Dlaczego zgłoszone wulgarne i obraźliwe wpisy nie są usuwane w poszczególnych wątkach różnych filmów? Można pisać co się chce na tym portalu bez konsekwencji? Wiele takich przypadków zglaszalem a wpisy nadal widnieją.
Czy tylko posty obrażające modow mogą wywołać reakcję?w tym wypadku reakcja błyskawiczna, szkoda że inne przypadki są ignorowane.
Nie są ignorowane, po prostu kolejka zgłoszeń do moderacji jest bardzo długa. Więc i czas oczekiwania na rozpatrzenie odpowiednio dłuższy.
A umieszczone na forum głównym wypowiedzi znieważające modów przez osobników o usposobieniu, co tu dużo mówić, prostackim, są łatwiejsze do wychwycenia po samej pobieżnej lekturze tutejszych tematów na topie.
Jeśli masz jakiś konkretny problem, to napisz mi proszę wiadomość prywatną lub zgłoszenie na blogu.
Co za bzdury Pan wypisuje. Na forum Inne usuwane są tylko niewygodne wpisy dla niektórych użytkowników (łamiące i niełamiące regulamin) i to w kilkominutowym tempie. Zwyczajni porządni użytkownicy nie zaprzyjaźnieni z żadnym moderatorem mogą być obrażani i nikt takich postów wulgarnych nie usuwa.
Mnie się wydaje że Ten przycisk zgłoś naruszenie czy post do kasacji w ogóle jest wyłączony i oni nawet nie dostają powiadomień.Nie chcę mi się wierzyć ze po 4 misiacach od zgłoszenia postu zawierającego wulgaryzmy i obrazę godności osobistej nadal oczekuje na moderację.
Zapewne tak, chyba że taki moderator ma problem:
1. Ze znajomością języka polskiego i nie potrafi rozpoznać wulgaryzmów, albo wulgaryzmy to dla niego chleb powszedni.
2. Z interpretacją regulaminu, który obowiązuje każdego użytkownika bez wyjątków.
To taka osoba nie powinna mieć uprawnień żadnych.
To fakt. Największe rzygi i patologie takiego niezłego serwisu to właśnie ta sprawa. Zachowanie ludzi i w morde racji na forum "inne".
A jeśli w domu są dzieci potrafiące już czytać to użytkownik musi czytać forum po kryjomu z obawy żeby dziecko na monitor nie spojrzało.
Poruszyłeś ważną kwestię, z której pozwolę sobie wybrać 3 czynniki, które się na nią przekładają.
Czas - Warto pamiętać, że moderator to taki sam człowiek jak i my. To, że ma coś zrobić, nie oznacza, że musi. On
może to zrobić. Czy chciałoby Ci się sprawdzać setki zgłoszeń (większość dotyczących bzdur) charytatywnie, za które
nikt Ci nie płaci przy okazji marnując swój cenny czas? Przez takie chwile można zrobić coś bardziej pożytecznego
na forum/portalu, a nie zapominajmy o tym, że każdy posiada również życie prywatne m.in praca, rodzina, obowiązki itp.
Rozumiem, że moderatorzy od tego są, ale do tej kwestii nawiążę w drugim powodzie.
Chęci - W tym przypadku bywa różnie, ponieważ ma się chęci albo się ich nie ma. Przyjmijmy, że część moderatorów
jest nieaktywna (tak się składa, że jest) i pominę fakt, że można by ich zastąpić, dodajmy do tego godziny ich "pracy",
"hobby" zajmowania się tym portalem (uwzględnijmy jego wielkość) oraz to, że są wakacje. Wniosek? Nasuwa się sam.
Wiemy doskonale, że można by wprowadzić różnego rodzaju filtry, nowe możliwości, by zautomatyzować ten proces, ale
weźmy pod uwagę, że na końcu takich procesów są ludzie, którzy albo klikną by coś usunąć, albo uznają, że nie narusza to
regulaminu.
Pieniądze - Istnieje coś takiego jak generowanie ruchu na stronie. Na ten czynnik składa się też "content", inaczej mówiąc: treść.
Im więcej "contentu", który jest chwytliwy bądź przyciąga uwagę tym więcej wejść i pieniędzy z reklam. Im więcej treści tym
więcej komentarzy, zainteresowania i nowych czytelników/kont, a to przekłada się na pieniądze, z których opłaca się też portal,
pracowników itp. Business is business. Są też kwestie prawne jak i czysto moralne, mianowicie, czy portal ponosi odpowiedzialność za treści publikowane
przez jego użytkowników, czy to użytkownicy ponoszą taką odpowiedzialność, a raczej jej nie ponoszą?
Doskonale wiemy, że są w internecie również miejsca, w których powinna dominować kultura wypowiedzi, możliwość wymiany poglądów i w tym
wypadku nasuwa się pytanie: Czy Filmweb jest takim portalem, czy już przestał nim być? Na to trzeba sobie odpowiedzieć indywidualnie.
Ten portal to dno i to dzięki tym co nim zarządzają. Filmweb stał się zlewem na ekskrementy desperatów ograniczonych intelektualnie szukających uwagi w Internecie tzw. debili, którzy w normalny sposób nie potrafią prowadzić dyskusji a których włodarze trzymają dla odsłon. Jestem tu od ponad 10 lat i w życiu jeszcze nie było tak źle. Nie wiem czy to same multikonta czy naprawdę przyszło jakieś pokolenie idiotów, albo czubków bo niektórzy to podchodzą nawet pod chorobę psychiczną. Co do modów to tacy sami frajerzy jak ci co tu jeszcze cokolwiek dodają. Praca za darmo, szacunku żadnego. Trzeba być głupkiem (bez obrazy) by marnować swój czas na to. Życie jest po prostu za krótkie. Podoba mi się słowo wymyślone przez jednego użytkownika "frajentariusze", które doskonale oddaje stan rzeczy. Modzi powinni zastrajkować tak jak stali inteligentni bywalcy stąd uciekają a ci co dodawali materiały codziennie od lat, z tego zrezygnowali. Może wreszcie ktoś się obudzi. Chociaż tematy o gównach pewnie i tak im nabijają mamonę. Ostatecznie wpieprzą jeszcze więcej reklam i ustawią więcej klikania. Debile na nich zapracują. W końcu są desperatami.
Nie sposób nie przyznać Ci racji w wielu kwestiach, ale nie zgodzę się z jednym. Rozumiem motyw ze strajkiem, czyli postawmy kosy na sztorc, palmy opony i co dalej? Nie logujmy się przez tydzień na serwis? Po zalogowaniu będziemy mieć 2x więcej pracy?
Dziwie się jednemu, wśród użytkowników są doświadczeni, chętni do moderowania, a więc dlaczego im tego nie umożliwić i wymienić nieaktywnych na bardziej aktywnych? To bardziej przykuwa uwagę, wiesz czemu? Może dlatego, że jak coś działa, to po co to psuć? Im się po prostu nie chce, mają zbyt wiele pracy z ogarnianiem innych stron. Myślę, że wielu użytkowników/moderatorów/administratorów wychodzi z tego założenia, ale nie rozchodzi się o psucie, a usprawnienie, zmiany, których wszyscy niekoniecznie chcą. Taka mentalność, a warto zauważyć, że ludzie narzekali, narzekają i będą narzekać. Nie mam nikomu nic za złe, a każdy niech robi to co chce, ja przedstawiam swoją opinie i staram się ją sensownie argumentować.
Słowa "frajentariusze" o ile mnie pamięć nie myli użył Last_Ronin, ale zauważ, że sporo ludzi dodawało, dodaje i będzie dodawać. Na miejsce tych, którzy przestaną przyjdą nowi. "Praca za darmo, szacunku żadnego" - to jest fakt, ale zdaje się, że wszyscy, którzy cokolwiek dodają o tym wiedzą.
Tu nie chodzi o to by było dwa razy więcej pracy, tylko żeby wreszcie obudzili się i zobaczyli jak jest źle. W tej chwili nic do nich nie dociera. Naprawdę ci inteligentni i fajni użytkownicy zaglądają tu rzadziej lub już w ogóle.
Pamiętaj, że lepsze jest wrogiem dobrego. Wszystkie zmiany, które weszły od 2 lat są tylko po to by przynosiły portalowi większe zyski czyli by było więcej klikania. Do tego dochodzi masa błędów. Codziennie coś wychodzi. To jest to usprawnianie?
No właśnie i czemu nie ma naborów choćby na werów? Kolejki dwuletnie a jak już będzie Twoja kolej to chamstwo w państwie Cię dopadnie. Daj Pan spokój z tym portalem.
DNO
A to był kiedyś taki fajny portal.
Jedna sprawa: na szacunek trzeba zasłużyć. Nie może być tak że jedni werzy przepuszczają opisy na 1 zdanie albo obsady gdzie aktor nie ma wpisanej roli i to jest ok, a mi odtrącają opisy bo SŁOWNICTWO OSOBLIWE albo 3-zdaniowy opis za krótki (bo w źródłach był dłuższy podany). To jest k......a jakaś parodia bo nie po to człowiek pracuje nad mało znanymi tytułami by mu werek za głupotę utrącił, kiedy przechodzą ewidentne babole weryfikacyjne. Weryfikują jak chcą, i to ludzi wkur....a
Nie dodawaj. Nie warto. Wiem, że na niektórych filmach nam zależy, ale naprawdę po jakimś czasie, chamstwie i przelanej czarze goryczy stwierdza się, że to nie jest warte naszego czasu i nerwów.
Osobiście chciałbym być moderatorem, ale ponieważ do tej pory tylko zaglądam żeby przeglądać filmy i się nie udzielam to nie mam na to szans. Wiem jak przegwizdane jest moderowanie i jak bardzo ludzie ich nie lubią na każdym forum, ale gdyby nie Ci ludzie to żadne forum nie miałoby racji bytu więc jeśli już tu jesteście i często tu przesiadujecie to chociaż nie ubliżajcie załodze bo nie jest to miłe, a oni robią to głównie dla Was czyli zwykłych userów.
I całe szczęście, że nie masz szans. Ty nawet nie wiesz jak na tym portalu wygląda moderowanie. Moderacja tu nie istnieje.
Moderacja raz wygląda lepiej, a raz gorzej, ale trzeba pamiętać, że każdy członek załogi na tym forum (zresztą nie tylko na tym) robią to tylko w wolnym czasie, a jeśli są to osoby dorosłe to mają też życie prywatne i obowiązki czy to w domu dla rodziny czy w pracy, a to wszystko jest jednak ważniejsze niż forum i tak jest na każdym forum.
Sam jestem moderatorem na jednym forum i wiem ile to czasu kosztuje i jak użytkownicy lubią moderatorów i administrację.
Ale tu nie chodzi o moderatorów tylko o to jak ich tu traktuje administracja. Oni na tym portalu mogą tylko zablokować temat bądź post. Nie mają prawa nakładać kar. Jeśli chcą kogoś zablokować muszą to zgłaszać wyżej i tu zaskoczenie, bo NIKT ICH NIE SŁUCHA. Wszelkiej maści trolle i inne imbecyle istnieją sobie bezkarnie. Niejednokrotnie publicznie wyśmiewali modów, którzy obiecywali im bana. Niejednokrotnie też modzi uskarżali się na brak narzędzi. Dlatego tu nie ma moderacji (ona jest tylko z nazwy) a portal wygląda jak wygląda.
Ban na tym portalu i tak nic nie daje bo taki troll jeden z drugim założą sobie kolejne konto a jak i na nie dostaną bana to znowu założą kolejne i tak w kółko. Nawet ban na Ip by nic nie dał bo większość ma zmienne. Nie wiem co należało b by zrobić żeby pozbyć się tych trolli i oszołomów z tego portalu.
Banować do skutku. W końcu by się im znudziło, albo znaleźliby przyjaźniejszy dla ich głupoty portal.
Wątpie żeby im się znudziło. Widziałem tu takich mongołów, którzy potrafili założyć po dziesięć kont jednego dnia.
Nie ma takiej możliwości. Przerabiano to tutaj już dziesiątki razy, sam to ze dwa razy tłumaczyłem w analogicznych tematach. Wobec odpowiednio zdeterminowanego trolla administracja portalu jest bezsilna i nie dotyczy to tylko filmwebu. Tu akurat trolling wcale nie jest jakimś większym problemem, ograniczając się w zasadzie tylko do INNE, w innych działach/tematach wyskakując losowo, w granicach internetowych norm.
Szczególnie gdy są tak troskliwie karmione jak tutaj, co rusz zbierając atencję dzięki userom, którzy najwyraźniej nie wiedzą jak to wszystko działa (zakładam, że to stąd nazywanie trollingiem każdej odmiennej i negatywnej wobec siebie opinii).
Muszę Ci tu przyznać rację.
I współczuję tym moderatorom, sam w tej chwili bawię się w moderacje i muszę przyznać, że jest zdecydowanie lepiej i łatwiej bo mogę zrobić prawie wszystko, łącznie z banowaniem, a nawet bym rzekł, że zakładanie banów należy do moich obowiązków, a administracja mimo, że lubi się wtrącać czasem to raczej sporadycznie
Istotna jest również wielkość forum. Kiedyś, gdy za dzieciaka miałem trochę więcej wolnego czasu też moderowałem w sumie kilka różnych for, w tym jedno całkiem spore, ale i tak dużo mniejsze od filmwebu. Zakładam, że mówisz o tym samym, w takim wypadku to dość niedorzeczne porównanie.
Wobec komercyjnego portalu, a więc i pieniędzy takich rozmiarów jak filmweb, nie można dawać pełnych uprawnień przypadkowym wolontariuszom. A nawet gdyby każdy mógł rozdawać bany jak leci, to i tak tego nie ogarnie, bo nie ma takiej technicznej możliwości.
Abstrahując już od tego jak często w takich płaczliwych, pozbawionych konkretów tematach trollingiem okazuje się być zwyczajna krytyka lub odmienne zdanie. Przerabiałem to dziesiątki razy, za każdym razem okazywało się, że ogólnie lamentujący na temat "trollingu" albo nie potrafią sprecyzować o czym mówią, albo okazywało się że boli ich nie trolling tylko krytyka. Tak jak tutaj - kto wie o czym tak właściwie mówi autor?
No ale znalazło się paru userów, których też coś tam boli i lubią sobie ponarzekać, więc rozwinął się kolejny temat o niczym i kolejne kółko wzajemnej adoracji.
>"Ten portal to dno"
O rany, nie możesz po prostu wpisać sobie tego jako hasło profilowe i dać sobie spokój?
Jaki temat czy problem użytkownika by się tu nie pojawił zawsze wyskakujesz z identycznymi jękami jaki to ten portal nie jest denny, jak zwykle rozdmuchanymi to kilkunastu linijek średnio zrozumiałego pochlipywania.
Abstrahując już od oczywistego absurdu jakim jest odwiedzanie portalu, który samemu uważa się za, cyt. "zlew na ekskrementy desperatów ograniczonych intelektualnie". Przecież korzystanie z czegoś takiego urąga ludzkiej inteligencji nawet bardziej niż niezdolność do podjęcia krytyki, którą za chwilę pokażesz (co jak wiadomo jest właściwie jedynym wyznacznikiem klasy i rozumu na internetowym forum dyskusyjnym).
To jest dopiero dno.
Ty za to wyskakujesz z identycznymi jękami jak to wszystko jest dobrze, ujętymi w formę kilku linijek średnio zrozumiałego pochlipywania godnego Lecha Wałęsy. Tyle że Belief dodał od groma materiału i przyczynił się do rozwoju tego portalu, Ty zaś jesteś zwykłym trollem który nie dodał ani jednej kontrybucji i będzie uczył ojca dzieci robić. Synek, buzia po sobie i milcz, kiedy lepsi od Ciebie przemawiają. Bo jak na razie spamujesz ten portal milionem swoich wypowiedzi i nie dodajesz ani jednej cegiełki od siebie. Nie masz prawa pouczać kogoś takiego jak Belief-gdyby nie tacy jak on, nie miałbyś co czytać ani co tu przeglądać.
To, że ktoś spędził tutaj sporo czasu dodając materiały nie czyni go ani mądrzejszym, ani bliższym racji. Szczególnie gdy najwyraźniej nie dorósł do korzystania z forum dyskusyjnego lub po prostu nie rozumie do czego służy.
To oczywiście bardzo fajnie, że znalazło się tylu wolontariuszy dzięki którym powstała baza, ale jeśli nie jakiś Belief to dziesięciu innych się tym zajmie. Nie jest to szczególnie skomplikowane zadanie, a w chwili obecnej (baza już istnieje) nie jest nawet zbyt istotne. Szczególnie, że mówimy tu o materiałach w rodzaju listy aktorów, czy rubryki "podobne do".
Zakładam, że te kawałki dotyczące mojej aktywności stanowią nieudolną próbę obrażenia mnie, to naturalnie pomijam.
Przychodzi do Ciebie do pracy nowy pracownik i mówi TO, ŻE PRACUJESZ TU 10 LAT I JESTEŚ KIEROWNIKIEM ZMIANY NIE CZYNI CIĘ ANI MĄDRZEJSZYM, ANI BLIŻSZYM RACJI. 10 innych się znajdzie? A gdzie oni, skoro od lat czołówka rankingu dodajacych to te same osoby? Gadasz jak biznesmen Janusz, który zwolnił starego wygę, i później przez rok daje ogłoszenia że szuka nowego pracownika bo nikogo nie może znaleźć. Dodanie biografii czy recenzji to jest nieskomplikowane zadanie? To masz, on czeka: http://www.filmweb.pl/person/William+Baldwin-5733, zrób w 5 min i opracuj biografię, przecież to proste, pokaż że Beliefa da radę zastąpić byle bum z ulicy:) Nie zrobisz tego? Czyli jesteś gorszy niż bum z ulicy.... Jak baza istnieje, skoro milion filmów ma tylko tytuł, żadnych opisów, obsad, plakatów. Zadanie nie jest skomplikowane? Chyba kpisz. Próbowałeś dodać jakiś materiał tak, by Ci źródła zakwalifikowali? Próbowałeś dodać choć jeden plakat w wymiarach wymaganych przez portal, ze zweryfikowanego źródła? Dodaj choć jeden, pogadamy. jedynym kto nie zna specyfiki for dyskusyjnych jesteś Ty. Na jakimkolwiek forum za pyskowanie do tak uznanego użytkownika jak Belief zjechaliby Ciebie a mod dałby bana. Na Sadolu płakałbyś jak mała dziewczynka po pojeździe od chłopaków. Nauczyłbyś się pokory, bo na razie ja tu widzę pyskującego trolla który ciska się jak guano w przerębli i jest bezużyteczny, tak jak świeże guano
Nie lubię eleviarta, bo to głupiec, ale ton Twej wypowiedzi też uwiera. Przypomina mi odległe czasy, jak to po studiach trafiłem do armii i tam trepy mówiły mi dokładnie takim samym tonem te same bzdury - nie możesz krytykować kaprala X., bo on tu służy tyle i tyle i wie lepiej. Zluzuj chłopie. Notki przydatne i wasza robota też, ale dalibyśmy sobie radę bez niej swobodnie, żadnej Ameryki tu nie odkrywacie - trzeba dużo oglądać i dużo czytać, co i Tobie polecam jako sposób pożytecznego spędzania czasu.
Gdyby od samego czytania i oglądania człowiek nabierał umu, to na ostatnie powiększenie wpłynęłoby 30.000 prac, a nie kilkaset;) Mi nie musisz polecać oglądania, popatrz ile ja mam wypowiedzi na Filmwebie, a ile Elovariat, sam oceń, kto i jak spędza czas;) Ps. Bo może Twoja krytyka kaprala była bezzasadna i on rzeczywiście wiedział lepiej, nie zastanowiło Cię to? Może trochę pokory wobec mądrzejszych od siebie jest w życiu potrzebne, a nie uznawanie siebie za wszystkowiedzącego, który każdego może poprawiać i na wszystkim się zna?
Od razu widać, że nie byłeś w armii i - niestety, niestety - wypowiadasz się na temat, o którym masz blade pojęcie. Sugerujesz, że samo oglądanie i czytanie nie wzmaga rozumu - ale to jakby pozostaje w sprzeczności z Twą wcześniejszą wypowiedzią (cyt.) "Przychodzi do Ciebie do pracy nowy pracownik i mówi TO, ŻE PRACUJESZ TU 10 LAT I JESTEŚ KIEROWNIKIEM ZMIANY NIE CZYNI CIĘ ANI MĄDRZEJSZYM, ANI BLIŻSZYM RACJI. 10 innych się znajdzie? A gdzie oni, skoro od lat czołówka rankingu dodajacych to te same osoby? ". No to intensywność dodawania oznacza jednak jakieś kompetencje? Ale niby dlaczego. Logika - trudna dla niektórych rzecz...
Bo oprócz czytania i oglądania trzeba jeszcze coś robić. Dlatego Filmweb ma tysiące użytkowników, czyli oglądających, ale na Powiększenie napisze kilkuset. Czyli tak, samo czytanie i oglądanie nie wzmaga rozumu. Można 20 lat przepracować w jednej firmie i umieć tylko skręcać czajniki, można rok i zostać supervisorem. Przejście od praktyki do czynu, od bycia uczniem i biernym obserwatorem do aktywnego uczestniczenia. To tak jak z Januszami co 20 lat mecze oglądają a nie dadzą rady boiska przebiec. Można znać z zamkniętymi oczami wszystkie technikalia, ale w praktyce nie umieć wrzucić dźwigni zmiany biegów. Taka różnica między teoretykami i praktykami. To teraz pytanie za 100 punktów: czy obejrzenie 10.000 filmów zrobiło Cię tak mądrym, że mógłbyś Walkiewicza zastąpić? Przecież wedle słów Elaviarta każdego jednogłowca na portalu może bez problemu 10 innych zastąpić
Słowa eleviarta w ogóle mnie nie interesują. Natomiast musisz przyjąć, że poza FW istnieje życie (TAK, JEST ŻYCIE NA INNYCH PLANETACH!) - ludzie coś robią. Nie wszyscy mają czas, by zdobyawać tu punkty lub pisać za darmo (podziwiam tę bezinteresowność) recenzje. Dla mnie FW jest bardzo przydatnym narzędziem, ale bez przesady - robisz z tego jakąś kastę, której nie wolno krytykować z powodu niezwykłych poświęceń, jakie tu się dokonują; nikt tego chyba od Was nie wymaga, prawda? Akurat tak się składa że Walkiewicz nie robi na mnie wielkiego wrażenia. Kałużyński - może tak. Sobolewski - na pewno. A dodawce to są same walkiewicze, że zapytam niedyskretnie i bezczelnie?
Nie no, skąd, dodawacze nie są Walkiewiczami, dodawacze nie czytają ani nie oglądają przecież dużo:) I widzisz synek, wychodzi z Ciebie typowy Polak. Bo Filmweb to fajne narzędzie, ale żeby z niego korzystać to ktoś to narzędzie musiał zrobić. Korzystasz za darmo z cudzej pracy i jeszcze ją krytykujesz DALIBYŚMY SOBIE RADĘ BEZ NIEJ SWOBODNIE. Jacy my, Ty i Twój brzuch? Jacy my, skoro ani Ty, ani Elaviart nie dodaliście ani jednego materiału, a mimo to korzystacie z portalu... Chciałoby się poczytać filmografię aktora, poprzeglądać zdjęcia.... Ale zaraz zaraz, nie ma zdjęć ani filmografii, przecież na bezinteresowne dodawanie nie ma czasu, hola hola! Przecież dodawanie nie jest wymagane, nie trzeba nic robić a materiały same się dodadzą, pojawią, pogrupują w ładne tabelki. Myślenie jak za komuny: KTOŚ za mnie wszystko zrobi, nie moje to już nie muszę o to dbać. Jak przyszedłem 100 lat temu na Filmweb pierwszy raz byłem porażony ilością tego, co tutaj jest. Te wszystkie dane, ciekawostki, opisy, biografie, listy, zdjęcia. A później się dowiedziałem, że to wszystko dodali zwykli użytkownicy, tacy jak ja. I tutaj stajesz na rozdrożu. Albo jesteś mróweczką i dorzucasz się do wspólnej spiżarni kopca, albo jesteś pasikonikiem, który umie tylko przyjść i nażreć się za darmo. Wybieraj kim chcesz zostać. A jeśli nie umiesz wybrać, to chociaż dyplomatycznie przemilcz i nie krytykuj mróweczek, które napełniają spiżarnię, z której korzystasz.
Oh, niepotrzebnie tracisz nerwy i klasę. By mieć synka - do tego też trzeba pewnych kompetencji, których najwyraźniej ci brak. Filmweb cię obezwładnił - mnie niekoniecznie, jak pierwszy raz tu wszedłem. Miałem za sobą tysiące obejrzanych filmów, napisanych i przeczytanych tekstów. Różni nas perspektywa i doświadczenie, ale to jeszcze nie oznacza, że masz prawo mnie obrażać. Tak, FW jest pomyślany jako narzędzie i nie rozumiem twych fochów. Typowy "polaczek" - co to za dąsy? Co to za ton w ogóle? Ogarnij się chłopie.
Aha, tysiące obejrzanych filmów i napisanych tekstów ale nie dodam ani jednego materiału dla portalu na którym siedzę bo mi życie prywatne nie pozwala:) Tak jak Elaviart: on napisał 15000 wypowiedzi ale czasu nie ma dodawać bo dużo pracuje:) O jakiej Ty perspektywie i doświadczeniu mówisz, kiedy mi zwyczajnie chodzi o oddanie sprawiedliwości ludziom, bez których ten portal nie miałby racji bytu? To Ty zacząłeś swoim tonem EHEHEHE, WASZE NOTATECZKI NIBY PRZYDATNE, ALE MOGŁOBY ICH NIE BYĆ, TRZEBA DUŻO OGLĄDAĆ TO WSZYSTKO SAMO PRZYJDZIE. Nie, nic samo nie przyjdzie. Recenzja nie napisze się sama, galeria zdjęć się sama nie doda. Nie chwal się swoim doświadczeniem bo ja widzę tylko człowieka który siedzi na portalu dłużej ode mnie, naklepał 10 razy więcej postów niż ja za to nie dodał absolutnie ani jednej kontrybucji. Za to poucza mnie, że jak będę więcej oglądał to nabiorę umu. Wujku dobra rada, czy Ty skorzystałeś ze swojej mądrości i napisałeś choć jeden tekst na którekolwiek Powiększenie? Bo ja, skromny żuczek co to nie czyta ani nie ogląda, napisałem i esej, i recenzję. Ps. napisałem WYCHODZI Z CIEBIE TYPOWY POLAK. Polak, a nie polaczek. Kolejny dowód, że można przeczytać milion tekstów i dalej nie umieć czytać ze zrozumieniem. To smutne i straszne
Zgadzam się - i smutne i straszne. Robisz z siebie jakiegoś kombatanta straszliwych walk o kontrybucje i recenzje (ile ich tam - 3 czy 4?). Ronin Filmwebu istny. Krwawe walki na frazy i recenzje, dodawanie plakatów pod groźbą kary głównej. Zręcznie (miałeś jakieś zajęcia z retoryki?) umknąłeś od zarzutów nadużywania kiepskich tonów w tej rozmowie, której rozpoczęcia już żałuję, bo widzę, że niczego się nie nauczysz. No Syberia na tym Filmwebie, gułagi, szron na kartach recenzji. A ten "typowy Polak" to był pewnie jakiś komplement? Co do liczby tekstów przeze mnie napisanych - tak, myślę, że napisałem i opublikowałem ich więcej niż Ty. Czy lepszych - nie wiem, musiałbym przeczytać twoje - ale po jakości argumentacji tu użytej wnoszę, że może być kiepsko
Ojojoj, kogoś pupka zapiekła że przeszedł do ataków personalnych, a ja tylko spytałem o jedno głupie Powiększenie. Zręcznie wybrnąłeś z tego, w co sam się zapędziłeś swoimi nacechowanymi wyższością i lekceważeniem tekstami, drugi Wałęsa z Ciebie. W którym momencie zrobiłem z siebie kombatanta? Cały czas piszę o całej społeczności dodających, weź pod uwagę że to się zaczęło od ataku Elaviarta na Beliefa. A teksty, które napisałeś, śmiem twierdzić są na takim samym poziomie jak Twoje czytanie. Polak, polaczek, robić łaskę i laskę, wszystko jedno, prawda?:) Tam literka, tu cyferka. Nie mam siły, TY i Elaviart jesteście spod jednej sztancy, obaj nie szanujecie cudzej pracy chociaż z niej korzystacie, obaj uważacie się za lepszych chociaż nie robicie nic, by podzielić się swoją wiedzą z internautami.
Pupka powiadasz. No cóż skojarzenia coś mówią o człowieku. Nie było w mojej wypowiedzi żadnego ataku ad personam - w twojej aż się od nich mrowi. Nie widzę sensu dalszego dialogu z kimś takim jak ty. Dobranoc.
,,Oh, niepotrzebnie tracisz nerwy i klasę. By mieć synka - do tego też trzeba pewnych kompetencji, których najwyraźniej ci brak", ,,Czy lepszych - nie wiem, musiałbym przeczytać twoje - ale po jakości argumentacji tu użytej wnoszę, że może być kiepsko". To, że owijasz bułkę przez bibułkę nie znaczy, że mi nie docinasz. Zaczynasz walkę której nie możesz wygrać
ten sposób myślenia przywodzi mi na myśl taką absurdalną sytuację. Wchodzę do piekarni i proszę o świeży chleb. piekarz z uśmiechem daje mi czerstwy. Mówię - ale to jest czerstwy chleb. Piekarz: co pan wie o procedurach wypiekania i jakie cierpienia my tu wszyscy ponosimy w tym gorącu. Ja (nieśmiało) - ale ja od 40 lat jadam chleb i wiem, jak smakuje i wygląda chleb. Na co piekarz (wyraźnie zniecierpliwiony) - co ma do rzeczy jedzenie?! Najistotniejsze jest wypiekanie, synku. Ja: ale... Piekarz: Żadnego ale! mógłbyś synku wypowiedzieć się na temat jakości pieczywa wyłącznie wówczas, gdybyś spędził 10 lat terminując w fachu, a następnie kolejnych 15 wypiekając na własny rachunek. W przeciwnym razie twoje wypowiedzi są pozbawine sensu i wartości merytorycznej. A do tego musiałbyś cierpieć jak my - przy tych cholernych bułkach...
No, to przeczytaj pierwszy post w tym temacie, pomyśl, czego on dotyczy, przeczytaj dyskusję Beliefa i Elaviarta, zastanów się, kto jest piekarzem (broni błędów) a kto klientem (narzeka na błędy). Ale dziękuję, nieświadomie przyznałeś mi rację, w końcu jestem jednym z tych, którzy od długiego czasu narzekają na czas sprawdzania (piekarza). I nie, nie jestem jedynym któremu to przeszkadza. I pragnę przypomnieć, że Filmweb jest serwisem współtworzonym przez dodających, więc bez takich jak my nie miałbyś gdzie siedzieć i płodzić swoje mądrości. Bo po prostu serwis by nie istniał, proste
Panowie, nie da się wszystkich nauczyć, można próbować, ale czy warto? Czasami ręce opadają jak się czyta to wszystko, czasami trudno przetłumaczyć komuś do rozsądku. Ile ludzi, tyle opinii. Użytkownik dodający może być nikim dla zwykłego użytkownika i zwykły użytkownik może być nikim dla dodającego. Mogą się traktować z szacunkiem albo bez szacunku, Ci którzy dodają, piszą komentarze, robią to na własną odpowiedzialność i powinni wiedzieć co robią oraz z czym muszą się zmierzyć np. krytyka/pochwała. Nie jest tak? Opinie, zdania będą zawsze podzielone. Ludzie mają prawo do oceny, do pochwalenia, podziękowania za pracę czy powiedzenia, że im to nie pasuje i z tego korzystają. Wiem co macie niektórzy na myśli, że dodającym należy się szacunek i odrobinę podziękowania za to co robią, a chociażby uznanie. Widzicie, zwykli użytkownicy też mają prawo do wypowiedzi i nie można ich stawiać niżej od dodających, ponieważ oni też tworzą portal, wchodzą, strona ma się z czego utrzymać, tworzy się społeczność i jest dla kogo dodawać. Od nas samych zależy co będziemy robic. Jedni pochwalą i uszanują, a drudzy nie, taka mentalność