Mam przed oczami sceny z filmu z lat 80 lub 90 o nauczycielu matematyki w jakimś liceum w USA. Cały czas mi Internet sugeruje, że to Stand and deliver z 1988 roku, ale to nie to. W filmie nauczyciel postanawia udowodnić uczniom, że mogą napisać test egzaminacyjny na studia wyższe z matmy. Przygotowuje ich, ćwiczą nonstop, spotykają się nawet u tego nauczyciela w domu i rozwiązują zadania. To nie są zadania typu x+2=4, tylko skomplikowane bardzo. Finałową sceną jest egzamin, każdy uczeń dostaje arkusze, jeden z nich wyciąga i lektor czyta zadanie o jakiś elektronach. Ten nauczyciel jeszcze wcześniej zwracał uczniom uwagę, że nie mogą dać po sobie znać, że cos kombinują, oszukują, ściągają itp. bo mają pokazać, że przejście tego egzaminu jest możliwe dla młodych z liceum.