Przed chwilą filmweb polecił mi 3 "bardzo interesujące mnie" produkcje - wszystkie według was są 100% w moim guście. 1. Film biograficzny o GEJU, który wstępuje do wspólnoty KOŚCIELNEJ. 2. Serial animowany pod tytułem "Mała Syrenka". 3. Jakiś film familijny. Chciałem zaznaczyć, że oglądam głównie horrory i thrillery (mam ocenionych zaledwie kilka filmów familijnych i bodajże jeden serial dla dzieci). Jak to mają być wasze rekomendacje - to ja dziękuję za takie coś. Proszę wyłączyć. Dobranoc.
Ps: Na zakończenie warto wspomnieć o dwóch Indyjskich (na pewno genialnych) produkcjach z gatunku ROMANS, oraz o jednym zapewne równie mnie interesującym filmie z roku 1945, oraz o serialu "Prosiaczek i przyjaciele" (tutaj mam 99%), którego to rekomendację pozostawię bez komentarza.
To po prostu olej to...
Mi ciągle poleca coraz to inne produkcje z serii Dragon Ball, kiedy ja nigdy w życiu nie widziałem nawet jednego odcinka tej animacji...
No właśnie też się zastanawiałam, skąd się biorą te rekomendacje. Część jest trafiona, ale całe mnóstwo to filmy, które tak naprawdę ani trochę mnie nie interesują, już sam gatunek jest dla mnie do przyjęcia. Też mam w rekomendacjach mnóstwo animacji i bajek dla dzieci, nie wiem skąd, czyżby dlatego, że kiedyś oceniłam "Shreka" na 8? Do tego cała masa jakichś krótkometrażowych cudów na kiju, na jakiej podstawie? Również sporo propozycji typu "Mroczny rycerz powstaje", a przecież taki gatunek omijam szerokim łukiem. Nie wiem naprawdę, czym oni się kierują przy dobieraniu takich rekomendacji???
Nie oni, tylko algorytm. A że nie jest on jakoś ciekawie zrobiony, to takie efekty... Mnie też różne dziwne rzeczy proponuje, ale "Boy_From_Hell skąd masz pewność, że film z 1945 roku by ci się nie spodobał? Co do gejów w kościele: Co powiesz o współczesnym żydzie-neonaziście? Też brzmi dziwnie, a film świetny
http://www.filmweb.pl/Fanatyk
Jedynie fakt, że np często oceniasz horrory, a tu wyskakuje familijny w propozycjach bywa dziwne...
o ile dobrze rozumiem system rekomendacji, to nie opiera się on tylko na twoich ocenach, ale też na ocenach twoich znajomych. Jeśli jakaś pozycja bardzo im się spodobała to system bierze to pod uwagę. Albo prozaiczny przykład, jeśli jakaś pozycja ma wysoką średnią. Ja mam sporo filmów takich w rekomendacjach, które mają wysoką średnią, a wiem, że nie szczególnie mam ochotę je oglądać
Przynajmniej ja to tak zaobserwowałem po sobie.
Sprawdź, czy któregoś z tych filmów nie widział twój znajomy, lub nie jest jakoś powiązany z innymi podobnymi filmami.
W takim razie to bez sensu, bo mój znajomy wcale nie musi być moim gustopodobnym, mogą go interesować całkiem inne filmy.
no nie wiem..., bo, o ile się nie mylę, za każdym razem gdy system rekomendował mi nowy film czy serial, ocenił, lub ocenili go wcześniej moi znajomi.
A część moich znajomych ma niską zbieżność z moim gustem.A w przepadku większości, system w ogóle nie pokazuje podobieństwa. Tylko 4 na 20 moich znajomych ma pokazane podobieństwo.
Rekomendacje nie działają poprawnie. Po kliknięciu "chcę obejrzeć" filmy zaznaczone nie znikają, tyko dalej pozostają w rekomendacjach. NAprawcie to wreszcie, bo mnie kurvvica strzeli.
Rekomendacje są do dupy, filmy najlepsze (dla mnie) maja przeważnie 50-70%, a te które mnie kompletnie nie interesują często ponad 90%. Już lepiej ustawić rekomendacje użytkowników. Ja wybieram filmy na dwa sposoby: szukam w bazie (konkretny rok, gatunek, ilość głosów), albo wpisuje pierwsze słowo który mi przyjdzie na myśl i sprawdzam co to takiego :))
Ja używam rekomendacji, ponieważ to fajny bajer, czasem się sprawdzają, czasem nie, ale to normalne, każdy z nas ma gust unikalny i system nie może go przewidzieć.
Często wchodzę w obejrzane filmy moich znajomych i ściągam to, co ma u nich wysoką ocenę, wcześniej czytając opis.
U znajomych też często szukam.
Wiadomo, że nie da się w 100% przewidzieć co mi się spodoba, ale jeżeli połowa filmów, które mam ocenione to horrory, to powinni mi je rekomendować, a nie jakieś "Avengersy", czy Indyjskie badziewia.
Powinni uwzględnić najczęściej oglądane przez nas gatunki, ale jak widać rekomendacje są nie do końca dopracowane.
poza gatunkiem, mocnym kryterium powinien być kraj produkcji.
Dla kogoś kto mało ogląda filmów z USA, te rekomendacje są o kant * rozbić.
Interesuje mnie kino azjatyckie i filmy jakie oglądam, to zwyczajnie te, w których grają moi ulubieni aktorzy, są z mojego gatunku, bądź "rekomendują"je znajomi.
powinien. czy jest - śmiem powątpiewać...
specjalnie wyrzuciłam ze swojej bazy ponad 700 obejrzanych tytułów, zostawiając jedynie ulubione włoskie filmy nakręcone w latach 40.-60. liczyłam na to, że wreszcie dostanę jakieś sensowne rekomendacje. w dalszym ciągu dominuje "sieczka" z USA...
ha, właśnie myślałem nad tym czy oceniając coraz to więcej filmów z USA, nie będzie mi to bardziej psuło rekomendacji... choć i tak były marne.
Wygląda na to, że system jest ułomny i potrafi tylko rekomendować najbardziej znane, kasowe hity z USA, czasami z Europy, i prawie wcale z Azji.
Dzięki za info :)
A to niespodzianka. Ostatnio patrzę rekomendację i pojawia się tam dużo filmów, które chciałam obejrzeć. Może to proste dlatego, że mam braki i nie oglądałam wielu klasyków? Większość rekomendacji jest naprawdę trafionych także jestem pod wrażeniem filmwebu :) Chociaż zdarzają się pomyłki takie jak w pierwszym poście, wtedy po prostu klikam, że mnie nie interesuje, ale jak oceniłam pare komedii familijnych na bardzo nisko, to żaden inny familijny mi już nie wyskoczył.