Może coś skojarzycie? (:
Film był o chłopaku ok. 20-letnim, dość wysokim szczupłym brunetem/szatynem, który miał autyzm albo zespół downa i mieszkał w przyczepie, i dziewczynce ok. 11-12 lat - jego przyjaciółce, była drobną blondynką z kucykiem i on w pewnym momencie filmu trafił do szpitala, ona poszła i nie chcieli jej wpuścić, więc powiedziała że jest jego żoną i chyba się spotkali, później jakoś rodzice tej dziewczynki po tym zaczęli wyzywać tego chłopaka (jak wrócił ze szpitala), że jest pedofilem itd i chcieli ją zabrać stamtąd i się wyprowadzić z tych przyczep, i ona poszła w nocy z nim porozmawiać i powiedziała że kiedyś się może spotkają, żeby się nie martwił, że są inne dziewczyny, innych przyjaciół znajdzie, a on powiedział (to mi zapadło w pamięci) że łatwo jej mówić, bo ona cały czas dorasta, a on nie dorośnie mentalnie nigdy.