Szukam filmu, który widziałem wiele lat temu. Był o pewnej kobiecie, która dopiero co opuściła więzienie. Nie pamiętam za co tam siedziała. Miała długie rude włosy, szczupła, jasna cera, była ładna. Próbowała odzyskać byłego męża, który był już związany z inną kobietą. Pamiętam scenę, gdy ktoś ją zaatakował, a ona wbiła mu ołówek w żebra. Może ktoś pamięta?