obejrzyjcie http://www.youtube.com/watch?v=BJyzMpFUYig
tu nie ma głupich scen super bohaterów, oddania 48462 pocisków i nie trafienia nikogo, żadnego rambo też nie ma ani głupich wyczynów.
Znacie filmy, gdzie tak szybko każda strzelanina może się kończyć zawsze? Bo nie chcę kolejnego filmu gdzie główny bohater 5 minut się strzela, ucieka po drabinach, spuszcza się po linie, strzela w żyrandol, wolę by przy próbie tych idiotycznych akcji dostał kulkę i umarł.

użytkownik usunięty
Nimr

Bardzo fajne, inteligentne. Nie rozumiem czemu ma więcej ocen negatywnych.

użytkownik usunięty
Nimr

Chyba najszybciej znajdziesz to w parodiach czyli np. filmach z Leslie Nielsenem

a jak chcę poważne filmy, a nie parodie? Można zrobić niezwykle poważny film, gdzie akcje wyglądają realistycznie bez rambo scen. Np. jakiś psychopata (jeszcze niezdemaskowany) może podejrzewać, że jakaś osoba, z którą się spotykał ma jakieś podejrzenia wobec niego więc zaprasza ją do domu na pizzę, czy na mecz i mówi "skoczę do kuchni po herbatę" i po chwili podkrada się i raz wbija nóż w szyję ofierze lub w inne miejsce i ofiara ginie. Proste? Proste, do tego bez głupiej walki 8 minutowej, gdzie psychopata goni po domu kogoś, a ta osoba jak zostaje złapana za nogą to łapie się nogi stołu, spada wazon i chwyta stłuczony wazon i rani psychola... takich scen widziałem miliard w miliardzie filmów. Rozumiem, że 99% ludziom super się ogląda tak głupie sceny jak i strzelaniny trwające 400 godzin gdzie na końcu ginie zazwyczaj tylko bandyta, ale takie sceny to droga na skróty dla twórców filmu. Dopiero porządniejsi twórcy filmów potrafią zrobić film z realistycznymi, niewidowiskowymi akcjami, które jarają widzów mimo takiej prostoty. Już nawet jak przymknie się oko na niektóre rzeczy to No Country for Old Men chyba łapie się pod w miarę dobre akcje, są ładnie zrealizowane, główna postać (ta zła) zabija ludzi zazwyczaj tylko jedną kulką i takie sceny wyglądają pięknie. Pewnie są jakieś podobne filmy.

(i już nie mówię o 100% realizmie w scenach, ale na tyle dużym, by znacząco różnił się od scen strzelanin z losowego filmu)