Najdziwniejszy jaki widziałam. Na pustyni mieszkało małżeństwo z 2 albo 3 dzieci. Wychowywali je w
ekscentryczny sposób, z dala od świata. Dzieci nie wiedziały czym jest telefon i wpojone im zostalo ze , gdy
wyjdzie się za ogrodzenie ich domu, to atakuja Cie potwory( scena z samolotem: dzieci niechcacy wyrzuciły
samolot zabawke za ogrodzenie, a ojciec zeby go przyniesc wsiadl w samochod, wyjechal 2 metry przed
brame, wyciagnal reke z samochodu, podnosl go i wjechal z powrotem). Matka siedziała w domu, ojciec
jezdzil do pracy. Dzieci na widok kota rzuciały sie na niego z nożycami do cięcia żywopłotu bo im rodzice
powiedzieli ze to potwór ktory chce ich zabic. Film skonczył sie tak, ze córka wpakowala sie do bagaznika
samochodu ojca jak ten jechal do pracy, bo ja interesowalo co jest na zewnatrz.
