Aż takim znawcą nie jestem, choć zdaję sobie sprawę jak ogromna ilość informacji znajduje się na tym serwisie. Czemu ten portal nie podbija innych krajów, nie powstają obcojęzyczne wersje serwisu, przecież baza jest, wystarczy przetłumaczyć. Imdb jeśli chodzi o ilość informacji jest lepszy, jednak ten portal jest bardziej przyjazny dla użytkownika. Czy powiedzmy Czechy i Słowacja to jest jakis egzotyczny kierunek? Rosja, Ukraina to cyrylica. Nie rozumiem czemu ten portal ograniczony jest wyłącznie do Polski i czemu nie jest prowadzona ekspansja? Czemu nie ma wersji anglojęzycznej. Ok, rozumiem, ze wymagało by to ogromnej pracy, czyli co gra nie warta świeczki, za duże ryzyko?
"jednak ten portal jest bardziej przyjazny dla użytkownika"
Chyba używasz innego serwisu aniżeli większość użytkowników ^_^
"przecież baza jest, wystarczy przetłumaczyć."
Właśnie. W tym problem, bo to nie jedynie kwestia tłumaczenia interfejsu, ale i całej treści; obsady, opisy, ciekawostki etc. Nie ma tego wcale tak mało...
a, zapomniałem o najważniejszym; nie ma szans, by wybitni informatycy filmwebu podołali stworzeniu możliwości wyboru języka :D
tak czy siak jest to druga pod względem wielkości baza filmów na świecie, trochę się marnuje będąc jedynie po polsku
+ w pewym momencie ten portal był zaiste wkurzający jeśli chodzi o reklamy, ale odbił sie od dna
Jest masa błędów na tym portalu. My jako polscy użytkownicy to wytrzymujemy. W końcu możemy się poszczycić "drugą największą bazą filmową na świecie". Nie wiem jednak czy taki obcokrajowiec chciałby wchodzić na FW, mając w alternatywie IMDB (bo podejrzewam, że gdyby ktoś myślał zrobić wersję FW dla obcokrajowców to powstałaby ona tylko w jęz. "międzynarodowym" - angielskim. Raczej na włoski czy francuski nikt by FW nie chciał tłumaczyć).
Ale co filmweb ma niby do zaoferowania międzynarodowemu użytkownikowi? Nawet zawartość bazy byłaby mocno ograniczona, bo jak pisałem nie wystarczy przetłumaczyć interfejsu, ale także wiele innych rzeczy, i kto by to zrobił, kto by to weryfikował? A baza z samymi tyrałem, krajem produkcji, datą wydania to żadna baza.
Przeciętnym użytkownikom takim jak ja, czyli zapewne 95% całego portalu, to co napisałeś jest do niczego niepotrzebne. Bo kogo tak naprawdę obchodzi to czy Czechy lub Słowacja będą miały fw po polsku lub angielsku? Na pewno nie mnie. Poza tym jest masa rzeczy ważniejszych tutaj do zrobienia/naprawienia, brakuje ludzi do weryfikacji i przez to są chore kolejki np. dodałam wcześniej jedną rzecz do filmu i muszę czekać na akceptację 56 dni! To są podstawowe rzeczy, które nie funkcjonują jak należy, a ty mówisz tu o dodatkowej robocie dla kilkunastu osób na kilkanaście miesięcy.
56 dni? To i tak krótko, jedna z moich kontrybucji wisi już od 19 stycznia (na szczęście tego roku).
To tyle co nic, bo maja najstarsza z 30 listopada! Ale prawdopodobnie już jutro o tej porze będzie to już 1 grudnia!
- "ogromna ilość informacji znajduje się na tym serwisie"- no nie wiem, wielu rzeczy/informacji nie da się dodać, są odrzucane z informacją "takich nie dodajemy"... A mogłoby być o wiele więcej.
- "Czemu ten portal nie podbija innych krajów" - PO CO?!?!? Każdy kraj ma swój serwis filmowy, Rosja ma kinopoisk.ru, Niemcy cinema.de itd. A IMBD "obsługuje" cały świat...
- "ten portal jest bardziej przyjazny dla użytkownika" NAPRAWDĘ?!?!
- "i czemu nie jest prowadzona ekspansja?" - PO CO?!?!?
dla pieniędzy, poza tym wymienione strony www. to nawet nie mają startu do tego portalu, nie jestem jakimś apologetą filmwebu, chyba odwrotnie, ale fakt jest taki, że nawet przy dużych problemach przebija to co jest w innych krajach;
takie gadanie , tak jakby amazon czy ebay powiedziałyby po co inwestować w Polsce, bo jest tam allegro, a poza tym informatycy ebaya są do kitu...
Swietne ! Nie pomyslalem nawet, a z norweskim jestem "na bakier". Nie wiem, czy w zyciu slyszalem Norwega. W filmach bylo tak, ze szybko zmienialem tytul, film i jezyk. Pozdrawiam.