Zastanawia mnie jedna kwestia. Dlaczego zazwyczaj kiedy główny bohater umiera na końcu filmu to zazwyczaj odwórca głównej roli otrzymuje Oscara! Wystarczy uśmiercić bohatra a wtedy film ma większe szansę na otrzymanie statuetki podczas Oscarowej gali. Oto kilka przykładów: ś.p.Gladiator, ś.p. Nicolas Cage w "Zostawić Las Vegas", ś.p. Kevin Spacy w "American Beauty"....itd
bardzo trafna uwaga :] możliwe, że to czysty przypadek...możliwe, że role są ciekawsze, a aktor może się "wykazać"...co do w/w przykładów powiem tylko tyle, że nawet jakby bohaterowie grani przez tych aktorów nie zginęli na końcu filmu...to i tak zasługują oni na te oscary(i na wszystkie inne nagrody)...z ostatnich ceremonii można jeszcze dodać oscara dla Denzel'a Washington'a za "Training Day", który też umiera pod koniec filmu.