dosc dawno ogladalam go na tvp1 albo tvp2. W tym filmie glowna bohaterka byla dziewczyna, ktorej zycie wlasnie zaczelo sie ukladac, chlopak do niej zagadal w szkole i wlasnie tego dnia byla jakas awaria elektrowni atomowej. I wtedy wszystko sie zaczelo. Ludzie zaczeli wyjezdzac, uciekac, jej matka akurat byla w pracy, potem sie okazalo, ze zginela. Dziewczyna musiala liczyc sama na siebie. W dodatku musiala sie zajac mlodszym bratem. Wkrotce on tez zginal. Potem zaczely sie perypetie z jej chlopakiem. Oboje odczuwali skutki tego wybuchu, byli chorzy. To byl dosc dramatyczny film. Poruszyl mnie. Juz nigdy potem nie widzialam go w tv. Bardzo prosze o pomoc:)