post devastatora z cyklu "rozruszanie dtrętwego toważycha".
Co myślicie o kinie dla rozrywki jako pierwotnym jego posłannictwie(pierwsze filmy w historii kina to byly komedie i sf)
Co ludzie widzą w ambitnych produkcjach armeńskich i czechoslowackich z epoki dojżalego gierka, że tak krytykują "pustotę"wspólczesnego amerykańskiego kina popcornowego? Ja uważam, że komercha jest spox a jakieś tam wztuszające cześć tereski są dobre do puszczania w zakladach pogrzebowych(bo tam akurat nikt nie umrze z nudów przy takich filmach)
Co o tym myślicie?

devastator84

heheh
no mnie to napewno rozruszasz tymi błędami
hehehe
proszę cie chłopie, pisz ze słownikiem
już nawet nie będę wymieniał tych błędów

a ktoś kiedyś powiedział, że komercją już jest sam fakt wydania płyty/książki

użytkownik usunięty
Seth_14

Skoro już z takim pietyzmem poprawiasz cudze "lapsusy", to proponuję poprawić także jeden u siebie - "na pewno" piszemy oddzielnie :)

devastator84

co was tak wźięlo na tą komercje? taki się nagl ekażdy zrobił andergrandowy lepszy inni i wogóle co to nie on. aleprzecież wszytsko za co są pieniądze(czyli wsyztsko) jest komercyjne bo dla pieniedzy. po co takie gadanie "bo to jest komercyjne" a co czesc tereska nie jest komercyjna? ja tam lubię fajne fimy takie które mi się dobrze ogląda nie ważne czy jest to komedia amerykańska brytyjski horror czy amatorski dramat u kumpla w garażu...

devastator84

Kochany Założycielu Tematu! Najpierw zdefinjuj słowo "komercha" w odniesieniu do kinematografii amerykańskiej (przykładowi reżyserzy, tytuły...), a później jednak wróć do szkoły podstawowej, z której ktoś za szybko Ciebie wypuścił (może miał Cię po prostu dosyć?...), bo miejscami kompletnie nie rozumiem, co chcesz przekazać.

Sanjuro

no coź o północy po paru browarach nie zwraca sie zanadto uwagi na rzeczy tak przyziemne jak pisownia.Zdaje się, że twoje umiejętności ograniczają się jedynie do snucia się po forach jak smród po gaciach i denerwowania ludzi, bo nie przypominam sobie ani jednego postu twojego autorstwa ani owego kolesia co to mówi do mnie chłopie(mów se tak do swojego big bena).
Nie potraficie się odnieść do sedna sprawy to zjazd na forum polonistyczne, gdzie będziecie mogli wyszykiwać byków do woli.
Co do twoich insynuacji na temat szkoły podstawowej-nie znasz mnie więc sobie nie pozwalaj dziewczynko droga.
Przykładowi rezyserzy:Raimi(Spidermany),Ba y(Wyspa,Bad Boys 2,Pearl Harbor), Spielberg(Wojna światów),Jackson(King kong)-filmy te doskonale obrazują moje pojęcie komerchy czyli (dla "kompletnie mnie nie rozumiejącej")filmów nakręconych po to tylko by zarobić górę kasy.
Pytałem się co o tym myślicie ale wy oczywiście nie potrafiąc wymyślić nic mądrego skupiliście się na dojeb...mi jak prawdziwi polaczkowie.

devastator84

No jest straszna, bazuje na schematycznych obrazach życia, młodych prawniczkach, które zbawiają świat, albo nieudacznikach, którzy zawsze okazują się the best, albo bierze na warsztat taką miłą książeczkę, jak "Wojna światów" Wellsa, i robi z tego dramat r4odzinny z piszczącą F. Dakotą, co za płaska wizja rodziny, czepaijąca się podskórnych wzruszeń, brrr....
Albo takie "Uwolnić orkę", wzruszyłam się okropnie, bo przyjażń zagubionego, samotnego chłopca z samotnym zwierzakiem, to piękne, ale ile bzdur w tym filmie, szkodliwy do kwadratu, bo ile dziecoim w głowie namiesza.

devastator84

No to teraz ja :)
Ja nie mam nic do tzw. kina komercyjnego. Po to ono jest, żeby zarabiać pieniądze i żeby ludziom miło się to oglądało, Mnie nikt nie zmusza do oglądania wszystkich obrazów tego typu, wybieram to, na co mam ochotę i co podejrzewam o odrobinę oryginalności.
Uwaga, teraz ja napiszę coś kontrowersyjnego: myślę, że sporo z tych filmów możnaby porównać do jednoodcinkowych telenowel. Pod względem treści są czasem na podobnym poziomie. Zero myślenia, zero zaskoczenia, siedzi się i patrzy i w momencie zakończenia wyrzuca z pamięci. Nie mówię tu oczywiście o warstwie wizualnej, która czasem wbija w fotel. Ale to sprawa budżetu.
Pytasz się co ludzie widzą w tzw. kinie ambitnym? Chyba przede wszystkim to, czego nie znajdują w komercyjnym: chwilę zastanowienia, prawdziwe (a nie przerysowane) emocje a także wyzwanie intelektualne.
To jest po prostu różnica w oczekiwaniach względem kina. Chce się ktoś zabawić? Proszę. Chce ktoś się zastanowić na nudnym filmem? Też proszę. Żadna opcja nie jest gorsza, jest po prostu inna.

To jest odpowiedź na Twoje pytanie.
A już tak poza konkursem. Czy jeżeli słyszysz coś kilka razy od różnych osób, to czy nie warto się zastanowić nad przyczynami?
Pozdrawiam :)

Asia_z_Zielonego

hehe prześladowczyni moja wrócila huraaaa!!!:)
Czy warto się zastanawiać-może i tak tylko czy jest na to czas...
Myślę, że mistrz da Vinci tworząc dzieło swego życia nie zamalowywał błędów bo idąc na żywiol pewnie ich nawt nie zauważał.Może świadczyło to o indywidualizmie tego artysty z którym spokojnie możnaby mnie porównać.....:)
Ziutki którzy na siłę chcą innych powpieniać naprawde nie mają się czym pochwalić bo z tego co widze nie stworzyli na forum nic merytorycznie spójnego z postem.
Einstein powiedział kiedyś, że milion małp bezładnie uderzających jednocześnie przez rok w klawisze maszyny do pisania stworzyłoby(przy założeniach rachunku prawdopodobieństwa)dzieło na miarę Shakespeare'a.Dlatego też wieczni krytykanci nie mają się co podniecać swym ortograficznym artyzmem.Mój post może i jest brzydki wizualnie ale za to ktoś na niego odpisuje (nie tak jak na post mojego pierwszego krytyka dot. filmu Descent-Zejście, na który nikt nie zareagował)
Wracając do tematu myślę ze kino ambitne jest dla ludzi ponurych.Pierwotnym posłannictwem filmu jest dawanie rozrywki więc niech tak pozostanie.Nie ma co wiązać tematów egzystencjonalnych z rozrywką.Osobiście sentymentalizm pozostawiłbym filozofom a nie reżyserom.



devastator84

lol
krudko (hehe)
Einstein powiedział również kiedyś, że Bóg nie gra z nami w kości i był totalnym przeciwnikiem kwantówki (przyczyniając siętym smym do jej szybkiego rozwoju) a jak czas pokazał zasada nieoznaczoności Karla Heisenberga rozwinęła się w kota Schrodingera i powiedzenie Einsteina okazało się jedym z najsłynniejszych gaf. to tyle nieomylości...
Co to postu Zejscie...
no tym chyba się różnimi, że ty pisząc posta oczekujesz setek wypowiedzi i pewnie dlatego piszesz (jak to określiłeś) kontrowersyjne posty (by rozruszać, hehe lepiej pobiegaj sobie) a, ze z błędami to to już samo z górki jedzie...a ja po prostu chciałem napisać o ostatnio obejrzanym filmie i tyle, nic więcej.
komercyjny film, prosze bardzo "21 gramów" (odniósł światowy sukces więc komercyjny jak rozumiem) a jednak bardzo wartościowy.
"Nie ma co wiązać tematów egzystencjonalnych z rozrywką.Osobiście sentymentalizm pozostawiłbym filozofom a nie reżyserom."
o0... o co chodzi bo nie rozumiem?
i tak na koniec specjalnie dla ciebie
"dwie rzeczy nie maja granic, Wszechświat i ludzka głupota"

Seth_14

Kurde...cos tu śmierdzi...czujecie?To chyba ten gość co przyczepił się sie jak gówno do podeszwy i nadal powtarza się jak sklerotyczna starucha.
Tak specjalnie dla ciebie:"niektóre palanty zawsze leją pod wiatr" [W.Snipes-Blade]
21 gram to wypadek przy pracy filmu, który w założeniu wcale nie miał być komercyjny tylko miał być filmem z przesłaniem.
Jak mówie komercja to chodzi mi o filmy takie jak troja,king kong, spiderman, czyli na które wydano ze 200 mln. zielonych a ich jedynym celem nie jest artyzm lecz podwojenie lub potrojenie w zyskach tego ile kostowały.
No ale oczywiście Ty nie zrozumiałes ...sam mówiłeś przecież o nieograniczoności glupoty.

devastator84

A tak na marginesie myślę, że przy swoim anemicznym stylu wypowiadania się, powtarzalności i zjadliwym charakterze nie rozruszałbyś nawet gromady szympansów w cyrku bo by pier...nęły z nudówNo cóz zazdrość boli.Napisał post i twierdzi, że nie po to by ktoś na niego odpisał.To ciekawe czemu nie spisałeś swoich złotych myśli na karte i nie zakopałeś jej w ogródku by nikt przypadkiem nie widział twych mądrości?No niestety taka to juz natura forów, że służą do dyskusji a nie osobistych manifestów.
A i jescze jedno: jak (nie)widzisz sam walisz byki w tekście więc nie kozacz zanadto

devastator84

No proszę. Niby nie tacy najmłodsi, a zachowują się jak dzieci. A tak w ogóle, to podobno kobiety kierują się bardziej emocjami niż rozumem ;)

A skoro mamy tu temat z cytatami:"Apeluję do wszystkich mężczyzn i wszystkich kobiet, tych znanych i tych mniej znanych, aby ogłosili, że odmawiają odtąd jakiegokolwiek uczestnictwa w wojnie i przygotowaniach do wojny. " Albert Einstein

I tyle...

użytkownik usunięty
devastator84

Do autora wpisu - stary, jestem ciekaw, jak ustosunkujesz się do tego: http://www.filmweb.pl/Topic?id=386929 [www.filmweb.pl/Topic?id ...]

czekam na Twój głos :)

devastator84

Komerch-trochę wytarte słowo ale rzeczywiście inaczej tych filmów nazwac chyba nie można. Nie lubię i to bardzo filmów amerykańskich, bez żadnego konkretnego tematu, pokazujące często ten sam schemat który powtarza się we wszytkich tego typu filmach. Nie cierpię w filmach głupoty do kwadratu, strzelanin bez żadnego sensu, pokazywania na każdym kroku amerykańskiego patriotyzmu-do obrzydzenia. Takie filmy dla mnie nic nie wnoszą, wręcz przeciwnie szkoda mi czasu na nie.Chociaż przyznaję że niektóre komedie oglądam, kiedy chcę się rozluźnic, ale i tak w tego typu filmach wolę francuskie. Lubię coś nowego w kinie, filmy z zaskoczeniem, które dają człowiekowi do myślenia, a nie obrzydzenia. Pozdariwm